Działacze Barcelony w dwóch najbliższych okienkach transferowych chcą znacząco wzmocnić linię obrony swojej drużyny, szczególnie pozycję środkowego obrońcy.
Wiecznie kontuzjowany jest Thomas Vermaelen, a karierę powoli kończy i jest coraz częściej w słabej formie, Javier Mascherano.
Barcelona koniecznie chce kupić środkowego obrońcę, a najlepiej kilku, aby mieć alternatywę dla obecnych w kadrze Gerarda Pique i Samuela Umtitiego.
Na liście transferowej wicemistrzów Hiszpanii znalazło się sześciu stoperów. Za dwóch są gotowi zapłacić fortunę.
23-letni kolumbijski obrońca jest już prawie pewny przenosin do Barcelony za 9 mln euro. Katalończycy porozumieli się z działaczami Palmeiras. Pytanie tylko, czy piłkarz do Hiszpanii trafi po MŚ w Rosji czy jeszcze w styczniu, w zimowym okienku transferowym.
18-letni Holender jest kolejnym wielkim talentem ze szkółki Ajaksu. Cena? Jak na tak młodego zawodnika zawrotna. Do Barcelony mógłby przyjść już w styczniu.
Wielkim zwolennikiem tego transferu jest trener Barcelony Ernesto Valverde. Obrońcę Realu Sociedad dałoby się jednak wyciągnąć dopiero w letnim okienku transferowym.
Trenerowi Valverde zależy bardzo, aby wśród pozyskanych obrońców, znaleźli się również piłkarze doświadczeni. Takim jest 25-letni Holender de Vrij.
26-letni Senegalczyk jest obecnie jednym z najlepszych stoperów Serie A. Barcelona chce za niego dać 50 mln euro. To może być za mało.
Barcelona najbardziej jednak by chciała 21-letniego Kolumbijczyka z Tottenhamu. Davinson Sanchez to jeden z najlepszych obrońców młodego pokolenia. Do Tottenhamu przeszedł z Ajaksu za 46 mln euro i podpisał sześcioletni kontrakt. Czy 60 mln euro wystarczy, by wykupić go z Anglii? Zobaczymy.