Liga Mistrzów. Inter Mediolan wraca po siedmiu latach przerwy! Poznaliśmy kolejnych uczestników przyszłorocznej edycji

Dzięki zwycięstwu 3:2 z Lazio w ostatniej kolejce włoskiej Serie A Inter Mediolan po siedmiu latach przerwy wywalczył awans do Ligi Mistrzów. W przyszłorocznej edycji zobaczymy w niej czołowe drużyny Europy. Zagrają wielcy faworyci, ale i dość niespodziewani uczestnicy. Oto oni!

Inter wraca do Ligi Mistrzów po siedmiu latach przerwy!

Piłkarze Interu Mediolan stanęli przed trudnym zadaniem w ostatniej kolejce włoskiej Serie A. Wciąż mieli szanse wywalczyć awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów, ale musieli pokonać na wyjeździe wymagające Lazio.

Od początku spotkania piłkarzom z Lombardii mecz się nie układał. Zawodził zwykle niezawodny Mauro Icardi. Już po 9 minutach gry było 1:0 dla Lazio po samobójczym trafieniu Perisicia. I choć wyrównał D'Ambrosio, to do przerwy rzymianie prowadzili po golu Andersona. Nie zapowiadało się na niespodziankę.

A jednak, w 78. minucie Icardi wykorzystał rzut karny. Chwilę później czerwoną kartkę obejrzał Lulić i Lazio grało w dziesiątkę. Interowi to pomogło - bramka Vecino dała podopiecznym Luciano Spalettiego zwycięstwo i pierwszy od siedmiu lat awans do Ligi Mistrzów.

Kibice z Mediolanu oszaleli ze szczęścia. Inter wróci na piłkarskie salony po siedmiu latach bezskutecznych starań i niepowodzeń. Trzeba zaznaczyć, że "Nerazurri" to jedna z najbardziej utytułowanych drużyn tych rozgrywek - triumfowała trzykrotnie w latach 1964, 1965 i ostatnio, w 2010 roku.

Najszybsze relacje na żywo w nowej aplikacji piłkarskiej Football LIVE - POBIERZ TUTAJ!

Juventus Turyn

We Włoszech udział w Lidze Mistrzów jako pierwszy zapewnił sobie Juventus. Podopieczni Massimiliano Allegriego już na kilka kolejek przed końcem sezonu zapewnili sobie tytuł mistrzowski, a ostatni mecz sezonu przeciwko Hellas Verona miał dla kibiców "Starej Damy" wyjątkowy smak. Ostatni mecz w biało-czarnych barwach rozegrał legendarny Gianluigi Buffon.

Napoli i AS Roma

Z Serie do Ligi Mistrzów zakwalifikowały się jeszcze Napoli i AS Roma, które zajęły odpowiednio drugie i trzecie miejsce w ligowej tabeli. Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński będą mieli kolejne szanse zaprezentować się na arenie międzynarodowej. Nie można tego chyba powiedzieć o Łukaszu Skorupskim, który ze względu na częste przesiadywanie na ławce rezerwowych najprawdopodobniej opuści niebawem Romę.

Manchester City

106 goli strzelonych, 27 straconych i równo 100 zdobytych punktów - ten dorobek świadczy o tym, jak bardzo Manchester City zdominował krajowe rozgrywki. Drużyna Pepa Guardioli nie miała sobie równych na krajowym podwórku i pewnie zdobyła mistrzowski tytuł, ale w Lidze Mistrzów, która od dawna jest na Etihad Stadium priorytetem, znowu im nie poszło - przegrali w ćwierćfinale z Liverpoolem. Może w przyszłym sezonie się poprawią.

Jesse Lingard I Paul Pogba po meczu premier league: Manchester United - Chelsea. Old Trafford, Manchester, 25 lutego 2018 Jesse Lingard I Paul Pogba po meczu premier league: Manchester United - Chelsea. Old Trafford, Manchester, 25 lutego 2018 Fot. Matthew Ashton / Getty Images

Manchester United

W czerwonej części Manchesteru panują dość smutne nastroje. United zajęli drugie miejsce w lidze, przegrali z Chelsea Puchar Anglii, zawiedli też w Lidze Mistrzów przegrywając niespodziewanie z Sevillą w 1/8 finału. Planowana rewolucja kadrowa ma polepszyć wyniki w przyszłym sezonie i przywrócić "Czerwone Diabły" na szczyt.

