Pogba, Falcao, Toure... kto może latem zmienić klub?

Sezon 2014/15 już niedługo się skończy, a to oznacza, że czeka nas długie lato wypełnione spekulacjami transferowymi. Jakie gwiazdy mogą zmienić kluby? Jedna z nich już to zrobiła!
Memphis Depay Memphis Depay MICHAEL KOOREN/REUTERS

Memphis Depay

Na początek pierwszy wielki potwierdzony transfer - Memphis Depay opuszcza PSV Eindhoven na rzecz Manchesteru United. Memphis zapowiada, że chce zastąpić kibicom "Czerwonych Diabłów" Cristiano Ronaldo. To bardzo odważna deklaracja, ale akurat Holender jest bardzo pewny swoich umiejętności. Balansuje na linii człowieka pewnego siebie (w pozytywnym sensie) aż do lekkiej arogancji. Ale bez tego prawdopodobnie nie dotarłby tak wysoko. Dlaczego transfer przeprowadzono tak wcześnie? Bo rozmawiał o przejściu do Paris Saint-Germain, więc United musiało reagować bardzo szybko. Louis van Gaal zdołał przekonać swojego rodaka do przenosin do Anglii. Memphis - pozbył się nazwiska z koszulki w 2012 roku, bo nie utrzymuje kontaktów z ojcem, który opuścił rodzinę wiele lat temu - w 35 meczach tego sezonu strzelił 25 goli i zaliczył 4 asysty. Z kibicami PSV pożegnał się golem strzelonym z rzutu wolnego. W stylu podobnym do Cristiano Ronaldo. Fani pożegnali go takim transparentem; po ogłoszeniu transferu Memphisowi na treningu gratulowali jego koledzy.

- Niesamowicie utalentowany skrzydłowy, ma potencjał, by zostać jednym z najlepszych piłkarzy na świecie - mówi Michael Bell z Football-Oranje.net. - Jest szybki, gra bezpośrednio, czaruje trikami. Jego zaletą jest potężny strzał, dzięki któremu zdobył kilka niesamowitych bramek. Jest silny, przez co trudno obrońcom odebrać mu piłkę. Jego jedyną wadą jest rozegranie. Notuje mało asyst jak na skrzydłowego. Jego dośrodkowania nie są najlepsze, częściej uderza, zamiast podać do lepiej ustawionego kolegi. Ale te cechy mogą mu minąć wraz z wiekiem, gdy spotka odpowiedniego trenera.

Paul Pogba Paul Pogba MASSIMO PINCA/AP

Paul Pogba

Mino Raiola porównuje go do obrazów Van Gogha oraz Moneta. To jego agent, więc musi go zachwalać, ale ma ku temu powody. O jego wielkich umiejętnościach - i jeszcze większym potencjale, wszak ma dopiero 22 lata - wie już cała Europa. Juventus wycenia go na 100 milionów euro, ale to nie odstrasza zainteresowanych. PSG, Real Madryt czy Barcelona są w stanie wydać na niego ogromne pieniądze. Przeprowadzić transfer chce już Manchester City, który zdaniem "Guardiana" oferuje za niego Yayę Toure oraz bliżej nieokreśloną kwotę pieniędzy. Nawet dojście przez Juventus do finału Ligi Mistrzów może nie wystarczyć do zatrzymania go. - To prawda, że Serie A jest ligę przejściową. Nie jesteśmy już przystankiem końcowym. Świetni piłkarze mogą tu przyjść, rozwinąć się, po czym odejść za granicę, by stać się wielkimi gwiazdami - mówił o Pogbie prezydent "Starej Damy" Andrea Agnelli. Juninho już zaleca Pogbie transfer do Barcelony, która z nim w składzie "mogłaby rządzić przez lata". Odejście Pogby jest wręcz pewne; pytanie tylko, czy nastąpi to w tym roku, czy w przyszłym. Ale spekulacji na pewno nie zabraknie. Więcej o Francuzie w tekście: Pogba przerasta Juventus

Miejsce ósme przypadło Falcao. Atletico kupiło go za 40 mln, by już po dwóch latach sprzedać go za 60 mln. Doliczając do tego transfery z River Plate oraz wypożyczenie do Manchesteru wychodzi łączna kwota 113 mln euro. Miejsce ósme przypadło Falcao. Atletico kupiło go za 40 mln, by już po dwóch latach sprzedać go za 60 mln. Doliczając do tego transfery z River Plate oraz wypożyczenie do Manchesteru wychodzi łączna kwota 113 mln euro. DARREN STAPLES/REUTERS

