Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Krzesełka na karuzeli transferowej zwolnili ostatnio Dariusz Trela (na zdjęciu) i Maciej Wilusz. 24-letni bramkarz w poniedziałek oficjalnie podpisał trzyletnią umowę z biało-zielonymi i jest już pełnoprawnym piłkarzem Lechii. Inaczej sprawa wygląda z Wiluszem. Stoper GKS Bełchatów, którego nazwisko pojawiało się w kontekście przejścia do Lechii, ostatecznie zdecydował się wybrać ofertę Lecha Poznań i od nowego sezonu będzie zawodnikiem "Kolejorza".
Jednym z celów transferowych Lechii tego lata jest sprowadzenie do Gdańska klasowego środkowego obrońcy. Z Lechią żegnają się bowiem Jarosław Bieniuk (koniec kariery), Krzysztof Bąk (koniec kontraktu) i Paweł Dawidowicz (odchodzi do Benfiki Lizbona). W gdańskim zespole nie chce grać już Sebastian Madera, który kilka tygodni temu zapowiedział, że po sezonie zamierza przenieść się do innego zespołu. Na pozycji stopera Lechia ma więc póki co tylko Rafała Janickiego. Jednym z piłkarzy przymierzanych do Lechii jest środkowy obrońca Red Bull Salzburg - Rodnei. 28-letni Brazylijczyk w tym sezonie z powodu kontuzji miał problemy z grą w podstawowym składzie austriackiej drużyny i mógłby trafić do Lechii na zasadzie wypożyczenia. Dla Rodneia byłby to powrót do polskiej ekstraklasy, bowiem w rundzie jesiennej sezonu 2007/2008 Brazylijczyk był piłkarzem Jagiellonii Białystok. W swojej karierze 28-latek ma również występy w niemieckiej Bundeslidze - Hercie Berlin i Kaiserslautern.
Innym kandydatem na środkowego obrońcę Lechii jest Celeban. Reprezentant Polski w ostatnim czasie grał w lidze rumuńskiej, jednak jego drużyna FC Vaslui popadła w poważne tarapaty finansowe, w związku z czym Celeban zdecydował się na rozwiązanie umowy z klubem. Celeban znalazł się więc na celowniku Lechii i choć jego menedżer podkreśla, że priorytetem dla zawodnika jest znalezienie zatrudnienia za granicą, to jednak jego powrotu do ekstraklasy nie można całkowicie wykluczyć. Piłkarza kusi również Śląsk Wrocław, gdzie Celeban występował w latach 2008 - 2012 i z którym przed dwoma laty wywalczył tytuł mistrza Polski.
Za środkowym obrońcą Lechia rozgląda się również na popularnym ostatnio wśród polskich klubów rynku portugalskim. Tam gdańszczanie wypatrzyli 29-letniego stopera Pacos de Ferreira Tiago Valente (na zdjęciu). Valente w sezonie 2013/2014 rozegrał w lidze portugalskiej 22 mecze, w których strzelił dwa gole, ma również na koncie pięć spotkań w Lidze Europy. Razem z nim do Lechii miałby trafić pochodzący z Ghany 24-letni podstawowy lewy obrońca Vitorii Guimaraes David Addy (17 meczów portugalskiej ekstraklasie i cztery w Lidze Europy w tym sezonie). Obu piłkarzom z końcem czerwca kończą się kontrakty z portugalskimi klubami, więc Lechia nie musiałaby płacić za nich odstępnego.
Oprócz poszukiwania środkowego obrońcy drugim celem Lechii jest wzmocnienie siły drużyny w ofensywie. Niewykluczone więc, że do Gdańska mógłby trafić któryś z reprezentantów Polski U-18 - Adam Buksa lub Oskar Zawada (na zdjęciu). Ten pierwszy swoją przygodę z futbolem rozpoczynał w klubach z Krakowa - grał w Wiśle, Garbarni i Hutniku, a obecnie występuje w młodzieżowym zespole włoskiej Novary. Zawada z kolei w Polsce był piłkarzem Stomilu Olsztyn, z którego w 2012 roku przeniósł się do Vfl Wolfsburg, w którym gra przede wszystkim w zespołach juniorskich. Obaj piłkarze wpisują się w strategię klubu forsowaną przez nowych właścicieli - są młodzi i perspektywiczni i po "ograniu" ich w Lechii w ekstraklasie można ich sprzedać z zyskiem za granicę.
