Paweł Wilkowicz przed 15. kolejką Wygraj Ligę

- Wróciła do "Chamskiej twarzy van Gaala" przeciętność, głośne transfery znów mi się nie sprawdziły (czy Gergo Lovrencsics to rozczarowanie tego sezonu Wygraj Ligę?), więc wracam do tego, co się udawało najlepiej, czyli wyszukiwania okazji - pisze Paweł Wilkowicz, który rywalizuje w Wygraj Ligę.

Słabo zacząłeś, jeszcze nie grasz? Dołącz i wciąż wygrywaj ?

Licząc na to, że może się trafi jeszcze raz jakiś Drągowski czy Demjan, kupieni gdy jeszcze kosztowali poniżej miliona. Przepłaconych - Lovrencsicsa, Pawłowskiego - się na razie nie pozbywam, jeszcze wierzę.

 

Flavio Paixao wróci do strzelania wcześniej czy później, zrobiłem go nowym kapitanem.

 

Ale dla równowagi sięgam po Bartosza Szeligę z Piasta, który kosztuje tylko 0,6 mln, niewielu już takich tanich, a punktujących zostało w lidze. Szeliga przychodzi w miejsce Macieja Gajosa, którego po przerwie na kadrę odkupię, ale na razie niech odcierpi karę za kartki. Jeśli ktoś chce wydać więcej pieniędzy, też zrobić zakupy w Piaście, a nie kupować Kamila Wilczka, to oprócz Szeligi warto się jeszcze przyjrzeć Gerardowi Badii. No i oczywiście Rubenowi Jurado, który ostatnio odpoczywał, a po poprzednim takim odpoczynku nałowił sporo punktów.

Do drugiego transferu zmusiła mnie czerwona kartka Patrika Mraza. Centrostrzelec Górnika Łęczna idzie na ławkę, Piotr Stawarczyk został sprzedany, a miejsce w dwuosobowej obronie zajmuje Adrian Basta . Rezerwy w budżecie znów się powiększyły, teraz pora na punkty.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.