Kadra na MŚ 2018. Adam Nawałka i karta dużej rodziny

32 dni do meczu z Senegalem, 32 piłkarzy w kadrze na Juratę i Arłamów. A najciekawsze w wybieraniu mundialowej reprezentacji dopiero się zaczyna: czy swoje miejsca obronią tacy piłkarze jak Sławomir Peszko czy Artur Jędrzejczyk.
Reprezentacja Polski, która przygotowuje się do wtorkowego spotkania z Koreą Południową na Stadionie Śląskim, trenowała w niedzielne popołudnie na stadionie GKS-u Katowice. Na kadrowiczów czekało przy Bukowej liczne grono łowców autografów. Reprezentacja Polski, która przygotowuje się do wtorkowego spotkania z Koreą Południową na Stadionie Śląskim, trenowała w niedzielne popołudnie na stadionie GKS-u Katowice. Na kadrowiczów czekało przy Bukowej liczne grono łowców autografów. GRZEGORZ CELEJEWSKI

Emocje przy ogłaszaniu ostatecznego składu wyprawy do Juraty i Arłamowa były jak na rybach, rozstrzygnięcia zostały odłożone do początku czerwca, gdy już się nie da uciec od okrojenia kadry do 23 osób. Co żadną niespodzianką nie jest, bo Adam Nawałka lubi pracować z dużą grupą, piłkarzy skreśla niechętnie, zawsze chce mieć jak najdłużej na zgrupowaniach choćby po czterech bramkarzy. I pamięta, że przez ostatni miesiąc przed Euro 2016 kadra odchudzała się też sama, po kontuzjach Pawła Wszołka i Macieja Rybusa. Teraz ogromny znak zapytania jest przy gotowości do gry np. Krzysztofa Mączyńskiego, który przez problemy z kolanem nie gra od początku kwietnia.

Szymański w ostatniej chwili znalazł przejście

Po tygodniu od ogłoszenia 35-osobowej kadry odpadają z niej Damian Kądzior, Maciej Makuszewski i Krzysztof Piątek. Zostają m.in. Szymon Żurkowski, Paweł Dawidowicz i Jan Bednarek, którzy jeszcze w marcu wydawali się być daleko od mundialowej kadry i nie dostali powołania na mecze z Nigerią i Koreą Południową. Ale od miesięcy byli pod obserwacją sztabu. Oraz Bartosz Białkowski, który dopiero w marcu w kadrze zadebiutował, i Sebastian Szymański, który jeszcze jesienią pojawiał się w rozmowach ze sztabem kadry tylko jako odległa przyszłość, w porównaniu np. z Żurkowskim - bardzo odległa. A jednak drzwi do szerokiej kadry na mundial były uchylone na tyle szeroko, że znalazł przejście. Dla takich jak on ostatnią próbą było ogłoszenie 35-osobowej kadry: pokaż czy udźwigniesz presję w pierwszym meczu po powołaniach, wiedząc jaka jest stawka.

W Juracie mocniejsze treningi niż przed Euro 2016

Tyle na temat tego, jak można się było do tej szerokiej kadry dostać. Bo od poniedziałku zaczyna się dużo ciekawszy etap, czyli: jak trudno jest wypaść z tej dużej rodziny tym, którzy są w niej od dawna. Niby Jurata to jeszcze czas odpoczynku i regeneracji - Jerzy Engel i Paweł Janas mówili po latach, że w ich przygotowaniach do mundiali zabrakło właśnie takiego tygodnia kontrolowanego luzu po sezonie - ale treningi tam mają być tym razem mocniejsze (oczywiście - dobierane każdemu według potrzeb) niż dwa lata temu przed Euro, ponieważ jest cała grupa piłkarzy z zaległościami. Piłkarzy po kontuzjach albo po zawirowaniach w klubach. Takich jak Arkadiusz Milik, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki, czy Jakub Błaszczykowski, na których czeka miejsce w podstawowym składzie, gdy tylko wejdą na odpowiednie obroty (piłkarze z podstawowego składu, którzy zaległości nie mają, mogli się zwolnić z tej części zgrupowania, skorzystali Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek). Ale już od Juraty zaczyna się też ważna próba dla takich piłkarzy jak Artur Jędrzejczyk czy Sławomir Peszko, którzy walczą na razie o to, żeby się w wąskiej kadrze na mundial utrzymać. Jędrzejczyk ma za sobą bardzo trudny czas: miał urazy, problemy z powrotem do formy, był cały czas pod ostrzałem jako jeden z najlepiej opłacanych piłkarzy Legii. Ale gdy był w formie, dawał kadrze bardzo dużo na boisku i poza nim. Dlatego jeśli w Arłamowie pokaże, że odrobił zaległości, pojedzie do Rosji.

Sławomir Peszko i Adam Nawałka Sławomir Peszko i Adam Nawałka KUBA ATYS

Peszko na cenzurowanym

Peszko jest bardziej na cenzurowanym, bo nie był w przeciwieństwie do Jędrzejczyka piłkarzem podstawowego składu, tylko rezerwowym - zadaniowcem. A argumentów sportowych dawał ostatnio trenerowi niewiele,  i jak słychać, jego notowania dość mocno poleciały w dół. Nie na tyle, żeby nie być w szerokiej kadrze, ale jeśli chodzi o bilet do Rosji - jest przy Peszce bardzo duży znak zapytania. I to czy piłkarz Lechii przyjaźni się z Robertem Lewandowskim czy nie, nie będzie raczej miało wielkiego wpływu. Przyjaźnią się, Peszko był drużbą na ślubie Lewandowskiego - drużbą, nie świadkiem - ale jeśli ktoś kiedykolwiek widział na zgrupowaniu kadry tych piłkarzy tworzących parę papużek nierozłączek - niech da znać. Nie siedzą przy jednym stole podczas posiłków, nie przesiadują jakoś szczególnie często razem przy kawie. Zresztą Peszko ma akurat taki temperament, że z każdym kadrowym klanem znajdzie wspólny język. A Adamowi Nawałce był do tej pory potrzebny jako żołnierz do zadań specjalnych, na konkretne momenty meczu. Jeśli się wyłoni w Juracie czy Arłamowie lepszy żołnierz, to pojedzie ten lepszy. A najważniejsze przed mundialem nie jest to, kto wygra bitwę arłamowską o miejsce w kadrze (ogłoszenie 23 nazwisk - 4 czerwca), tylko w jakiej formie będą w dniu meczu z Senegalem ci, którzy w tej bitwie walczyć nie muszą.

25.03.2018  Katowice .   Adam Nawalka podczas treningu reprezentacji Polski w pilce noznej przed meczem z Korea Pld .
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta


SLOWA KLUCZOWE:
Sport Pilka nozna
GRZEGORZ CELEJEWSKI

26.03.2018  Chorzow , Stadion Slaski .    Slawomir Peszko podczas treningu reprezentacji Polski w pilce noznej przed meczem z Korea Pld .
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta


SLOWA KLUCZOWE:
Sport Pilka nozna
GRZEGORZ CELEJEWSKI

25.03.2018 Katowice.   Tomasz Iwan, Adam Nawalka podczas przyjazdu reprezentacji Polski w pilce noznej do Hotelu Monopol. Fot. Jan Kowalski / Agencja Gazeta
JAN KOWALSKI

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.