Falcao

Gdy przechodził do Monaco, zaszokował cały piłkarski świat. Interesowały się nim największe kluby na świecie, ale zdecydował się na transfer do ligi francuskiej. Grał tam tylko pół roku, drugie pół spędził na leczeniu się. Wypożyczenie do Manchesteru United miało pozwolić mu na powrót do najwyższej formy. Ale to nie nastąpiło. Suche liczby mówią wiele: 25 występów, 1226 minut (czyli przeciętny występ trwał zaledwie 50 minut), cztery gole i tyle samo asyst. Tyle samo bramek ma środkowy obrońca Chris Smalling. Właśnie dlatego jego przyszłość w United stoi pod znakiem zapytania (Anglicy nie zdecydowali jeszcze, co zrobić z Falcao, powiedział wiceprezydent Monaco Wadim Wasiljew). Zwłaszcza przy takich kosztach jego utrzymania. Do wykupienia go potrzeba 43 milionów funtów, a Kolumbijczyk ma zarabiać 346 tys. funtów tygodniowo. Jeśli nie zostanie wykupiony, Monaco może zechcieć go sprzedać do innego klubu. Utrzymanie takiego piłkarza jest bardzo kosztowne, a właściciel Dmitrij Rybołowlew raczej tnie koszta, aniżeli bardziej inwestuje. I wtedy ponownie rozgorzeje walka o usługi Kolumbijczyka. Na razie wszyscy jednak czekają na decyzję Manchesteru United.

Mario Goetze Mario Goetze MANU FERNANDEZ/AP

Mario Goetze

W rewanżu z Barceloną wszedł na boisko dopiero w 87. minucie, co niektórzy niemieccy dziennikarze odebrali jako chęć upokorzenia go przez Guardiolę. Może to naciągana teoria, ale Goetze ostatnio nie ma łatwego życia w Bayernie. - Dla klubu i zawodnika byłoby najlepiej, gdyby Goetze latem zmienił pracodawcę - napisał Dietmar Hamann, były piłkarz reprezentacji Niemiec oraz Bayernu. - Bayern nie jest klubem dla niego. Jeżeli podpisujesz kontrakt z wielkim zespołem i zarabiasz ogromne pieniądze, to oczekiwania wobec ciebie są ogromne. Twierdzi, że w tym związku obie strony są nieszczęśliwe i należy jak najszybciej go zakończyć. Franz Beckenbauer narzekał na to, że Goetze "zachowuje się jak dziecko", gdy sytuacja na boisku nie idzie po jego myśli. Po prostu zatrzymuje się i przestaje walczyć, czegoś mu brakuje pomimo wielkiego talentu. Bardzo dobrze zorientowany w kwestiach dotyczących Bayernu "Bild" informował niedawno o możliwym powrocie Goetze do Dortmundu; miałby zostać wymieniony za Ilkaya Gundogana, który odejdzie latem z Borussii. Zdaniem brytyjskiego "Telegrapha" jego sytuację bacznie obserwują przedstawiciele Arsenalu, Chelsea oraz Manchesteru United. I pomyśleć, że jeszcze w lipcu zeszłego roku Goetze swoim golem dał Niemcom mistrzostwo świata.

Ekspresyjnie potestujący Yaya Toure Ekspresyjnie potestujący Yaya Toure Manu Fernandez (AP Photo/Manu Fernandez)

Yaya Toure

Z początku informacje o możliwym transferze do Interu mogły być traktowane z lekkim przymrużeniem oka, ale rzeczywiście w tym temacie coś się dzieje. - To prawda, chcemy go. Zrobimy wszystko, by go pozyskać - powiedział właściciel Interu Erick Thohir. Chce wykorzystać do tego Roberto Manciniego, który trenował Toure w Manchesterze City. Obu panów nadal łączą dobre relacje. Kontrakt Toure w City - ma za sobą nie najlepszy sezon, tak jak i cały zespół - wygasa w czerwcu 2017 roku. Problemem dla Interu może być nie tylko kwota odstępnego, tylko zarobki Iworyjczyka. W Manchesterze ma zagwarantowane 11 mln euro rocznie. Jest gotowy do znacznego obniżenia wymagań, ale Inter musi ograniczać wydatki. Dopiero co UEFA nałożyła na Mediolańczyków karę w wysokości 6 milionów euro (kolejne 14 mln w zawieszeniu) za złamanie zasad finansowego fair play. Za to według "Guardiana" Manchester City chce umieścić Toure w Juventusie, by w ten sposób nieco obniżyć cenę za Paula Pogbę. Ale na chwilę obecną to transfer do Interu wydaje się najbardziej prawdopodobny.

Matthias Lehmann i Ilkay Gundogan Matthias Lehmann i Ilkay Gundogan FRANK AUGSTEIN/AP

Ilkay Gundogan

Jego transfer w lecie jest niemal pewny po tym, jak odmówił podpisania nowego kontraktu. Obecny wygasa w lecie 2016 roku, więc nadchodzące lato będzie ostatnią okazją, by zarobić na nim godne pieniądze. O zawodnika, który był jedną z czołowych postaci Borussii Dortmund w sezonie 2012/13 (strzelił gola w finale Ligi Mistrzów), walczyć mają Arsenal, Manchester United czy Bayern Monachium.

BVB chciałoby uzyskać za Gundogana aż 30 mln euro, ale to bardzo duża kwota jak za piłkarza, którego za rok można pozyskać za darmo. Cztery lata temu Dortmundzycy zapłacili za niego Nuernberg 5,5 mln euro.

