Liga Mistrzów. Real - Bayern. Lewandowski zawodzi? Dyskusja jest naprawdę absurdalna

Nie robi różnicy w wielkich meczach, nie potrafi wtedy strzelać goli - mówią byli gracze Bayernu o Robercie Lewandowskim - Ta dyskusja jest absurdalna - odpowiada Karl-Heinz Rummennige. Za Polakiem stoi prezes klubu, przemawiają też za nim liczby. Lewandowski to czwarty najlepszy strzelec fazy pucharowej w historii Ligi Mistrzów. We wtorek rewanżowy półfinał Real - Bayern. W Monachium 2:1 wygrali goście. Relacja na żywo w Sport.pl o godz. 20.45

Dawne gwiazdy przeciw Polakowi. Rummennige: "Absurdalna dyskusja"

- Ma taki status, jaki chce mieć, a nie potwierdza go w wielkich meczach - mówił o Lewandowskim Oliver Kahn zaraz po pierwszym spotkaniu Bayernu z Realem. Polskiego napastnika jako jednego z głównych winowajców porażki Bawarczyków 1:2 wskazywali też inni eksperci. - Tego typu gracze muszą mieć większy wpływ na takie mecze - przekonywał Bixente Lizarazu. - Słyszałem, że na treningach jest apatyczny. Powinien się skupić na naprawdę ważnych sprawach, zrobić różnicę w tych ważnych meczach - dodawał Lothar Matthaeus i twierdził, że Real Madryt już nie chce kupić Polaka. Stefan Effenberg miał nawet powiedzieć, że Lewandowski nie potrafi strzelać goli w ważnych meczach.

W przeddzień rewanżu na łamach "Kickera" byłym zawodnikom Bayernu odpowiedział Karl-Heinz Rummennige. - Dyskusja na temat Lewandowskiego jest absurdalna - ocenił prezes klubu. - W tym sezonie zdobył dla nas już 39 bramek [w 44 meczach], cieszymy się, że jest z nami, i że w przyszłym sezonie dalej będzie grał dla nas - dodał Rummennige, raz jeszcze podkreślając, że Bayern nie zamierza sprzedawać "Lewego".

Prezesowi trudno odmówić racji. Napastnik jest krytykowany za to, że w Lidze Mistrzów ma serię czterech meczów bez gola. Trudno uznać, że to wyjątkowo długi okres. Fakty są takie, że Polak nigdy nie miał dłuższej serii bez gola w tych rozgrywkach, co pokazuje, jak jest regularny. - Gerd Mueller też miewał po kilka meczów, w których mu nie szło, a później miał takie, w których trafiał dwa albo trzy razy. Wierzę, że Lewandowski jutro będzie miał taki dzień - zakończył Rummennige.

Co mówią liczby?

Tych, którzy uważają, że prezes Bayernu broni Lewandowskiego tylko z poczucia obowiązku, warto odesłać do statystyk. Z nich wynika, że w historii Ligi Mistrzów tylko trzech piłkarzy zdobyło więcej bramek w fazie pucharowej niż nasz zawodnik.

Lewandowski w Champions League strzelił 45 goli w 71 występach. Jego wyniki w poszczególnych sezonach wyglądały tak:

2011/2012:

Jeden gol w sześciu meczach fazy grupowej, do fazy pucharowej Borussia Dortmund nie awansowała.

2012/2013:

- cztery gole w sześciu meczach fazy grupowej

- sześć goli w siedmiu meczach fazy pucharowej.

Do historii przeszły cztery gole wbite Realowi Madryt w półfinale, ale bardzo ważny był też gol w ćwierćfinale z Malagą, gdy po horrorze w rewanżu Borussia wygrała 3:2 (po 0:0 w Hiszpanii). Wcześniej, w 1/8 finału, Lewandowski strzelił gola z Szachtarem (2:2) na wyjeździe, a u siebie (3:0) zaliczył asystę. Aż do finału (1:2 z Bayernem) nie było rundy, w której wyraźnie nie pomógłby drużynie.

2013/2014:

- cztery gole w sześciu meczach fazy grupowej

- dwa gole w trzech meczach fazy pucharowej

Oba gole w rundzie pucharowej Polak strzelił Sankt Petersburgu w wygranym przez Borussię 4:2 meczu z Zenitem. W ćwierćfinale zanotował asystę w wygranym 2:0 meczu z Realem, ale Borussia odpadła, bo w pierwszym meczu w Madrycie przegrała 0:3. Tam "Lewy" nie grał ze względu na zawieszenie za kartki.

2014/2015:

- dwa gole w sześciu meczach fazy grupowej

- cztery gole w sześciu meczach fazy pucharowej

W pierwszym sezonie w LM w barwach Bayernu Lewandowski w fazie pucharowej trafiał w każdej rundzie. W wygranym 7:0 rewanżu z Szachtarem (w pierwszym meczu było 0:0) w 1/8 finału zapisał na swoim koncie gola i dwie asysty, w ćwierćfinale z Porto po porażce 1:3 na wyjeździe u siebie zdobył dwie bramki w meczu wygranym 6:1, a w półfinale strzelił Barcelonie (3:2 po porażce 0:3).

