Nowe twarze w Premier League. Piłkarze warci wiele milionów!

W ostatnie dni okna transferowego angielskie kluby mocno zaszalały. Manchester United kupił Anthony'ego Martiala za ponad 50 mln euro, a Manchester City dał o 25 mln więcej za Kevina de Bruyne'a. Ci i inni zawodnicy mogą zadebiutować w swoich nowych klubach w ten weekend.
Anthony Martial oficjalnie w Manchester United Anthony Martial oficjalnie w Manchester United twitter.com/ManUtd

Anthony Martial (Manchester United)

Bohater najbardziej sensacyjnego transferu w zakończonym niedawno oknie transferowym. Kosztował Manchester United aż 50 mln euro (kolejne 30 w bonusach). To najmłodszy nastolatek w historii piłki nożnej i jednocześnie jeden z najdroższych piłkarzy. Niektórzy porównują styl gry byłego zawodnika AS Monaco do Thierry?ego Henry?ego. O tym, czy tak będzie, dopiero się przekonamy. Francuzowi wejścia w nowy zespół z pewnością nie ułatwi wysoka cena i związana z nią presja. Jego zadaniem jest ożywienie ataku Manchesteru, który w czterech kolejkach strzelił tylko trzy gole. Pierwszą okazję do pokazania się będzie miał z Liverpoolem.

Heung-min Son i Andre Schuerrle Heung-min Son i Andre Schuerrle FRANK AUGSTEIN/AP

Heung-min Son (Tottenham)

Najdroższy azjatycki piłkarz w historii. Bayer Leverkusen dostał za niego aż 30 mln euro. Podobnie jak i Martial, również musi ożywić swój zespół. ?Koguty? w czterech kolejkach zdobyły trzy bramki i mają zaledwie trzy punkty. Do tej pory nie wygrały ani jednego meczu. Lepszej okazji na przełamanie się niż mecz z ostatnim Sunderlandem nie można było sobie wymarzyć. Koreańczyk będzie mógł zagrać w tym spotkaniu po tym, jak dostał pozwolenie na pracę.

Kevin De Bruyne Kevin De Bruyne MICHAEL SOHN/AP

Kevin de Bruyne (Manchester City)

Cena oszałamiająca. 55 milionów funtów (75 mln euro) wyłożył za niego Manchester City. A zaledwie rok wcześniej Wolfsburg zapłacił 18 mln funtów. Chelsea pozbyła się de Bruyne?a, bo Jose Mourinho nie widział dla niego miejsca w składzie. Narzekał na jego podejście do obowiązków, na to, że nie chciał podjąć rywalizacji o miejsce w pierwszym składzie. Wolfsburg - gdzie został najlepszym piłkarzem Bundesligi w sezonie 2014/15 - gwarantował mu status gwiazdy. I tam się rozwinął. Ale nie wiadomo, jak pójdzie mu w Manchesterze City. Ten na początku sezonu radzi sobie świetnie. A i konkurencja jest znacznie większa. Zadebiutować może na wyjeździe z Crystal Palace.

Papy Djilobodji Papy Djilobodji x

Papy Djilobodji (Chelsea)

Jeden z bardziej zaskakujących transferów. Chelsea kupiła go z Nantes za zaledwie 3 miliony funtów i nie zgłosiła swojego obrońcy do rozgrywek Ligi Mistrzów. Wcześniej Djilobodjim interesowały się inne kluby z Premier League, ale w części z nich uznano, że jest za słaby. To czyni ten transfer jeszcze dziwniejszym. Ale jego umiejętności zweryfikuje boisko. Pierwsza okazja może nadejść z Evertonem.

Joleon Lescott (Aston Villa)

Ostatniego dnia okna transferowego opuścił WBA. Aston Villa zapłaciła za 33-latka milion funtów. Najlepsze czasy ma już za sobą, to nie jest ten sam piłkarz, za którego Manchester City w 2009 roku płacił 22 mln funtów. W AV ma zastąpić Rona Vlaara, który odszedł z klubu po wygaśnięciu kontraktu tego lata. Spora zagadka, pierwszy występ może zaliczyć z Leicester.

Chris Wingert, Cole Grossman i DeAndre Yedlin Chris Wingert, Cole Grossman i DeAndre Yedlin STEPHEN BRASHEAR/AP

DeAndre Yedlin (Sunderland)

Na mistrzostwach świata 2014 zachwycił swoimi występami na boku obrony reprezentacji USA. Trudno nie zauważyć było jego dynamicznych rajdów. Zapracował na transfer do Tottenhamu, ale tam zagrał w zaledwie jednym meczu. Teraz został wypożyczony do ostatniego w tabeli Sunderlandu. Zadebiutować może w starciu z... Tottenhamem.

River Plate - Cruzeiro River Plate - Cruzeiro UESLEI MARCELINO/REUTERS

Ramiro Funes Mori (Everton)

Dla Evertonu 9,5 mln funtów to nie najmniejszy wydatek. To najdroższy obrońca w historii Evertonu. Mori ma za sobą już dwa występy w reprezentacji Argentyny, do Anglii trafił z River Plate, z którym wygrał Copa Libertadores. Zadebiutować z Chelsea może na boku obrony; nie wiadomo, czy gotowy do gry będzie Bryan Oviedo.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.