Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W 83. minucie Nani wpadł w pole karne. Przewrócił się i sygnalizował, że sędzia powinien przyznać jego zespołowi rzut karny. Arbiter nie odgwizdał jednak przewinienia. Heurelho Gomes myślał, że ma wykonać rzut wolny, ponieważ pewny karnego Nani przytrzymał piłkę ręką. Bramkarz wyrzucił piłkę przed siebie, a w tym momencie podbiegł do niej Nani i wpakował do siatki.
W 13. minucie obrońcy Sunderlandu spokojnie rozgrywali piłkę na własnej połowie. Anton Ferdinand zdecydował się na długie zagranie do napastników. Piłka trafiła jednak w nadbiegającego Fabregasa i przelobowała bramkarza Sunderlandu. To spotkanie nie było jednak dla Hiszpana szczęśliwe - z powodu kontuzji musiał zejść z boiska jeszcze przed przerwą. Arsenal stracił prowadzenie w piątej minucie doliczonego czasu gry.
Liverpool przegrał 0:1 po jednym z najbardziej kuriozalnych goli w historii Premier League. W czwartej minucie po strzale Darrena Benta piłka odbiła się od balonika z logo Liverpoolu, zmyliła José Reinę i wpadła do bramki. - Trudno powiedzieć, czy gdyby balon nie leżał w tym miejscu, Bent zdobyłby bramkę. Za to jestem pewny, że nie graliśmy dobrze - mówił po meczu Rafa Benitez, ówczesny trener Liverpoolu.