Michał Pazdan: Taki czy inny trener, nieważne. Musimy się zmobilizować jako drużyna

Dean Klafurić wygrał swój pierwszy samodzielny mecz na ławce trenerskiej Legii Warszawa. Jego zespół jest w finale Pucharu Polski, a Michał Pazdan uważa, że zwycięstwo z Górnikiem Zabrze może okazać się kluczowym momentem sezonu. - Morale zespołu poszło do góry. Teraz będzie łatwiej - zaznaczył. Jozaka z Klafuriciem porównywać nie chciał. - Taki czy inny trener, nieważne.

Piwo dla Tomasza Loski? "Chciał ratować"

Legia pokonała Górnika Zabrze 2:1 i awansował do wielkiego finału Pucharu Polski. Gra drużyny Deana Klafuricia nie zachwyciła, ale cel został osiągnięty. Kluczowym momentem rewanżu okazała się czerwona karta dla Tomasza Loski. Bramkarz Górnika osłabił zespół, a Legia strzeliła dwa gole grając w przewadze jednego zawodnika.

- Nie wiem, czy trzeba robić zrzutkę na piwo dla Tomasza Loski. Chciał ratować swój zespół, zaryzykował. Bramkarze i obrońcy są narażeni na takie sytuacje. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej. W Zabrzu bronił świetnie, teraz się pomylił. Taka piłka - przyznał po meczu Michał Pazdan

Legia - Górnik 2:1 Legia - Górnik 2:1 FOT. KUBA ATYS

Widowisko

Wyszarpane w ostatniej chwili zwycięstwo dało Legii awans do finału Pucharu Polski na PGE Narodowym w Warszawie. Pazdan smak gry na tym stadionie zna z reprezentacji, ale też z wcześniejszego finału Pucharu Polski. W Legii są jednak piłkarze, dla których gra na największym stadionie w Polsce będzie nowością.

 - Gra na Narodowym to wielkie przeżycie. Widowisko. Cieszę się, że piłkarze, którzy nie grali jeszcze na tym stadionie, będą mogli poczuć tę atmosferę - powiedział reprezentant Polski.

Legia - Górnik 2:1 Legia - Górnik 2:1 FOT. KUBA ATYS

Przełom dla Legii? "Będzie łatwiej"

Michał Pazdan nie ma wątpliwości. Perfekcyjne dośrodkowanie Cristiana Pasquato i precyzyjny strzał głową Jarosława Niezgody dały Legii Warszawa nie tylko finał Pucharu Polski, ale również większą pewność przed decydującymi meczami sezonu.

- To może być moment, w którym drużyna uwierzy, bo jeszcze nic nie straciliśmy. Gramy o mistrzostwo, gramy o Puchar Polski. Były zawirowania, zmiana trenera, a zwycięstwo z Górnikiem Zabrze może być przełomem przed decydującymi meczami. Morale zespołu poszło w górę. Teraz będzie łatwiej - mówił Pazdan.

Legia - Górnik 2:1 Legia - Górnik 2:1 FOT. KUBA ATYS

"Okazało się, że można. Tak po prostu"

W tym sezonie Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa nie wygrała żadnego meczu, w którym pierwsza straciła gola. W rewanżowym meczu półfinału Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze drużyna Klafuricia zareagowała, ale warto pamiętać, że w decydującej fazie meczu grała z przewagą jednego piłkarza.

- Najważniejsze, że odwróciliśmy losy meczu. Przegrywaliśmy, a awansowaliśmy do finału. To dla nas duży kop psychologiczny, mentalny. Wszyscy wiedzą, w jakiej sytuacji byliśmy przed meczem, a okazało się, że można. Tak po prostu - cieszył się środkowy obrońca Legii.

Legia - Górnik 2:1 Legia - Górnik 2:1 FOT. KUBA ATYS

" Taki czy inny trener, nieważne"

Romeo Jozak stracił pracę w Legii po porażce z Zagłębiem Lubin. Dariusz Mioduski powierzył zespół Deanowi Klafuriciowi. Co się zmieniło? Jak zareagowała drużyna? Na te pytania odpowiedzi jeszcze nie znamy. Piłkarze nie chcą oceniać, chcą grać.

- Zawodnicy nie są od oceniania trenera. Taki czy inny, nieważne. Musimy się zmobilizować jako drużyna. Są w tym zespole piłkarze, którzy mogą to poukładać. Musimy się skupić na swojej pracy. Jasne, jeden trener poświęca więcej czasu taktyce, drugi motywacji, ale na boisko wychodzą piłkarze - podsumował Michał Pazdan

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.