Bundesliga. Bayern upokorzony przez Borussię

W 30. kolejce niemieckiej ekstraklasy Bayern Monachium uległ na własnym boisku Borussii Dortmund 0:3. Goście wystąpili m.in. bez Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka

Mecz zaczął się bardzo wakacyjnie. Obie drużyny nie miały chyba za bardzo ochoty na grę w piłkę. W końcu Bayern i tak już dawno zapewnił sobie mistrzostwo, Borussia dopiero co odpadła z Ligi Mistrzów (Bawarczycy awansowali i zagrają z Realem Madryt), a oba zespoły mają jeszcze do rozegrania za kilka dni swoje półfinały pucharu kraju.

Po kwadransie piłkarze wzięli się trochę do gry. I już w 20. min nastąpił kluczowy wyrzut z autu w pole karne, po którym Aubameyang świetnym trąceniem piłki lekko zmienił jej lot, co pozwoliło piłce bez kłopotów dotrzeć do Reusa, który tylko lekko przedłużył do nadbiegającego Mchitariana. Ormianin z kilku metrów uderzył obok rozciągającego się nadaremnie Neuera.

W drugiej połowie nie zobaczyliśmy już Manuela Neuera, który wcześniej popisywał się odważnymi wyjściami poza pole karne, a nawet rajdami i rozgrywaniem piłki. Bramkarz Bayernu nabawił się podobno urazu łydki. Zastąpił go Lukas Raeder.

W 49. min Franck Ribery nie po raz pierwszy w tym meczu popełnił błąd w środku pola. Mchitarian popędził ze świetną kontrą. Nagle się zatrzymał, doskonale dostrzegł po drugiej stronie Aubameyanga i świetnie dostarczył mu piłkę. Napastnik mógł strzelać, ale postanowił zaryzykować podanie do środka do Reusa. Niemiec zdołał tylko trącić piłkę, ale tyle wystarczyło. Raeder gonił piłkę do bramki - nie zdążył.

Siedem minut później Papastathoupoulosa genialnie podał niemal przez całe boisko. Hofmann wyszedł sam na sam z bramkarzem i mocnym strzałem nie dał bramkarzowi Bayernu żadnych szans.

Rafinha oszalał, Borussia się zemściła

Pół godziny przed końcem meczu na boisku pojawił się Lewandowski. Polski napastnik też wprowadził trochę zamieszania, ale nie popisał się niczym szczególnym. Cały mecz na ławce rezerwowych spędził Piszczek, Jakub Błaszczykowski jest nadal kontuzjowany.

Tuż przed zakończeniem spotkania Rafinha sfaulował Mchitariana, poprawił go łokciem, a gdy mierzyli się wzrokiem, złapał go za twarz i pchnął. Rafinha zasłużenie wyleciał po tym incydencie z boiska.

Rewanż się udał - w rundzie jesiennej to Borussia przegrała z Bayernem 0:3.

Znajdujący się w małym dołku Bayern nie wygrał w Bundeslidze od 27. kolejki. Ma 78 pkt - o 17 więcej od drugiej w lidze Borussii.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.