Tottenham i Liverpool

Nie Chelsea i Arsenal, a Tottenham i Liverpool to dwie ostatnie angielskie drużyny, które wywalczyły awans do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Pierwsza z nich może już się udać na spoczynek, drugą czeka zaś najważniejsze starcie sezonu - już 26 maja "The Reds" zmierzą się w Kijowie z Realem Madryt w finale Ligi Mistrzów 2017/18.

FC Barcelona

Sezon 2017/18 był umiarkowanie udany dla FC Barcelony. Katalończycy pewnie zdobyli mistrzostwo Hiszpanii i Puchar Króla, ale w Lidze Mistrzów zawiedli na całej linii - po zwycięstwie 4:1 na Camp Nou z AS Romą, w rewanżu przegrali 0:3 i odpadli z rozgrywek. W przyszłym sezonie postarają się poprawić ten rezultat. Ale już bez Andresa Iniesty, który po 22 latach spędzonych w klubie odchodzi do Japonii.

Atletico Madryt

Drugie miejsce w La Liga zajęło dość niespodziewanie Atletico Madryt. Piłkarze Diego Simeone od wielu lat udowadniają swoją klasę, ale mimo to nigdy nie uchodzą za wielkiego faworyta. Tymczasem zanotowali kolejny doskonały sezon, kończąc go triumfem w Lidze Europy. 3:0 z Olympique Marsylia w finale to wynik godny podziwu.

Real Madryt i Valencia

Trzeci z rzędu triumf w Lidze Mistrzów? Dla Realu Madryt jest to jak najbardziej możliwe. Cristiano Ronaldo i spółka 26 maja zmierzą się z Liverpoolem o kolejny tytuł do kolekcji. W lidze trochę zawiedli, ale udział w przyszłorocznej Champions League mają pewny. Tak samo jak Valencia, czwarta drużyna minionego sezonu La Liga.

Lewandowski Lewandowski MICHAEL SOHN/AP

Bayern Monachium

Tytuł mistrza Niemiec nie sprawia Bayernowi Monachium już tak wielkiej radości. Tym bardziej, że przegrali w finale Pucharu Niemiec z Eintrachtem Frankfurt i odpadli w półfinale Ligi Mistrzów. W przyszłorocznej edycji oczywiście zagrają, ale możliwe, że bez swojego superstrzelca. Wciąż nie wiadomo bowiem, jak potoczą się losy Roberta Lewandowskiego, którego cały czas łączy się z wielkimi klubami Europy.

Schalke

Schalke powróci do Ligi Mistrzów po trzech latach przerwy. Ostatni raz niemiecki zespół wystąpił w tych elitarnych rozgrywkach w sezonie 2014/15. Wówczas zajął drugie miejsce w grupie (za Chelsea), wyprzedzając tym samym Sporting i Maribor. W 1/8 finału trafił jednak na Real Madryt, i po świetnym dwumeczu zakończył swój udział w LM. W pierwszym meczu Królewscy wygrali 2:0, a w rewanżu drużyna z Gelsenkirchen zwyciężyła 4:3.

To, czego Schalke nie zrobiło w sezonie 2014/15, udało się w sezonie 2010/11. Wtedy Die Knappen wygrali swoją grupę, wyprzedzając Olympique Lyon, Benficę i Hapoel Tel Awiw. W 1/8 finału wyeliminowali Valencię, a później Inter Mediolan, ogrywając go aż 7:3 w dwumeczu. Potknęli się na przedostatniej przeszkodzie - Manchesterze United, z którym dwukrotnie przegrali w półfinale (0:2, 1:4).

Hoffenheim i Borussia Dortmund

Czwarte miejsce w Bundeslidze to dla Borussii Dortmund porażka. Tym bardziej, że drużyna z Zagłębia Ruhry była jeszcze niedawno czołowym klubem na Starym Kontynencie. Trzecie miejsce utracili pod sam koniec na rzecz znakomitego w tym sezonie Hoffenheim. Oba zespoły także zobaczymy w przyszłorocznej Lidze Mistrzów.

PSG, Monaco i Olympique Lyon

W przyszłorocznej Lidze Mistrzów zagrają trzy drużyny francuskie. Mistrzostwo kraju w tym sezonie zdobyło zgodnie z oczekiwaniami Paris Saint-Germain. Drugie miejsce zajęło AS Monaco Kamila Glika, a trzecie Olympique Lyon. Awansu nie wywalczyło walczące do końca Olumpique Marsylia - finalista tegorocznej Ligi Europy.

Kto jeszcze?

FC Porto (Portugalia)

Lokomotiw Moskwa (Rosja)

CSKA Moskwa (Rosja)

Club Brugge (Belgia)

Szachtar Donieck (Ukraina)

Galatasaray (Turcja)

Więcej o:
Copyright © Agora SA