Trybuna kibica. Manchester Lewidżew - kibicowanie niejedno ma imię

W tym miejscu co tydzień przedstawialiśmy przykłady najbardziej kreatywnego kibicowania. Na koniec kilka słów o fanach, którzy ze swoimi ukochanymi drużynami utożsamili się tak bardzo, że zmienili swoją tożsamość.

Mieszka w Scunthorpe, jeszcze dwa lata temu nazywał się Shaun McCormack i jest kibicem Liverpoolu. Takim, że na gwiazdkę 2010 roku sprawił sobie nowe imię - od tamtej pory nazywa się Fernando Torres McCormack. Zrobił to oczywiście na cześć piłkarza, który dla ekipy "The Reds" strzelił ponad 80 goli. - Kiedy powiedziałem o tym rodzinie, teściowa zaniemówiła, więc było warto - żartował. Ale miesiąc później już nie było mu do śmiechu. Fernando Torres odszedł do Chelsea Londyn. - Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo musi być rozczarowany. Ale zawsze może zmienić nazwisko np. na Andy Carroll - skomentowała sytuację Tina Clough z urzędu stanu cywilnego.

Wcześniej pojawili się w tym miejscu kibice znani dziś jako Mr Crystal Palace i Dr Three Lions Churchill. Ten drugi nazywał się kiedyś Christopher Alderslade i zmienić dane osobowe postanowił w trakcie mundialowej gorączki. Złożył aplikację, kiedy reprezentacja Anglii, w której herbie są trzy lwy (stąd "Three Lions") jechała na mistrzostwa świata do RPA. - Siedziałem z kumplami w barze, miałem twarz wymalowaną w angielską flagę, a na głowie kapelusz w tych samych barwach. I nagle ktoś powiedział: może jeszcze nazwisko zmienisz? - opowiadał. Za wszystko (23 funty) zapłacił właściciel baru. - Mam nadzieję, że to przyniesie szczęście reprezentacji - powiedział Churchill.

Szczęścia sobie i swojej drużynie nie przyniósł jeden z kibiców futbolowej drużyny Chicago Bears. W 2007 roku założył się ze znajomymi, że jeśli jego drużyna przegra Super Bowl z Indianapolis Colts, zmieni nazwisko na takie, jakie ma największy gwiazdor rywali - Peyton Manning. Bears przegrali 17:29. - Trzeba dotrzymywać słowa - powiedział Peyton Manning, opuszczając gmach urzędu, do którego wstąpił jako Scott Wiese.

20-letni Frazer Boyle zmienił nazwisko na Motherwell Football Club z innego powodu - chciał wygrać tysiąc funtów w konkursie radiowym. Żeby zgarnąć pieniądze, musiał udowodnić, że jest największym kibicem szkockiego klubu. - Kiedy mi o tym powiedział, myślałam, że żartuje. Trochę mu się oberwało, ale w sumie najważniejsze, że jest szczęśliwy - stwierdziła matka Motherwella Hazel Boyle. A on sam dodał: - Moja dziewczyna przyjęła to lepiej, ale po ślubie nie chce przyjąć mojego nazwiska.

Podobno można już złożyć całą jedenastkę Liverpoolu z osób, które zmieniły nazwiska na takie, jakie mają byli lub obecni piłkarze tego klubu. Np. Steven Gerrard nazywał się kiedyś Jack Crookes, a zmiana tożsamości była prezentem od rodziców na 16. urodziny. Jeszcze więcej szalonych kibiców ma Manchester United. David Wood, znany dziś jako David Andy Manchester United Fluffyduck Cantona Wood, postanowił zmienić tożsamość, kiedy wyleczył się z raka.

- Gdy lekarze powiedzieli, że jestem zdrowy, postanowiłem żyć pełnią życia - tłumaczył kibic. Bułgar Marin Lewidżew od kilku lat zabiega o zmianę danych osobowych na Manchester United. Urzędnicy zgodzili się na razie tylko na Manchester Lewidżew. - Nie spocznę, póki nie dopnę swego - stwierdził wściekły. John Portsmouth Football Club Westwood oraz Lee Blackburn Rovers Football Club Spary takich problemów nie mieli.

Najpiękniejsza jedenastka Europy [GALERIA] 

Więcej o:
Copyright © Agora SA