Bundesliga. Lewandowski gwiazdą Bundesligi. Co z resztą Polaków?

W sezonie 2014/15 jedynie Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek mogą liczyć na pewne miejsce w składach swoich drużyn. Prawdopodobnie problemy z regularnymi występami będą mieli nawet Jakub Błaszczykowski, Eugen Polanski czy Artur Sobiech, którzy w poprzedniej kampanii raczej nie musieli obawiać się o miejsce w wyjściowej "jedenastce". Sprawdź, jakie szanse na grę mają pozostali Polacy.
Robert Lewandowski Robert Lewandowski FABIAN BIMMER/REUTERS

Robert Lewandowski (Bayern Monachium)

Robert Lewandowski zdążył już przywitać się z nowymi kolegami i... strzelić cztery gole, w tym przynajmniej dwa obłędnej wręcz urody. Polak błyskawicznie podbił serca Pepa Guardioli, pozostałych piłkarzy Bayernu Monachium i wszystkich kibiców bawarskiej drużyny. Swoją obecność w nowym klubie "Lewy" zaakcentował w najlepszy z możliwych sposobów, bo do efektownych bramek dorzucił ponoć solidną pracę na treningach i dobry "feeling" poza boiskiem. Nie dziwne więc, że Lewandowski opływa w dostatek pochwał i płynących zewsząd komplementów. Wygląda na to, że Allianz Arena to idealne miejsce dla byłego piłkarza Lecha Poznań.

Łukasz Piszczek Łukasz Piszczek Fot. Frank Augstein/AP

Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund)

Formacja obronna Borussii Dortmund wygląda wręcz imponująco. Do zdrowia wrócili już Neven Subotić i Marcel Schmelzer, na Signal Iduna Park pozostanie Mats Hummels, a z objęć Freiburga wyrwano młodziutkiego Matthiasa Gintera. O miejsce na prawej obronie walczyć będą Kevin Grosskreutz i Łukasz Piszczek. Wydaje się, że jeśli Polak będzie w optymalnej formie, wówczas spokojnie zajmie miejsce w pierwszym składzie. Należy również pamiętać, że rywal "Piszcza" nie jest nominalnym prawym obrońcą, a Juergen Klopp lubi wykorzystywać 26-latka do łatania dziur po zawieszonych lub kontuzjowanych zawodnikach.

Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund)

Jakub Błaszczykowski wraca do pełnej dyspozycji po tym, jak w styczniu zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. W związku z tym nie wiadomo, czy Juergen Klopp postawi na polskiego skrzydłowego od pierwszych meczów nowego sezonu. Inna sprawa, że wobec obecności w składzie aż dwóch nowych napastników, a także końca okresu ochronnego dla Pierre'a-Emericka Aubameyanga i Henrikcha Mkhitaryana, nawet całkowicie zdrowy Błaszczykowski może mieć kłopoty z regularnymi występami. Zbliżający się do 30-tki wychowanek Rakowa Częstochowa będzie musiał udowodnić, że ciągle jest w stanie nadążać za szaleńczym tempem gry wygłodniałej sfory Kloppa.

Sebastian Boenisch (Bayer Leverkusen)

W letnim okienku transferowym Bayer Leverkusen pozyskał za 6,5 mln euro Brazylijczyka Wendella. "Aptekarze" zostali postawieni pod ścianą, bo BayArena opuścił Andres Guardado. Wendell ma na swoim koncie raptem 18 występów w barwach Gremio Porto Alegre, ale wydaje się, że wygryzie ze składu Sebastiana Boenischa. W sparingu z Olympique Marsylia Polak popełnił katastrofalny błąd, który skutkował golem Morgana Amalfitano. Z Alemannią Aachen w ogóle nie zagrał, z FC Seoul został ściągnięty po pierwszej połowie. Boenischowi nie pomoże również wypożyczenie z AS Romy utalentowanego Tina Jedvaja. Młody Chorwat może występować właściwie na każdej pozycji w defensywie.