2015/2016:

- siedem goli w sześciu meczach fazy grupowej

- dwa gole w sześciu meczach fazy pucharowej

Tu "Lewy" był wyraźnie lepszy w fazie grupowej, ale i w pucharowej był ważnym zawodnikiem Bayernu. W 1/8 finału najpierw zaliczył asystę w zremisowanym na wyjeździe 2:2 meczu z Juventusem, a następnie strzelił gola na 1:2 z Juve w rewanżu. Bayern ostatecznie wygrał po dogrywce 4:2. W półfinale Polak trafił na 2:1 z Atletico po porażce w Madrycie 0:1. W tamtym czasie karne dla Bayernu strzelał jeszcze Thomas Mueller i w tym rewanżu zmarnował "jedenastkę", której strzelenie najpewniej dałoby Niemcom awans do finału.

2016/2017:

- pięć goli w sześciu meczach fazy grupowej

- trzy gole w trzech meczach fazy pucharowej

W poprzednim sezonie Lewandowski fazę pucharową zaczął od gola i asysty w wygranym 5:1 meczu z Arsenalem w 1/8 finału. W rewanżu - również wygranym przez Bayern 5:1 - Polak też zdobył bramkę. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Realem w Monachium napastnik nie zagrał przez kontuzję. Bayern przegrał 1:2. W Madrycie m.in. dzięki bramce Lewandowskiego Niemcy odrobili straty i doprowadzili do dogrywki. W niej "Lewy" nie zagrał. Carlo Ancelotti zdjął go z boiska w 88. minucie. Zrobił to, bo chwilę wcześniej czerwoną kartkę dostał Arturo Vidal i trener postanowił za napastnika wprowadzić Joshuę Kimmicha. Po dogrywce 4:2 wygrał Real.

2017/2018:

- trzy gole w pięciu meczach fazy grupowej

- dwa gole w pięciu meczach fazy pucharowej

W trwających rozgrywkach Lewandowski bardzo dobrze zaczął fazę pucharową. W wygranym 5:0 meczu z Besiktasem w 1/8 finału strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Później było gorzej. Do bramki rywali nie trafił w rewanżu z Turkami, w obu meczach ćwierćfinałowych z Sevillą i w pierwszym spotkaniu półfinałowym z Realem.

W sumie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów Lewandowski strzelił 19 goli w 30 meczach. Daje mu to średnią 0,63 bramki na spotkanie. W fazie grupowej bilans Polaka to 26 goli w 41 meczach i identyczna średnia jak w fazie pucharowej - 0,63 trafienia na mecz. Czy naprawdę są powody, by twierdzić, że Lewandowski zawodzi?

Ronaldo poza zasięgiem

Najlepszym strzelcem fazy pucharowej LM jest Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma w tych rozgrywkach znakomity bilans 120 bramek w 151 meczach, a w fazie pucharowej jest jeszcze lepszy niż w fazie grupowej. W tej drugiej, teoretycznie trudniejszej, zdobył 60 bramek w 74 meczach (średnia 0,81). W grupach swoje 60 goli ustrzelił w 77 spotkaniach (średnia 0,78).

 

Messi dużo lepszy w grupie

Drugi najlepszy strzelec tak całej Ligi Mistrzów, jak i tylko jej fazy pucharowej to Lionel Messi. Argentyńczyk ze swoich 100 goli 40 ustrzelił w meczach 1/8 finału, ćwierćfinałowych, półfinałowych i w finałach. W sumie w fazie pucharowej as Barcelony rozegrał 62 mecze, czyli jego średnia gola na mecz w tej fazie to 0,65. W grupach Messi strzelił 60 goli w 63 meczach, co daje mu średnią 0,95 trafienia na spotkanie.

Mueller jeszcze przed Lewandowskim

Trzeci i ostatni zawodnik z większą liczbą goli w fazie pucharowej LM od Lewandowskiego to jego kolega z Bayernu, Thomas Mueller. Niemiec ma łącznie w rozgrywkach bilans 42 goli w 98 meczach. Mistrz świata po 21 bramek zdobył w fazie grupowej i pucharowej. W grupach rozegrał 48 meczów, a po wyjściu z nich - 50 spotkań. Czyli jego średnie to 0,44 i 0,42 gola na mecz.

Jerzy Dudek i Andrij Szewczenko Jerzy Dudek i Andrij Szewczenko DUSAN VRANIC (AP Photo/Dusan Vranic)

Raul i Szewczenko już przeskoczeni

Ze swoimi 19 trafieniami z fazy pucharowej Lewandowski nieznacznie wyprzedza Raul i Andrija Szewczenkę. Hiszpan w LM zdobył 71 bramek w 142 meczach, ale w fazie pucharowej trafił tylko 18 razy (w 49 spotkaniach - średnia 0,37). Ukrainiec w 100 meczach strzelił 48 goli, również 18 z nich w fazie pucharowej. Ale jego średnia jest znacznie lepsza niż Raula, bo były snajper m.in. Dynama Kijów i Milanu do uzyskania tego wyniku potrzebował tylko 32 występów (średnia 0,56).

Zlatan i Benzema wyraźnie gorsi

Dawnym gwiazdom Bayernu, które krytykują Lewandowskiego warto byłoby pokazać statystyki zawodników, o których rzeczywiście można powiedzieć, że choć w historycznych rankingach strzelców są wysoko, to nie dali się zapamiętać jako bohaterowie wielkich meczów LM. Zlatan Ibrahimović ze swych 48 goli (w 120 występach) tylko 10 strzelił w fazie pucharowej, choć rozegrał w niej aż 40 spotkań (średnia 0,25). Niewiele lepszy jest Karim Benzema. Francuz to piąty snajper wszech czasów (53 gole w 102 meczach), ale w fazie pucharowej ma bilans 13 trafień w 45 meczach (średnia 0,29).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.