Dwa spotkania bez zwycięstwa GKS-u Katowice. Walka o drugie miejsce robi się coraz ciekawsza.
Tomasz Kafarski: - GKS Katowice gra bardzo równo, regularnie punktują i odrobili sporą stratę z jesieni. Liga pokazała już wiele razy, że zespoły zajmujące miejsca w dolnych rejonach tabeli, odbierały punkty faworytom. Nie da się wygrać wszystkich spotkań, dlatego uważam, że walka o pierwsze, jak i drugie miejsce jeszcze nie jest rozstrzygnięta.
Zwycięstwem z Wigrami do gry wróciła Chojniczanka. Jak Pan ocenia możliwości tej drużyny?
- Myślę, że Chojniczankę trzeba upatrywać jako kandydata do awansu. W zimie w Chojnicach poczyniono bardzo inteligentne transfery, ponadto to bardzo doświadczona ekipa. Na pewno zwycięstwo z Wigrami dało im pozytywnego kopa i odmieni drużynę. Chojniczanka potrzebuję serii zwycięstw, zwłaszcza, że liga zmierza do finiszu.
Po 28. kolejce w awans realnie zamieszanych oprócz wymienionych wyżej jest jeszcze kilka zespołów.
- To właśnie pokazuje atrakcyjność i wyjątkowość tej ligi. Po 28. kolejce jest kilka zespołów, które nadal mają realne szanse na awans do ekstraklasy. Nikogo nie skreślam, z resztą Górnik w poprzednim sezonie pokazał, że trzeba walczyć do końca. Przewidzieć zespoły, które awansują jest bardzo trudno. Głównymi czynnikami jest stabilizacja formy i złapanie serii kilku zwycięstw. Mam swoich kandydatów, ale jest za wcześnie by ich wymieniać.
W dole tabeli o pozostanie w Nice 1 Lidze walczą cztery zespoły.
- Zdobycz punktowa Pogoni Siedlce po 28. kolejkach i przewaga pięciu punktów na tym etapie wydaję się dość spora. Mimo wszystko uważam, że od Pogoni pozostałe cztery zespoły będą walczyć o pozostanie na zapleczu ekstraklasy. Bardzo ciekawie zapowiada się bezpośrednie stracie Pogoni Siedlce z Górnikiem Łęczna. Patrząc jednak szerzej przez pryzmat 28 kolejek, nie ma moim zdaniem zespołu, który szczególnie odstawałby od reszty. Spadkowicze na pewno będą więc uznanymi zespołami, szkoda będzie je pożegnać, ale taka jest piłka.
Największe zaskoczenie na wiosnę?
Bardzo solidnie i skutecznie prezentują się Wigry Suwałki z Klimalą na czele. Niewielu zakładało, że Wigry będą realnie zamieszane w walce o awans, zwłaszcza po ich słabym starcie. Przykład tego zespołu pokazał, jak ważna jest cierpliwość i zaufanie oraz transfery, które poczyniono z końcem poprzedniego okienka.
Sport.pl