Wygraj Ligę. Daniel Markiewicz: Olimpijska forma obrony

Rany były ciężkie, a los jak zwykle złośliwy. Co jednak robić - trzeba walczyć dalej, do ostatniej kolejki.

Do listy sprzedanych przeze mnie piłkarzy, którzy z miejsca strzelają gola, dopisałem po poprzednim weekendzie Guilherme . Ponieważ lista zawiera już tylu piłkarzy, ile palców ma ręka średnio ostrożnego drwala, zwróćcie lepiej uwagę, kto tym razem opuści "Czułych Barbarzyńców".

Ale po kolei. W ostatniej kolejce defensywa spisała mi się na poziomie obrony Arsenalu na stadionie Bayernu. Marić - zero, Wojtkowiak - zero, Cotra - zero. Jeszcze dwóch i mogliby robić za symbol igrzysk olimpijskich.

W pomocy niewiele lepiej . Nowe nabytki zagrały akurat ze sobą na zero, więc Lipski z Ruchu i Boguski z Wisły przywieźli raptem po trzy punkciki. I tak lepiej, niż Cetnarski (2) czy Zivec (3). Honor pomocników uratował Vacek, który popisał się asystą. W ataku "dyszkę" dał Nikolić, ale już Grzelczak nie zagrał, Zwoliński skończył z dwoma punktami i pojawia się pytanie, czy w przetrzebionej kontuzjami Pogoni jest w stanie strzelać tyle goli, ile się po nim oczekuje. W dodatku również jego występ jest niepewny, dlatego tym razem postanowiłem mocno przemeblować atak .

Obaj wspomniani snajpe... No, w tym przypadku powiedzmy raczej, że obaj "potencjalni snajperzy" żegnają się zatem z zespołem. Problem jest z następcami - regularnych napastników ze świecą szukać (a właściwie z gromnicą, bo dopiero się taki musi urodzić), drogich za to na pęczki. Ostatecznie decyduję się na wybory nieco doraźne: Paweł Brożek na przełamanie (nie swoje, ale Wisły, która jedzie do Zagłębia) oraz jego byłego kolegi, Mariusza Stępińskiego (Ruch podejmuje Lechię - a że obstawiam przeciwko swojej obronie? Wystawili mnie ostatnio, to niech mają!). Czy jestem tego składu pewien? Pewnie, że nie. Ale w zreformowanej Ekstraklasie pewny jest tylko podział punktów po 30 kolejkach.

Zarządzaj swoją Drużyną w Wygraj Ligę

Więcej o: