Sportowy weekend. Messi w siatce, kolarska głupota i przerwana seria 56 wygranych

W weekend wyjechałeś poza dom i nie wiesz, co działo się w świecie sportu? Nic straconego. Co tydzień w niedzielę wieczorem podsumowujemy weekend w światowym sporcie, pisząc o tematach niekoniecznie lądujących na czołówkach portali. Wybieramy: wydarzenie, bohatera, antybohatera, liczbę, wideo, zdjęcie, cytat i tweet weekendu.
s s STEFANO RELLANDINI/REUTERS

Wydarzenie weekendu

Start Tour de France. Najsłynniejszy wieloetapowy wyścig kolarski na świecie rozpoczął się w sobotę w Utrechcie. Tegoroczna edycja zapowiada się bardzo ciekawie, faworytów jest czterech, w peletonie jedzie też czterech Polaków.

W sobotę zaczęło się jazdą na czas, a w niedzielę część liderów zanotowała spore straty w wyniku kraksy, która podzieliła peleton. Górskie etapy zapowiadają się więc pasjonująco!

Rajd Polski. Robert Kubica Rajd Polski. Robert Kubica Fot. Łukasz Kufner

Bohater weekendu

Robert Kubica. - Jeszcze nigdy nie było tak, żeby od początku wszystko poszło gładko - powiedział Polak na mecie Rajdu Polski, w którym zajął najlepsze w tym sezonie rajdów WRC ósme miejsce.

Kubica od początku trzymał się blisko czołówki. Po pierwszym dniu był szósty, potem okopał się na siódmej pozycji i wydawało się, że obroni ją przed atakującym go Krisem Meeke?m w Citroenie. Na ostatnim odcinku Polak miał ogromnego pecha. W koleinie na wyjściu z jednego zakrętu najechał na leżący kamień. - Nie miałem szans go ominąć i niestety pękła felga i opona - mówił na mecie nieco rozczarowany Kubica.

Najlepiej poszło mu podczas szybkiego przejazdu odcinka Babka podczas piątkowej pętli. Kubica przegrał liczący niespełna 15 km odcinek specjalny tylko z Ogierem i to o zaledwie 1,5 sekundy. - Jeśli ktoś w niefabrycznym aucie i z niesprawną jedną ręką, przegrywa tak niewiele z mistrzem świata i ?objeżdża? innych, to nie ma wątpliwości co do jego umiejętności i klasy - komentował kierowca rajdowy Michał Nowosiadły.

Relację z Rajdu Michała Owczarka czytaj w poniedziałek w Sport.pl Ekstra.

To od niecelnego strzału Higuaina z jedenastu metrów zaczęły się kłopoty Argentyny To od niecelnego strzału Higuaina z jedenastu metrów zaczęły się kłopoty Argentyny MARCOS BRINDICCI/REUTERS

Antybohater weekendu

Gonzalo Higuain. Finał Copa America. Seria rzutów karnych. Do drugiej jedenastki podchodzi Higuain. I strzela tak, że piłka mogła wylądować w ostatnim rzędzie trybun.

Nie było by to jeszcze najgorsze, gdyby nie to, że Argentyna przegrała finał po karnych 1:4, a poza tym to nie pierwsza taka wtopa napastnika Napoli. Co jeszcze zepsuł? Podsumowuje Łukasz Godlewski.

Valerie Adams Valerie Adams STEPHANE MAHE/REUTERS

Liczba weekendu

56 - tyle kolejnych zwycięstw w konkurasch pchnięcia kulą odniosła Valerie Adams. Serię tę przerwała w sobotę w Paryż, przegrywając po raz pierwszy od 18 sierpnia 2010 roku.

Nowozelandka, czterokrotna mistrzyni świata, startowała po raz pierwszy po operacji łokcia. W najlepszej próbie uzyskała 18.79 m. i zajęła piąte miejsce. Wygrała Niemka Christina Schwanitz wynikiem 20.31.

- Wiedziałam, że wygrać będzie bardzo trudno, ale podjęłam ryzyko. Chciałam wrócić do rywalizacji i może nie udał się ten mityng tak, jak sobie wymarzyłam, ale na pewno jestem szczęśliwa, że znowu byłam w kole - skomentowała Adams.

Dustin Brown Dustin Brown KIRSTY WIGGLESWORTH/AP

Wideo weekendu

Tenisowa magia na Wimbledonie. W sobotę odpadł pogromca Rafaela Nadala Dustin Brown, który w III rundzie przegrał z Serbem Victorem Troickim 4:6, 67, 6:4, 3:6. Zagrał jednak jeden niesamowity return.

W piątek przepiękną wymianę obejrzeli kibice w meczu Grigora Dimitrowa z Richarem Gasquetem. Bułgar przegrał 3:6, 4:6, 4:6, ale tu akurat ostatnie słowo należało do niego.

Zdjęcie weekendu

Leo Messi zrobił wszystko co mógł, żeby w końcu wygrać wielki turniej z reprezentacją Argentyny. I znów mu się nie udało.

Argentyńczyk w finale wykorzystał jedenastkę w serii rzutów karnych, ale Gonzalo Higuain uderzył ponad poprzeczką, a strzał Evera Banegi obronił Claudio Bravo.

Po meczu Messi przeżywał porażkę najmocniej spośród Argentyńczyków i gdyby nie fantastyczne zdjęcie w siatce można w tym cyklu umieścić także to poniższe

Ostatnie metry. W czerwonym stroju Andre Greipel Ostatnie metry. W czerwonym stroju Andre Greipel PETER DEJONG/AP

Cytat weekendu

- To co stało na ostatnich 500 metrach to dla mnie tajemnica. Muszę porozmawiać z kolarzami. Wyszliśmy na głupków - powiedział Brian Holm, dyrektor zespołu Quick-Step.

Kolarze jego zespołu mieli w niedzielę w końcówce proste zadanie. W czołowej grupie 25 kolarzy mieli aż sześciu przedstawicieli. Mark Cavendish miał walczyć o wygraną etapową a Tony Martin o żółtą koszulkę. Ostatecznie jednak Cavendish zaatakował za wcześnie, przez co na finiszu wyprzedził go Andre Greipel. W dodatku trzeci na mecie był Cancellara, zdobywając bonifikaty i dzięki nim żółtą koszulkę lidera kosztem Martina.

- Cavendish zaczął finisz na 500 metrów przed metą z Greipelem na kole. Nie wiem czy myślał, że ma jakieś super moce? - dziwił się Holm.

- Było trochę szybkich kolarzy w naszej grupie. To, że Cancellara mimo to był trzeci, jest dla mnie bardzo, bardzo gorzkie - skomentował Martin. Wydawało się, że w końcówce Cavendish odpuścił czując, że nie wygra, i przez to dał się wyprzedzić Cancellarze.

a a Fot. Twitter

Tweet weekendu

Justyna Kowalczyk. W jeden z najgorętszych weekendów od dawna wciąż są miejsca które wyglądają tak, jak na zdjęciu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.