Jak Prejuce Nakoulma został gwiazdą Ekstraklasy

Napastnik Górnika Zabrze był jednym z objawień jesieni w Ekstraklasie. Nakoulma zrobił wrażenie nawet na prezydencie Burkina Faso, który po obejrzeniu jego popisów w internecie zażądał powołania go do kadry na Puchar Narodów Afryki. Ale Nakoulma musiał długo pracować na swój sukces

Gwiazda Lubelszczyzny


Nakoulma przyjechał do Polski na początku 2006 roku. Trafił do IV-ligowej Granicy Lubycza Królewska, gdzie zarabiał ok. 450 zł brutto. Szybko wyrósł na gwiazdę i po roku przeniósł się do Hetmana Zamość, o jeden poziom rozgrywkowy wyżej. Wiosną 2007 strzelił 5 goli. Jesienią grał już w II-ligowej Stali Stalowa Wola, gdzie ani razu nie trafił do bramki i wrócił do Zamościa. W Hetmanie odzyskał skuteczność - w 14 meczach dobył 7 bramek. Po sezonie odszedł do Górnika Łęczna. Wystarczył mu jeden sezon na zapleczu Ekstraklasy, by usłyszała o nim cała Polska. Miał imponującą końcówkę sezonu - w dziewięciu ostatnich meczach pokonywał bramkarzy siedem razy.

Nakoulma puka do Ekstraklasy

O 22-letniego napastnika zaczęły pytać kluby Ekstraklasy i to te z najwyższej półki. W mediach pojawiały się informacje, że Nakoulmę chcą m.in. Wisła i Lech. Choć w kolejnym sezonie piłkarz stracił skuteczność (tylko cztery bramki), zainteresowanie nim nie malało. Górnik chciał dobrze zarobić na swojej gwieździe i postawił zaporową cenę - 1,5 mln zł. Podpisał też z Nakoulmą nowy kontrakt, gwarantujący mu ok. 40 tys. zł miesięcznie. Okazało się jednak, że konkretnych ofert , satysfakcjonujących i piłkarza i klub, nie ma. Wydawało się, że ''Prezes'' kolejny sezon spędzi w Łęcznej znacznie obciążając klubowy budżet. Wtedy ofertę wypożyczenia złożył Widzew.

Nieudana przygoda w `Widzewie

Nakoulma na rok trafił do Łodzi, ale był to jego najgorszy rok w Polsce. Piłkarz grał mało, ciągle leczył kontuzje. Kiedy strzelał swojego pierwszego (i jedynego w barwach Widzewa) gola w Ekstraklasie, zamiast się cieszyć, ruszył w stronę trybuny VIP i pokazał działaczom gest Kozakiewicza. Później tłumaczył, że działacze nie wierzyli w jego kontuzje i zarzucali mu symulowanie.
8 meczów, jeden gol i opinia lenia - oto cały dorobek Nakoulmy w Widzewie. Klub oczywiście nie zdecydował się na wykupienie piłkarza i ''Prezes'' wrócił do Łęcznej.

Wypożyczenie do Górnika i znakomita jesień

Obecny sezon zaczął w I lidze. W pięciu meczach strzelił dla Bogdanki Łęczna trzy gole i został wypożyczony do Górnika. Ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. W Zabrzu Nakoulma szybko zaczął błyszczeć. Już w drugim meczu zdobył bramkę na wagę remisu z ŁKS. Popisywał się solowymi akcjami, trafiał w ważnych momentach, często niemal w pojedynkę organizował akcje ofensywne Górnika. Jego mecz z Zagłębiem był jednym z najlepszych jesienią indywidualnych występów w Ekstraklasie.
Nakoulmę pokochali kibice i media. Piłkarz błyszczał zabawnymi wypowiedziami, stał się prawdziwą gwiazdą Ekstraklasy i jedną z jej najlepiej rozpoznawalnych postaci. Udaną jesień przypieczętował tytułem Piłkarza Miesiąca w listopadzie.
Zobacz popis Nakoulmy w meczu z Zagłębiem - WIDEO

Łowca kogutów


Tradycją na meczach w Zabrzu jest nagradzanie najlepszego piłkarza Górnika? żywym kogutem. Prejuce Nakoulma grał jesienią na tyle dobrze, że mógłby już założyć małą fermę drobiu. Napastnik ma jednak wobec swoich nagród inne plany. Zapytany po meczu przez dziennikarza Canal+ o to, co stanie się z kogutem, odpowiedział: "Bede go zjadł".

Turbokozak Nakoulma


Od rundy jesiennej obecnego sezonu transmitująca rozgrywki Ekstraklasy stacja Canal+ organizuje konkurs, w którym zawodnicy (nie tylko piłkarze) popisują się umiejętnościami. Test obejmuje m.in. akcje sam na sam z bramkarzem, żonglerkę, strzały w poprzeczkę i strzały z zamkniętymi oczami. Nakoulma osiągnął w tych zawodach rewelacyjny wynik. Znokautował rywali, wśród których byli m.in. Patryk Małecki z Wisły (drugie miejsce) i Przemysław Kaźmierczak ze Śląska (trzecie miejsce).

Powołanie do kadry na Puchar Narodów Afryki

Dobra gra Nakoulmy została zauważona w Afryce, ale z kadrą Burkina Faso ''Prezesowi'' przez długi czas było nie po drodze. W sierpniu 2010 z powołania nie skorzystał, bo miał problem z nogą. - Mój klub wolał zatrzymać mnie nim całkiem nie dojdę do siebie" - tłumaczył. Z powodu kontuzji nie mógł też zagrać z Namibią w marcu 2011. Gdy w listopadzie ubiegłego roku znów dostał powołanie, odmówił przyjazdu. - Nie spodziewałem się go, wysłano je w ostatniej chwili, a ja miałem do załatwienia sprawy, których nie dało się pogodzić z wyjazdem - twierdzi zawodnik.
W kadrze na Puchar Narodów Afryki Nakoulmy początkowo zabrakło. Jednak w ostatniej chwili trener Duarte zmienił zdanie i postanowił zabrać napastnika Górnika na turniej. Pomogła interwencja prezydenta kraju - pułkownika Blaise'a Compaore, który? zachwycił się popisami Nakoulmy w konkursie Canal+. Piłkarz pojedzie na zgrupowanie do Kamerunu, a od 21 stycznia będzie rywalizował w najbardziej prestiżowej imprezie na kontynencie.
Więcej o powołaniu Nakoulmy na turniej czytaj TUTAJ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.