Dotychczasowa umowa pomocnika obowiązywała w Dortmundzie do połowy 2015 roku. Wokół jej przedłużenia lub odejścia piłkarza do innego klubu pojawiało się w ostatnich miesiącach sporo informacji. Przodowały w tym angielskie i hiszpańskie media, które co chwilę donosiły o poważnym zainteresowaniu piłkarzem ze strony Manchesteru United i Realu Madryt.
W przypadku przejścia do "Czerwonych Diabłów" w przeciwną stronę miał powędrować Shinji Kagawa, z kolei w Madrycie gracz Borussii miał już nawet zawrzeć "ustne porozumienie" w sprawie transferu. Wszystkie te informacje okazały się jednak mocno przedwczesne, gdyż we wtorek doszło do przedłużenia umowy, o co od dawna zabiegały władze Borussii.
Kontrakt został przedłużony jednak zaledwie o rok, do 30 czerwca 2016, co oznacza, że za rok można się spodziewać powtórki z transferowych spekulacji z Gundoganem w roli głównej. Na razie jednak piłkarz leczy ciężką kontuzję pleców, która wykluczyła go z gry w sierpniu ubiegłego roku. Na boisko będzie mógł wrócić dopiero w następnym sezonie.
- Bardzo cieszymy się z tego, że Ilkay już na pewno będzie z nami przez kolejne dwa lata. Negocjacje były wyjątkowo trudne dla wszystkich stron, my jednak mamy nadzieję, że piłkarz znów będzie całkowicie zdrowy i wtedy ponownie będzie mógł dla nas grać - powiedział po meczu z Wolfsburgiem dyrektor klubu Joachim Watzke.