Powyższe trafienie Diego Costy wystarczyło, żeby Atletico zapewniło sobie zwycięstwo nad Realem na Santiago Bernabeu, które było zarazem siódmym ligowym zwycięstwem z rzędu. Rozpędzone od pierwszej kolejki Atletico wydawało się być nie do zatrzymania, a mecz z Realem był pierwszym sygnałem, że podopieczni Diego Simeone nie są tylko zespołem, który tymczasowo jest w niezłej formie.
Tabela po siódmej kolejce:
To było zwycięstwo, jakiego Atletico brakowało w tej kampanii. Wysokie, efektowne, okraszone pięknymi trafieniami. Podopieczni Simeone w międzyczasie zaliczyli po remisie i porażce, ale taką wygraną jak ta z Getafe udowodnili, że były to jedynie wypadki przy pracy. Barcelona wciąż liderowała, ale madrycka pogoń wcale nie była dowodzona przez Real...
Tabela po czternastej kolejce:
Bezbramkowy remis w Madrycie i zatrzymanie Barcelony był wyraźnym znakiem dla Messiego i spółki, że Atletico faktycznie jest bardzo silnym zespołem. Teraz mogli się o tym przekonać na własnej skórze i choć mecz zapowiadano jako wielkie starcie na szczycie, to wyszedł z tego bardzo nudny mecz. Miejmy nadzieję, że sobotnie starcie o mistrzostwo będzie obfitowało w bramki i emocje.
Tabela po dziewiętnastej kolejce:
To był niezapomniany wieczór dla kibiców Atletico. Dzień wcześniej prowadząca w lidze Barcelona przegrała 2:3 z Valencią i jasnym było, że jeśli Atletico pokona Real Sociedad zasiądzie na fotelu lidera.
Presja nie okazała się jednak straszna piłkarzom Diego Simeone. Pewnie wygrali na własnym stadionie 4:0 i wskoczyli na pierwsze miejsce w Primera Division. Choć każdy mówił, że Atletico "Musi w końcu złapać zadyszkę", to ci uparcie udowadniali, że nie mają zamiaru zwolnić na choćby jeden mecz.
Tabela po dwudziestej drugiej kolejce:
Dwie porażki, remis z Realem i spadek na trzecie miejsce sprawiły, że większość ekspertów skreśliła już Atletico w walce o najważniejsze trofeum w Hiszpanii. Wpadki najważniejszych rywali: Realu i Barcelony, sprawiły jednak, że po wygranej z Betisem 2:0 Atletico znów wskoczyło na fotel lidera.
Tabela po dwudziestej dziewiątej kolejce:
Remis Realu Madryt z Realem Valladolid i wygrana Atletico nad Elche sprawiły, że Atletico miało już cztery punkty przewagi nad drugą Barceloną. Real spadł na trzecie miejsce. Fani zespołu Simeone musieli czekać aż do 72. minuty na pierwszego gola z Elche, ale ostatecznie ich ulubieńcy wygrali 2:0 i tytuł wydawał się realny jak nigdy wcześniej.
Tabela po trzydziestu czterech kolejkach:
Dziś Atletico musi udowodnić że wszystkie te mecze i wysiłek całego sezonu nie pójdą na marne. Diego Simeone musi sprawić, że jego piłkarze wytrzymają psychicznie presję bezpośredniego meczu o tytuł i zniszczą marzenia fanów zgromadzonych na Camp Nou. Czy Atletico po raz ostatni w tym sezonie ligowym zaszokuje nas wszystkich? Początek meczu o 18:00.