Lechia w poszukiwaniu nowych piłkarzy nie ogranicza się jedynie do penetrowania lig zagranicznych. Kandydatem do przejścia do Lechii z polskiej ekstraklasy jest Adam Dźwigała. Piłkarz Jagiellonii Białystok miałby w Gdańsku uzupełnić lukę po Pawle Dawidowiczu i wzmocnić rywalizację na pozycji defensywnego pomocnika. Atutem Dźwigały jest jednak wszechstronność i ten 19-latek mógłby sprawdzić się w gdańskiej drużynie również na innych pozycjach na boisku. W niedawno zakończonym sezonie Dźwigała zagrał w 23 meczach Jagiellonii, dla której strzelił cztery gole. Problemem w przypadku transferu tego piłkarza może okazać się cena, bowiem za 19-latka trzeba zapłacić 800 tys. euro. Lechia może jednak obniżyć tę kwotę oferując w zamian Patryka Tuszyńskiego.
Gdyby zliczyć wszystkie kluby, z którymi łączony był Nakoulma uzbierałoby się ich pewnie z tuzin albo i więcej. Wśród drużyn, do których mógł trafić reprezentant Burkina Faso jest także Lechia. "Prezes", który po 2,5 roku żegna się z Górnikiem Zabrze, marzy jednak o przenosinach do ligi francuskiej. I najprawdopodobniej tam trafi, ale jeśli otrzyma dobra pod względem finansowym ofertę z Lechi, to kto wie...
Jedni z najbardziej utalentowanych piłkarzy młodego pokolenia, których chciałby mieć u siebie chyba każdy z klubów ekstraklasy. Problem jest jednak w tym, że by wyciągnąć bliźniaków z GKS Bełchatów trzeba wysupłać z klubowej kasy milion euro. Mająca mocarstwowe plany Lechia może jednak zdecydować się na wykupienie obu piłkarzy, by w przyszłości za jeszcze większe pieniądze wytransferować ich za granicę. Lechia na przyjściu braci Maków skorzystałaby również piłkarsko, przede wszystkim jeśli chodzi o podniesienie jakości w grze ofensywnej.
Środkowy pomocnik chce wrócić do ekstraklasy po 2,5 roku gry poza Polską. W tym czasie były gracz Legii Warszawa występował w Niemczech w FC Kaiserslautern oraz w Wołdze Niżny Nowogród, z którą w tym sezonie spadł z rosyjskiej ekstraklasy. Chętna na przygarnięcie środkowego defensywnego pomocnika jest Lechia.
Kolejny z piłkarzy młodego pokolenia, który swój talent szlifuje poza granicami Polski. 18-latek to środkowy obrońca Regginy Calcio i młodzieżowy reprezentant Polski. W tym sezonie Bochniewicz zagrał w 11 meczach Serie B, na boisku spędzając ponad 750 minut.
Po nieudanym dla siebie sezonie 2013/2014 bliski zmiany otoczenia jest Daniel Łukasik. Z powodu kontuzji kolana zupełnie stracił końcówkę rundy jesiennej, a wiosną nie był w stanie przekonać do siebie trenera Henninga Berga, który najczęściej wpuszczał go na boisko z ławki rezerwowych. Wiosną 2014 roku Łukasik zagrał tylko dwa pełne mecze w ekstraklasie - przeciwko Lechii na PGE Arenie oraz w przedostatniej kolejce sezonu z Pogonią w Szczecinie. W sumie w sezonie 2013/2014 zagrał w 13 ligowych spotkaniach. Szansą na odbudowanie formy dla Łukasika miałby być transfer do Lechii, gdzie mógłby liczyć na regularne występy. Lechię ten transfer ma kosztować 3 miliony zł.