Rafał Rostkowski: Przy rzucie karnym Barcelony nie ma żadnych wątpliwości

- Jedenastka jest ewidentna - uważa Rafał Rostkowski, sędzia międzynarodowy. - Argumenty, że inni też szarpią się w polu karnym, są zwyczajnie głupie. Równie dobrze kierowca złapany na przekroczeniu prędkości mógłby tłumaczyć, że inni jeżdżą szybciej. Ale to nie oznacza, że uniknie mandatu.

W 40. minucie wtorkowego meczu Barcelona wykonywała rzut rożny. Zanim piłka jeszcze trafiła w pole karne Milanu, Alessandro Nesta powalił na ziemię Sergio Busquetsa. Sędzia wskazał na 11. metr, a Włochowi pokazał żółtą kartkę. Czy karny rzeczywiście się należał?

Wymyśl dialog i zgarnij voucher o wartości 100 euro!

Rafał Rostkowski, sędzia mający w dorobku 110 meczów międzynarodowych, w tym w Lidze Mistrzów i mecze reprezentacji narodowych:

Przy drugim rzucie karnym dla Barcelony nie ma żadnych, ale to żadnych wątpliwości. Jedenastka jest ewidentna. Piłka nożna nie polega na trzymaniu za koszulkę ani ciągnięciu przeciwnika za rękę, FIFA i UEFA wydały takim zachowaniom wojnę i nakazały sędziom karać piłkarzy za takie faule. Niestety, jak widać po zachowaniu Alessandro Nesty, są jeszcze zawodnicy, którzy albo mają luki w wiedzy o przepisach gry, albo zakładają, że sędzia przymknie oko na ich faul. Sergio Busquets miał szanse dojść do dośrodkowania, a obrońca powstrzymał go w sposób nieprzepisowy. Zaczął go trzymać jeszcze przed wykonaniem rzutu rożnego i nie przestał O czym tu rozmawiać?

A argumenty, że inni też szarpią się w polu karnym, są zwyczajnie głupie. Równie dobrze kierowca złapany na przekroczeniu prędkości mógłby tłumaczyć, że inni jeżdżą szybciej. Ale to nie oznacza, że uniknie mandatu.

Ibrahimović narzeka na sędziego

- Jestem zniesmaczony - tak Zlatan Ibrahimović skomentował postawę arbitra. - Oni tworzą najlepszy zespół na świecie, jednak przy remisie 1:1, grając inteligentnie wciąż mogliśmy coś zdziałać. Jednak teraz rozumiem już znacznie lepiej czemu Mourinho zawsze jest sfrustrowany, gdy tu gra. Moim zdaniem sędziowanie było bardzo niesprawiedliwe - dodał. - Piłka nie była jeszcze w grze, a sędzia już odgwizdał faul. To było dziwne i zrujnowało cały mecz - komentował sytuację Ibrahimović. - Wciąż nie rozumiem co on tak naprawdę odgwizdał. Jeśli dopatrzył się faulu w tej sytuacji, powinien tak samo widzieć przewinienia w innych podobnych momentach. Bez niego szanse obu drużyn byłyby 50 na 50 - stwierdził Szwed.

Włoska prasa o wściekłości po porażce Milanu ?

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.