Lista przebojów selekcjonerów. Który zaliczył największy awans w rankingu FIFA?

Reprezentacja Polski w piłce nożnej znajduje się na najwyższej pozycji w historii. Czy wiesz jednak, który z trenerów biało-czerwonych zdołał zaliczyć największy awans w rankingu?
Antoni Piechniczek Antoni Piechniczek JAGODA GOROL

9. Antoni Piechniczek (z 56 na 52 miejsce)

Na naszej liście nie uwzględniamy tych trenerów, którzy prowadzili reprezentację zbyt krótko, żeby mieć szansę na osiągnięcie jakichś spektakularne wzlotów (lub upadków, bo są też tacy, którzy nigdy nie zaliczyli awansu nawet o jedno oczko) w rankingu. Są to: Andrzej Strejlau (był selekcjonerem w latach 1989-1993, ale ranking wprowadzono w grudniu 1992 r.), Lesław Ćmikiewicz, Władysław Stachurski, Krzysztof Pawlak, Zbigniew Boniek i Stefan Majewski.

Najgorszym selekcjonerem na liście okazał się Antoni Piechniczek. Jego drugiej kadencji (1996-97), za czasów której Polska telepała się między 50 a 57 miejscem w rankingu, nie można zaliczyć do szczególnie udanych. Zastał Polskę na 50., a zostawił na 57 miejscu w rankingu. Najwyższy "skoczek", jaki zanotował, liczył tylko cztery oczka - z 56 na 52.

Henryk Apostel Henryk Apostel KUBA ATYS/ Agencja Wyborcza.pl

8. Henryk Apostel (z 36 na 29 miejsce)

Niewiele lepszym wynikiem pochwalić się może Henryk Apostel, który w latach 1994-95 prowadził reprezentację w 19 spotkaniach (bilans 7-7-5). Przejmował kadrę na 24 miejscu, zostawiał na 35.

Apostelowi najwyżej udało się awansować o siedem pozycji - z 36 na 29.

7. Waldemar Fornalik (z 75 na 65 miejsce)

Poprzednik Adama Nawałki też nie zanotował szczególnie powalającego bilansu. Jego dorobek z 18 spotkań: 8-4-6. Waldemar Fornalik przejmował kadrę na miejscu 56, nieco ponad rok później zostawiał ją na 69. Zdążył w międzyczasie zaliczyć awans na 54. i spadek na 75. pozycję.

To właśnie przy tej okazji zdołał zaliczył najwyższy skok - z 75 na 65 miejsce.

Trener Paweł Janas Trener Paweł Janas Fot. Michał Grocholski / Agencja Wyborcza.pl

5. Paweł Janas (z 36 na 17 miejsce)

Żaden trener na liście nie był selekcjonerem biało-czerwonych tak długo (trzy lata i ponad cztery miesiące). Paweł Janas może więc pochwalić się też rekordową liczbą rozegranych spotkań (51, bilans 31-6-14).

Przejmował Polskę na 34. miejscu, ostatecznie poprawił jej pozycję o cztery oczka. Ale w międzyczasie zdołał też podnieść się z 36. miejsca. Aż o 19 oczek!

5. Leo Beenhakker (z 35 na 16 miejsce)

Jedyny obcokrajowiec w tym gronie osiągnął taki sam wynik, co jego poprzednik, ale do swojego najwyższego skoku szykował się z jednego stopnia wyżej - 19 miejsc przeskoczył z 35 na 16.

Leo Beenhakker dowodził Polakami 47 razy, jego bilans to 22-13-12. Przed Nawałką to on doprowadził biało-czerwonych do - ówcześnie - rekordowej, 16. lokaty w rankingu. Przejął Polskę na 35., zostawił na 36. miejscu. Za jego kadencji, najniżej byliśmy na 41 pozycji.

3. Franciszek Smuda (z 75 na 54 miejsce)

Franciszek Smuda to przypadek osobny. Przejął reprezentację na 56. miejscu, a potem powoli zsuwał się na 75 pozycję. Wszystko dlatego, że, w ramach przygotowań do Euro 2012, nie grał meczów o punkty, tylko gorzej premiowane w rankingu sparingi.

Dopiero pod koniec kadencji zaczął się wspinać, a ostatni ranking (tak naprawdę pojawił się już za kadencji Waldemara Fornalika, ale nowy trener nie zdążył jeszcze rozegrać żadnego spotkania i wynik należałoby jednak przypisać Smudzie), który przyniósł punkty z mistrzostw Europy, pomógł mu zanotować w sumie skok o 21 pozycji - z 75 na 54.

3. Jerzy Engel (z 44 na 23 miejsce)

Jerzy Engel jest ex aequo z Franciszkiem Smudą, ale może pochwalić się awansem o 21 oczek na, lepiej się prezentującą, 23. pozycję.

Bilans niecałych dwóch i pół roku Engela w kadrze to 12-9-8. Przejął 32 miejsce w rankingu, zostawił Polaków pięć stopni niżej.

2. Janusz Wójcik (z 61 na 23 miejsce)

Gdyby nie Adam Nawałka, zwycięzcą rankingu byłby Janusz Wójcik! Zarządzał reprezentacją seniorach w latach 1997-99. Jego bilans to 16-2-8.

Wójcik przejmował kadrę na 50. miejscu, przekazał ją Engelowi na 32. pozycji w rankingu. Całkiem imponujące.

Adam Nawałka Adam Nawałka Fot. KAI PFAFFENBACH/REUTERS

1. Adam Nawałka (z 78 na 15 miejsce)

Adam Nawałka zadebiutował 26. października 2013 r. Prowadzi reprezentację już trzy lata! Od Waldemara Fornalika przejął zespół na 75. miejscu w rankingu, zaczął od osunięcia się na rekordową, najgorszą w historii, 78 pozycję, ale potem były już niemal tylko awanse!

Najpierw wyrównał rekord Beenhakkera, a następnie wprowadził Polaków na historyczną, 15. lokatę w rankingu! Bilans 30 spotkań Nawałki: 15-11-4! W sumie, awansował jak dotąd o 63 miejsca!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.