Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony
Przed meczem Real tracił do Barcelony aż 16 punktów i na mistrzostwo nie miał już szans. Dlatego Jose Mourinho postanowił oszczędzić kluczowych piłkarzy przed meczem na Old Trafford i w El Clasico zagrał rezerwowy skład. Na ławce usiedli m.in. Cristiano Ronaldo, Sami Khedira, Mesut Ozeil i Angel Di Maria, a w pierwszym składzie wybiegli Kaka, Michael Essien, Jose Maria Callejon, Luka Modrić. W ataku biegał Alvaro Morata.
21-letni wychowanek Realu w 8. minucie wypracował pierwszą bramkę dla "Królewskich". Ograł Daniego Alvesa i dośrodkował, piłkę przejął Karim Benzema i wykorzystując bierność obrońców Barcelony, łatwo z bliska pokonał Valdesa.
10 minut później był już remis. Niewidoczny wcześniej Leo Messi minął Sergio Ramosa i mocno uderzył z ostrego kąta. Po tej wymianie ciosów obie drużyny mniej angażowały się w ofensywie. Real liczył na kontry, ale Barcelonie dawała zbyt wielu okazji do tego. W drugiej połowie piłkarze obu drużyn zaczęli grać brutalnie, posypały się żółte kartki. Kopanie po nogach przerwał w 82. minucie Sergio Ramos. Obrońca Realu wyskoczył nad Pique i po dośrodkowaniu Modricia strzałem głową pokonał Valdesa.
W ostatnich minutach znów się zaogniło. Jeszcze po końcowym gwizdku doszło do przepychanek, bramkarz Barcelony ruszył z pretensjami do sędziego i dostał czerwoną kartkę.
Oba zespoły mogą się już przygotowywać do rewanżów w Lidze Mistrzów. Real zagra we wtorek na Old Trafford, a Barcelona za tydzień spróbuje odrobić na Camp Nou dwie bramki straty do Milanu. Obie hiszpańskie potęgi będą musiały zagrać dużo lepiej niż w sobotę, by myśleć o awansie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!