Zieliński zwolniony z Lecha. Pięć problemów mistrza Polski

Jacek Zieliński nie jest już trenerem Lecha Poznań. Decyzję o jego zwolnieniu podjęto po serii bardzo słabych wyników w Ekstraklasie. Co spowodowało, że Lech Poznań z najlepszej wiosną drużyny ligi trafił niemal na dno tabeli?

Brak planu transferowego - nie ma następcy Lewandowskiego

Lech zupełnie nie potrafił, albo nie chciał wykorzystać pieniędzy zarobionych na transferze Roberta Lewandowskiego do Borussii Dortmund. Mimo, że klub od stycznia wiedział, że najlepszy napastnik zespołu odejdzie, nie potrafił przez roku znaleźć następcy. Lech sprowadził trzech napastników, ale żaden nie potrafił wpłynąć na wyniki w takim stopniu jak reprezentant Polski. Artur Wichniarek miał świetny początek, ale z każdym meczem grał gorzej i w końcu został odesłany do rezerw. Joel Tshibamba gra chaotycznie i jest wyjątkowo nieskuteczny. Najlepiej spisuje się Artjoms Rudnevs, ale kiedy Lech walczył o Ligę Mistrzów, Łotysz jeszcze nie mógł grać w Poznaniu.
Lech Poznań - Wisła Kraków. Sławomir Peszko na noszach Lech Poznań - Wisła Kraków. Sławomir Peszko na noszach Fot. Lukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl

Brak wzmocnień na innych pozycjach

Brak następcy Lewandowskiego to nie jedyny problem transferowy Lecha. W trakcie okienka transferowego nie udało się kupić potrzebnego defensywnego pomocnika. Kiedy kontuzji doznał Tomasz Bandrowski, na niezwykle ważny mecz ze Spartą Praga Zieliński musiał wystawić debiutanta Kamila Drygasa. 18-latek w meczu z Górnikiem doznał ciężkiej kontuzji.co tylko pogłębiło problemy kadrowe Lecha. Trener Lecha często musi eksperymentować ze składem i przesuwać zawodników na nowe pozycje.

Problemy z przygotowaniem fizycznym

Od początku sezonu Lech sprawiał wrażenie drużyny, która nie jest w stanie rozegrać 90 minut na pełnych obrotach. - Faktycznie, lekko nas przytkało - przyznał Jacek Zieliński po pierwszym meczu ze Spartą Praga. Z tym problemem Lech nie potrafił się do końca uporać przez długi czas. W drugich połowach grał zwykle gorzej niż w pierwszych. Czy cztery gole strzelone podczas drugich 45 minut meczu z Wisłą są zwiastunem poprawy tej sytuacji?

Nieskuteczność

W lidze Lech potrafił strzelić pięć goli Cracovii i cztery Wiśle Kraków, ale zaliczył też serię trzech meczów bez strzelonej bramki (porażki z Bełchatowem, Zagłębiem i Górnikiem). Problem z wykorzystywaniem sytuacji mistrz Polski ma od początku sezonu. W dwumeczu z Interem Baku zdobył tylko jednego gola, mecze ze Spartą przegrał 0:1, nawet eliminując Dnipro trafił do siatki tylko raz.

Problem z pogodzeniem gry w pucharach z grą w lidze

Lech od początku sezonu nie potrafi ustabilizować formy. Po remisie z Juventusem 3:3 przegrał z Legią 1:2, po wygranej z Salzburgiem 2:0 przegrał z GKS Bełchatów 0:1. Trener Zieliński nie potrafił wytłumaczyć dlaczego zespół tak dobrze radzący sobie w Lidze Europejskiej przegrywa z zespołami z dołu tabeli Ekstraklasy.

- Piłkarze nie wybierają sobie meczów i nie grają w pucharach z większym zaangażowaniem, a ligę lekceważą - mówił trener Zieliński. Skąd więc taka różnica w wynikach w obu rozgrywkach? - Smutna prawda jest taka, że wciąż nad tym myślimy, ale mądrej recepty nie znaleźliśmy - dodał załamany szkoleniowiec mistrzów Polski po meczu z Zagłębiem Lubin.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.