Transfery. Grzegorz Krychowiak odejdzie z PSG? Przypominamy, kto się nim interesował

"Priorytetem Juventusu był Javier Mascherano, ale Barcelona niechętnie pozbędzie się Argentyńczyka, więc mistrzowie Włoch postarają się ściągnąć Polaka" - pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku za "La Gazzetta dello Sport".

Jak widać, Barcelona rzeczywiście okazała się niechętna w kwestii pozbywania się Argentyńczyka, za to PSG chętnie pozbędzie się teraz Krychowiaka. Może Juve będzie jeszcze zainteresowane pozyskaniem go nie z Sevilli, ale po roku przerwy w Ligue 1?

"Włoscy dziennikarze twierdzą, że w ostatnich dniach Guardiola kilkukrotnie kontaktował się z polskim pomocnikiem w sprawie transferu. Krychowiak miałby w Manchesterze zastąpić kontuzjowanego Ilkaya Gundogana, który uszkodził więzadła kolanowe i do końca sezonu już nie zagra. Polak zdecydował się jednak zostać w Paryżu" - to była informacja "Corriere dello Sport" z samiutkiego końca ubiegłego roku.

Jeżeli faktycznie tak było, dzisiaj Krychowiak żałuje pewnie tej decyzji. Ale może Guardiola naprawdę docenia Polaka i coś w nim dostrzega, i drzwi do Manchesteru nie są jeszcze dla niego zamknięte?

- "The Sun" twierdzi, że szansę polskiemu pomocnikowi mogą dać kluby Premier League. Wśród klubów potencjalnie zainteresowanych Krychowiakiem wymienia się Arsenal, Liverpool, Manchester City i West Ham - pisaliśmy już w styczniu bieżącego roku.

I faktycznie, o zainteresowaniu ze strony przeróżnych klubów z Anglii (nie wyłączając Manchesteru United) pisze się często. Poza większymi kawałkami o Manchesterze City, najczęściej można też było jednak natrafić właśnie na plotki o Arsenalu. W styczniu Arsene Wenger miał widzieć w nim zastępcę kontuzjowanego Coquelina. Pytanie brzmi: jak wyglądałoby to dzisiaj?

"La Gazzetta dello Sport" w okolicach zimowego okienka transferowego lubiła też pisać o perspektywie wylądowania Krychowiaka w Mediolanie. Miałoby to sens zwłaszcza dlatego, że dyrektor sportowy Interu, Piero Ausilio, bardzo otwarcie chwali Polaka i jest jego fanem (chociaż jego pierwszym wyborem miał być inny gracz PSG, Marco Verratti).

Może nie przeszkadzałoby więc dyrektorowi Interu, że pomocnik nie jest teraz w najlepszym momencie swojej kariery. A przecież może być jeszcze dużo lepiej!

- Nie jestem pewien, czy chciałby przyjść. Na pewno ma inne ambicje. A o jego wypożyczeniu myślałem już w styczniu - tak mówił zaledwie miesiąc temu Waldemar Kita, polski właściciel FC Nantes. A przecież Krychowiak grał tam już w sezonie 2011/12, gdy Nantes grało w Ligue 2. Może to najlepsza najgorsza ewentualność?

Czy Grzegorz Krychowiak ma jeszcze przyszłość w którymś z klubów, w których wróżono mu ją zaledwie parę miesięcy temu? Przekonamy się wkrótce!