Ekstraklasa. Piotr Włodarczyk: Klafurić za Jozaka to żaden wstrząs dla szatni Legii

- Romeo Jozak nie tylko nie wypracował stylu drużyny, ale miał też wyraźny problem z zarządzaniem nią. Na boisku piłkarze nie walczyli, nie szli jeden za drugiego. Nie trzeba być w szatni Legii, by widzieć, że tam jest jakiś problem - w rozmowie ze Sport.pl mówi były piłkarz warszawskiego klubu, Piotr Włodarczyk.
Były trener Legii Warszawa - Romeo Jozak Były trener Legii Warszawa - Romeo Jozak KUBA ATYS

W 23 ligowych meczach Legię Warszawa poprowadził Romeo Jozak. Chorwat, który we wrześniu zastąpił przy Łazienkowskiej Jacka Magierę, z pracą w klubie mistrza Polski pożegnał się po sobotniej porażce 0:1 z Zagłębiem Lubin.

Na sześć kolejek przed końcem sezonu LOTTO Ekstraklasy prezes Dariusz Mioduski postanowił po raz kolejny zaryzykować. Po tym jak najpierw powierzył zespół niedoświadczonemu Chorwatowi, teraz zwolnił go w kluczowym momencie rozgrywek, przed najważniejszymi spotkaniami, które zdecydują o losach mistrzostwa Polski.

Legia nie jest miejscem do eksperymentów i nauki

- Chociaż do końca sezonu zostało raptem kilka tygodni to nie jestem zdziwiony decyzją o zwolnieniu trenera Jozaka. Chociaż jestem zwolennikiem tego, by szkoleniowcy pracowali jak najdłużej, by wychodzili z kryzysów, to tutaj nie było innego wyjścia. W ostatnim czasie Legia prezentowała się bardzo słabo, taka postawa nie przystoi takiej drużynie, wciąż aktualnemu mistrzowi Polski. Uważam, że prezes Mioduski podjął odpowiednią decyzję w ostatniej chwili. Porażka z Zagłębiem widocznie tylko utwierdziła go w przekonaniu, że zespół pod wodzą Chorwata zmierza donikąd - mówi nam były zawodnik stołecznego klubu, Piotr Włodarczyk.

- Zatrudniając Jozaka prezes Mioduski bardzo ryzykował i jak się okazało, to ryzyko się nie opłaciło. Chorwat nie miał żadnego doświadczenia w pracy z seniorami, a Legia nie jest miejscem do eksperymentów i nauki. Jozak nie tylko nie wypracował stylu drużyny, ale miał też wyraźny problem z zarządzaniem nią. Na boisku piłkarze nie walczyli, nie szli jeden za drugiego. Nie trzeba być w szatni Legii, by widzieć, że tam jest jakiś problem. Najlepszym przykładem na to było zesłanie Michała Kucharczyka do rezerw, co od samego początku było dla mnie decyzją absurdalną - dodaje.

Klafurić za Jozaka

Legię do końca sezonu poprowadzi Dean Klafurić, dotychczasowy asystent Jozaka. Chorwat, podobnie jak jego poprzednik, nie ma praktycznie żadnego doświadczenia w prowadzeniu seniorskich zespołów. Przez trzy lata prowadził chorwacką reprezentację kobiet, potem zespół z trzeciej ligi, a ostatnio - przed podjęciem pracy w Legii - trzy miesiące pracował w drugoligowym HNK Gorica.

Dlaczego nie Vuković, Zieliński?

- O ile zgadzam się z decyzją o zwolnieniu trenera Jozaka, o tyle nie rozumiem tego, że do końca sezonu zespół poprowadzi jego dotychczasowy asystent. Z tego co słyszałem to właśnie trener Klafurić prowadził wszystkie treningi, więc trudno uznać taką zmianę za odpowiedni wstrząs w szatni - uważa Włodarczyk.

- Zmiana trenera w takim momencie zawsze będzie ryzykowna, ale to ryzyko można byłoby zminimalizować. Według mnie lepszym wyborem byłby Aleksandar Vuković lub nawet Jacek Zieliński. Obaj są legionistami, obaj rozumieją z czym wiąże się praca przy Łazienkowskiej, obaj nie mają mniejszego doświadczenia w zawodzie od trenera Klafuricia.

Scalenie szatni priorytetem

Jakie zadania stoją przed nowym, tymczasowym szkoleniowcem Legii? - Żaden trener w tak krótkim czasie nie wymyśli futbolu na nowo. Klafurić przede wszystkim musi scalić szatnię. To absolutnie podstawowa sprawa, jeśli w Legii poważnie myślą o mistrzostwie Polski. Zespół musi być jednością, nowi obcokrajowcy w szatni muszą zrozumieć czym jest gra dla Legii i z jaką presją oraz oczekiwaniami się to wiąże - mówi Włodarczyk.

- Istotną rzeczą jest też to, jak drużyna została przygotowana pod względem fizycznym. Jeśli zimą tego nie zepsuto, a piłkarze mają odpowiednio dużo sił, to Legia będzie w stanie walczyć o mistrzostwo z Lechem i Jagiellonią. Po dotychczasowych spotkaniach trudno mi jednak ocenić poziom przygotowania fizycznego zespołu. Zawodnicy niezłe mecze przeplatają znacznie słabszymi i zastanawiam się czy właśnie tutaj nie tkwi też jakiś problem.

Nawałka najlepszym wyborem na przyszłość

Klafurić Legię prowadzić ma tylko do końca sezonu. Na Łazienkowskiej trwają już poszukiwania szkoleniowca, który obejmie zespół po zakończeniu rozgrywek. - To, kto zostanie trenerem, okaże się później. W zaciszy gabinetów będziemy pracować na tym, aby Legia była przygotowana do kolejnego sezonu i grała w europejskich pucharach w kolejnym sezonie - powiedział w niedzielę prezes Mioduski.

Kogo w roli przyszłego trenera Legii widzi Włodarczyk? - Największym problemem prezesa Mioduskiego nie jest to, że na polskim rynku nie ma odpowiednich szkoleniowców, tylko to, że nie są oni obecnie dostępni. Według mnie w Legii poradziliby sobie np. Michał Probierz i Czesław Michniewicz, ale obaj mają pracę i nie sądzę, by byli skłonni z niej rezygnować. Przykład Jagiellonii i trenera Ireneusza Mamrota pokazuje, że warto również sprawdzać mniejsze rynki, bo tam też można znaleźć bardzo zdolnych szkoleniowców.

- Najlepszym wyborem dla Legii byłby jednak Adam Nawałka. To szkoleniowiec o świetnym warsztacie i odpowiedniej charyzmie. Jeśli prezes Mioduski dostałby sygnał, że byłaby możliwość zatrudnienia go, to powinien zrobić wszystko, by tak się stało. Nawet jeśli trzeba byłoby poczekać na niego kilka tygodni w związku z mistrzostwami świata. Byłoby to ryzyko, ale ono, w przeciwieństwie do Jozaka, opłaciłoby się - kończy Włodarczyk.

Więcej o: