1. liga. Raków najlepszy z beniaminków, Podbeskidzie na remis [PODSUMOWANIE]

Sezon 2017/2018 na zapleczu ekstraklasy za nami. Czas na podsumowanie tego, co działo się w tabeli. Tym razem przyjrzeliśmy się zespołom z miejsc 7-12. W tym gronie znalazło się trzech beniaminków.

RAKÓW CZĘSTOCHOWA

Siódme miejsce Rakowa, to najlepszy wynik spośród wszystkich tegorocznych beniaminków. Mimo to patrząc na poczynania transferowe w zimie, apetyty w zespole były na pewno większe. Ofensywa zespołu z Częstochowy kończy sezon z trzecim najlepszym wynikiem w całej lidze z 50 strzelonymi bramkami. Ponadto Raków był najlepiej punktującym zespołem w lidze na wyjazdach. Beniaminek przewodzi też pod względem liczby wyjazdowych zwycięstw - 9 i strzelonych bramek - 28. Inaczej sprawa wyglądała na własnym boisku. U siebie Raków wygrał zaledwie pięć spotkań. Mniej zwycięstw od Rakowa miał tylko jeden zespół - Pogoń Siedlce.

STAL MIELEC

Ekipa z Mielca przez długi czas znajdowała się w gronie zespołów walczących o awans. Dopiero remis z Drutex-Bytovią Bytów sprawił, że strata do miejsc premiowanych awansem okazała się za duża. Wiosną w barwach Stali wyróżniał się Bartosz Nowak, który strzelił sześć bramek, a sezon zakończył w sumie z ośmioma trafieniami (dwa gole w barwach Ruchu). W meczu z Chrobrym pomocnik Biało-Niebieskich ustrzelił hat-tricka, a sam mecz był jednym z najciekawszych w tym sezonie, bo zakończony nietypowym wynikiem 3:5! Stal wiosną w 15 spotkaniach zanotowała po pięć zwycięstw, remisów i porażek. Zdobyła dokładnie 20 punktów, co dało jej miejsce w środku stawki pod względem zdobyczy punktowej.

PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA

Z czego zapamiętamy w tym sezonie Podbeskidzie? W oczy rzuca się liczba remisów Górali. Aż 13 razy podopieczni Adama Noconia dzielili się punktami z innymi drużynami. Pod tym względem nie mieli sobie równych w lidze. Wiosną Podbeskidzie było najdłużej niepokonanym zespołem w lidze. Pierwsza porażka przydarzyła się dopiero w 30. kolejce w wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice. Wiosną wyróżniała się defensywa Górali. W 15 meczach Podbeskidzie straciło 10 bramek, ustępując pod tym względem tylko obronie Miedzi Legnica - dziewięć straconych bramek. Bardzo rzadko linia defensywna z Bielska-Białej kapitulowała u siebie. Jesienią było to osiem bramek, na wiosnę tylko cztery. 12 bramek stanowi więc najlepszą formację obronną obok Chojniczanki w całej lidze w meczach domowych w przekroju całego sezonu.

CHROBRY GŁOGÓW

Chrobry pod koniec kwietnia zajmował pozycję wicelidera tabeli. Potem jednak przyszło załamanie formy i spadek na 10 miejsce w tabeli i passa dziewięciu meczów bez zwycięstwa. Pomimo obniżki formy, ekipa Grzegorza Nicińskiego względem ofensywy była drugą drużyną w wiosennych meczach. Z drugiej jednak strony, głogowska defensywa straciła aż 28 bramek. Gorszy wynik wiosną miał tylko Ruch Chorzów - 30. Mówiąc o Chrobrym, musimy docenić sezon w wykonaniu Mateusza Machaja. Pomocnik ChG w minionym sezonie zdobył 16 bramek i został króle, strzelców Nice 1 Ligi.

ODRA OPOLE

Dość nieoczekiwanie Odra kończyła 2017 rok jako wicelider tabeli Nice 1 Ligi z punktem straty liderującej wówczas Chojniczanki. Jednak o rundzie wiosennej, beniaminek z Opola chciałby jak najszybciej zapomnieć. Zespół przez bardzo długi czas nie mógł wygrać spotkania w lidze. Zwycięstwo przyszło dopiero w 31. kolejce. Z kolei na domową wygraną, fani Odry czekali aż do ostatniej kolejki. Wszystko to sprawiło, że beniaminek wiosną był najsłabiej punktującym zespołem w całej stawce. Przed końcem sezonu doszło nawet do zmiany trenera.

PUSZCZA NIEPOŁOMICE

Puszcza Niepołomice długo walczyła, by zapewnić sobie utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. To ekipa z Małopolski przypieczętowała dopiero w 32. kolejce po zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna. Było to jednak wydarzenie historyczne, bo Puszcza utrzymała się w 1. Lidze po raz pierwszy w historii. Co ciekawe, w Niepołomicach w trakcie całego sezonu zdołał wygrać tylko jeden zespół z miejsc 1-6, a był to GKS Tychy.

Copyright © Agora SA