Mateusz Klich (Vfl Wolfsburg)

Dzięki wypożyczeniu do PEC Zwolle Mateusz Klich wyraźnie odżył. W 48 meczach w barwach holenderskiej drużyny Polak zanotował 6 goli i 12 asyst. Teraz 24-latek staje do walki o miejsce w składzie ekipy Dietera Heckinga. Przed Klichem trudne wyzwanie, bo linia pomocy jest bodaj najsilniejszą formacją Vfl Wolfsburg. Na pozycji defensywnego pomocnika występują Luiz Gustavo, utalentowany Slobodan Medojević czy też reprezentant belgijskiej młodzieżówki Junior Malanda Adje. Bliżej bramki przeciwnika jest jeszcze bardziej tłoczno. Nikomu nie trzeba przedstawiać Kevina de Bruyne czy Maxa Arnolda, na którego chrapkę ma Arsenal Londyn. Co więcej, do Vfl Wolfsburg dołączył właśnie Aaron Hunt. Wydaje się, że Klich zajmie miejsce na ławce rezerwowych. Uwaga, do seniorów "Wilków" został przesunięty 18-letni napastnik z Polski Oskar Zawada.

Eugen Polanski (Hoffenheim)

Pewnym dotychczas miejscem w składzie Hoffenheim Eugena Polanskiego może zachwiać pozyskanie za 2 mln euro Pirmina Schweglera. Były piłkarz Bayeru Leverkusen to 14-krotny reprezentant Szwajcarii. W poprzednim sezonie zanotował raptem 17 meczów ligowych, ale wydaje się, że transfer do Hoffenheim może pomóc 27-latkowi w powrocie do dawnej formy. Chyba, że Markus Gisdol zdecyduje się na grę dwoma defensywnymi pomocnikami. Tobias Strobl i Tobias Weis nie powinni stanowić dla Polaka problemu.

Artur Sobiech (Hannover 96)

W ostatnim sparingu z Crveną Zvezdą Belgrad Artur Sobiech strzelił trzy gole (3:2). To ważne, bowiem w letnim okienku transferowym Hannover 96 pozyskał aż dwóch nowych napastników. I to nie byle jakich. Joselu to były piłkarz Realu Madryt. W 33 meczach w barwach Eintrachtu Frankfurt strzelił 14 goli. Hiszpanię reprezentował w aż trzech kategoriach juniorskich. Klub z HDI-Arena wyłożył za 24-latka 5 mln euro. Nieco mniej (4,3 mln euro) kosztował Hiroshi Kiyotake, który co prawda jest nominalnym rozgrywającym, ale może również występować na obu flankach ataku. I jeszcze pozyskany za darmo z Hoffenheim Kenan Karaman. 20-latek reprezentował Turcję w czterech kategoriach juniorskich. W drużynie "Wieśniaków" zaliczył raptem 5 meczów, ale to utalentowany piłkarz, mogący poczynić znaczne postępy. Póki co, Sobiech powinien martwić się Joselu, Kiyotake i Janem Schlaudraffem. Inna sprawa, że Hannover opuścili Mame Diouf i Didier Ya Konan.

Ludovic Obraniak i Martin Kobylanski (Werder Brema)

Polski rozgrywający był ostatnio skonfliktowany z Robinem Duttem, więc nierzadko zasiadał na ławce rezerwowych lub trybunach. Ogólna sytuacja Ludovica Obraniaka nie zmieniła się, ponieważ przeżywający kłopoty finansowe Werder Brema nie pozyskał nowego pomocnika. Niewielkie szanse na grę ma również Martin Kobylanski, choć 20-letni napastnik może poczynić postępy. W minionym sezonie w drugiej drużynie Werderu uzbierał aż 15 goli. Ostatnio był przymierzany do Unionu Berlin, TSV 1860 Monachium i Norymbergi.

Julian Draxer i Paweł Olkowski Julian Draxer i Paweł Olkowski Fot. FABIAN BIMMER

Paweł Olkowski, Adam Matuszczyk, Sławomir Peszko (FC Koeln)

Pawła Olkowskiego czeka trudna rywalizacja z kapitanem FC Koeln Miso Brecko. Wydaje się, że rutynowany Słoweniec będzie pierwszym wyborem Petera Stoegera. Z kolei Adam Matuszczyk znajduje się niżej w hierarchii szkoleniowca FC Koeln aniżeli Matthias Lehmann i Yannick Gerhardt. To może chociaż Sławomir Peszko? Nic z tego. Już w przedsezonowych sparingach Stoeger dawał do zrozumienia, że miejsce w pierwszym składzie otrzymają 24-letni Marcel Risse i Daniel Halfar.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.