Kevin De Bruyne Kevin De Bruyne MARTIN MEISSNER/AP

Kevin De Bruyne

Belg z Wolfsburga jest jednym z najlepszych piłkarzy tego sezonu w czołowych ligach europejskich. Jego statystyki - 10 goli i 19 asyst w lidze, 5 goli i tyle samo asyst w Lidze Europy - są fantastyczne. Agent Patrick De Koster przyznał, że zainteresowanie przejawiają tacy giganci jak Paris Saint-Germain, Bayern Monachium oraz Manchester City. I to Anglicy mają być nim najmocniej zainteresowani (mówi się o możliwej ofercie w wysokości 35 mln funtów), ale jeszcze żadna oficjalna oferta nie trafiła do "Wilków". Wolfsburg chciałby go zatrzymać, gdyż w przyszłym sezonie zagra w Lidze Mistrzów. Ale może nie oprzeć się zakusom większych klubów. Sam de Bruyne otwarcie mówi, że nie wie, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.

Mats Hummels Mats Hummels FRANK AUGSTEIN/AP

Mats Hummels

- Chciałbym kiedyś opuścić Bundesligę. Zrobię to, co uznam za najlepsze dla mojej kariery oraz patrząc na kwestie osobiste. Wszyscy wiedzą, że uwielbiam Dortmund, ale chcę też upewnić się, że jestem częścią silnego zespołu ze świetnymi piłkarzami - mówił pod koniec marca Hummels. Od tego czasu sporo się zmieniło - na pewno z BVB odejdzie Klopp, prawdopodobnie również Gundogan. To może skłonić Hummelsa do zmiany otoczenia. A nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu obserwuje go Manchester United. Jego kontrakt wygasa w 2017 roku, a dyrektor sportowy BVB Michael Zorc zapowiedział duże zmiany w lecie. Czy to odnosi się również do Hummelsa?

PSG - Barcelona. Edinson Cavani PSG - Barcelona. Edinson Cavani CHRISTOPHE ENA/AP

Edinson Cavani

Do PSG przychodził za 64 mln euro, ale po dwóch latach chyba mało kto uważa, by spłacił się co do centa. To nie tylko jego wina. To zawodnik urodzony go gry na szpicy, podczas gdy w Paryżu musi ustępować miejsca Zlatanowi Ibrahimoviciowi. Z tego powodu występuje na prawym skrzydle, gdzie się marnuje. To mu się nie podoba. - Nie wiem, czy zostanę w PSG. Mogę zostać, mogę odejść, nigdy nie wiadomo, co się stanie. Gdy przyszedłem do PSG zostałem zmuszony do gry na skrzydle. Ludzie nie rozumieją jak to wpłynęło na moje występy. Strzeliłbym o wiele więcej goli, gdybym grał jako napastnik. Chcę grać na szpicy. Tam radziłbym sobie zdecydowanie lepiej - mówi Cavani. Przebąkuje się o możliwym powrocie do Włoch (grał w Palermo oraz Napoli), gdzie zainteresowany miałby być Juventus. Włoskie media potwierdzają te informacje, ale złożenie oferty ma rozważać również Manchester United; tam Cavani mógłby zastąpić Falcao. Mówi się również o zainteresowaniu Valencii. Jednak by transfer doszedł do skutku, trzeba do niego przekonać PSG. A Francuzi z pewnością nie puszczą tanio 28-letniego zawodnika.

Nigel de Jong Nigel de Jong Alexis Sanchez i Nigel de Jong (Fot. Thanassis Stavrakis)

Nigel de Jong i Sami Khedira

Dlaczego obaj wymienieni są razem? Bo kończą im się kontrakty odpowiednio z Milanem oraz Realem Madryt. De Jongiem interesować ma się Manchester United. Za to Samiego Khedirę obserwuje Arsenal oraz Schalke; jednak Niemcy mogą mieć trudności z przekonaniem mistrza świata do transferu, jako że nie zagrają w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Poza tym ten transfer darmowy jest tylko z nazwy. Według "Bilda" Khedira oczekuje pensji na poziomie 10 mln euro oraz... 15 mln za samo złożenie podpisu pod kontraktem!

Roberto Firmino

To rewelacja z Hoffenheim. 23-letnim Brazylijczykiem mają interesować się przede wszystkim kluby angielskie; "Bild" informuje o Liverpoolu oraz obu Manchesterach - United i City. Najbardziej interesuje się nim City, które latem chce przebudować swój skład po nieudanym sezonie. Ofensywny pomocnik, który w tym sezonie strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst (czyli miał bezpośredni udział w 15 z 47 bramek Hoffenheim) ma posiadać klauzulę odejścia w wysokości 27 mln euro. Firmino nie wyklucza transferu, a gra w Lidze Mistrzów jest jego "marzeniem". I raczej nie spełni go w najbliższym czasie grając w Hoffenheim. Został powołany do reprezentacji Brazylii na Copa America 2015.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.