Cristiano Ronaldo żąda podwyżki. Kwota może zwalić z nóg. Jest astronomiczna

Cristiano Ronaldo jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Co do tego nikt nie ma żadnych wątpliwości. Zawodnicy o najwyższych umiejętnościach są także najlepiej opłacani. Portugalczyk uważa jednak, że pensja, jaką otrzymuje w Realu Madryt, nie odpowiada jego umiejętnościom i żąda podwyżki. Tym bardziej, że więcej od niego zarabiają np. Lionel Messi czy Neymar. I to znacznie więcej.

Zgodnie z obecnym kontraktem Ronaldo, Portugalczyk inkasuje co sezon ponad 21 milionów euro netto. Zgodnie z umową z Realem Madryt CR7 otrzymuje 45 milionów euro brutto, jednak należy mieć na uwadze, że w Hiszpanii są wysokie podatki dla najbogatszych i wynoszą one aż 52 proc.

Mimo tak wysokiej pensji dla zawodnika, nie jest on nawet w TOP3 najlepiej zarabiających piłkarzy. Wyżej od niego są Lionel Messi, Neymar oraz Oscar (z chińskiego Shanghai Sipg). Na ich konta wpada odpowiednio 48, 30 i 25 miliona euro netto.

Między innymi to sprawiło, że Ronaldo, chcący być zawsze i we wszystkim najlepszy, zażądał od Florentino Pereza podwyżki, która bardziej odpowiadałaby jego umiejętnościom. Tym bardziej, że mówimy o zawodniku, który trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów.

Cristiano Ronaldo Cristiano Ronaldo DARKO VOJINOVIC/AP

O jakiej kwocie dla Portugalczyka mowa? Zdaniem "El Confidencial" Ronaldo chce zarabiać 80 milionów euro brutto rocznie. To dopiero pierwsza propozycja zawodnika Realu, bo mimo wszystko trudno sobie wyobrazić, aby Florentino Perez przystał na tak wysoką kwotę. Po doliczeniu premii oraz bonusów na konto zawodnika miałoby wpadać około 50 milionów euro netto, co sprawiłoby, że wyprzedziłby Messiego i byłby najlepiej zarabiającym piłkarzem.

Już od jakiegoś czasu mówi się, że Ronaldo miał zażądać nowego kontraktu. Zaraz po wygraniu Ligi Mistrzów w 2017 roku Florentino Perez podobno obiecał Portugalczykowi nową umowę wraz ze znaczącą podwyżką, jednak do tej pory zawodnik nie otrzymał propozycji kontraktu.

To sprawiło, że Ronaldo czuje się oszukany przez prezydenta Realu i na początku roku mówiło się o możliwości odejścia zawodnika z zespołu "Królewskich".

Sam Portugalczyk bardzo niejednoznacznie wypowiada się na temat swojego odejścia. Zaraz po finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem (3:1), miał zasugerować, że odejdzie.

- Teraz się cieszę. Było pięknie grać w Realu. W ciągu kilku najbliższych dni dam odpowiedź kibicom na temat mojej przyszłości. Wszystkiego dowiecie się za kilka dni. Przyszłość żadnego piłkarza nie jest teraz ważna. Tworzymy historię. Cieszmy się - powiedział Ronaldo przed kamerami beIN Sport, by na następny dzień podczas fety zespołu po wygraniu rozgrywek powiedzieć na Plaza de Cibeles - Dziękujemy, że jesteście. Stworzyliśmy tę historię dzięki wam. Zawsze nas wspieraliście. To szczególny moment. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Do zobaczenia w następnym sezonie! 'Hala Madrid!'

Jeżeli jednak Portugalczyk faktycznie miałby odejść z Realu, to jest kilka klubów, które mogłyby spełnić żądania finansowe Ronaldo. Wśród nich na pewno znalazłby się były klub CR7, czyli Manchester United. O podpis zawodnika mogłyby powalczyć też zespoły, które zarządzane są przez arabskich biznesmenów; Manchester City oraz PSG. 

Nie od dziś wiadomo, że właściciel paryskiego klubu Nasser Al-Khelaifi bardzo chciałby pozyskać portugalskiego zawodnika. Zdaniem hiszpańskiego "AS'a" Katarczyk złożył już nawet ofertę za Ronaldo, która opiewa na kwotę 150 milionów euro, a piłkarz zarabiałby ok. 45 milionów euro, przez co znacząco przybliżyłby się lub nawet zrównałby się (doliczając bonusy oraz premie) z Leo Messim. 

Nie wiadomo jednak, jak na tę ofertę zareaguje Real, w obliczu odejścia przed kilkoma dniami Zinedine'a Zidane'a. Tym bardziej, że 'Królewscy' nie muszą śpieszyć się ze sprzedażą 33-latka. Obecny kontrakt Ronaldo jest ważny do końca czerwca 2021 roku, a w nim jest wpisana klauzula wykupu w wysokości 1 miliarda euro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.