Piłka nożna. Najpiękniejsze bramki tygodnia

Portugalczyk dobrze wkomponował się w ligę turecką. W meczu przeciwko Istanbul Buyuksehir pokonał bramkarza rywali precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego. Golkiper nawet nie drgnął.

To nie akcja treningu, na którym ćwiczy się nie raz grę na jeden kontakt z piłką. Sydney FC zwyciężyło Perth Glory 2:0, a po kapitalnej akcji bramkę zdobył Nicky Carle, reprezentant Australii.

Gole serbskiego obrońcy Manchesteru United, nie dziwią już nikogo - świetnie grający głową Vidić regularnie trafia do bramek rywali. Jednak rzadko Serbowi wychodzi uderzenie tak piękne jak to, którym popisał się w meczu z Aston Villą.

Piłkarz Corinthians nagle zaczął obracać się z piłką, czym wprawił w zupełne zdumienie obrońców przeciwnej drużyny. Indywidualną akcję wykończył strzałem pod poprzeczkę, którego bramkarz nie miał szans obronić. Warto dodać, że to jego debiutanckie trafienie w barwach Corinthians.

Długie - może nawet za długie - podanie do Giuseppe Rossiego okazało się początkiem niesamowitej bramki. Piłkarz Villarrealu doszedł do piłki, jednak nie czekał na nadbiegających kolegów i huknął z wydawałoby się niemożliwej pozycji tuż pod poprzeczkę bramkarza Espanyolu.

Maurice Edu w 2008 roku został powołany przez trenera reprezentacji USA Piotra Nowaka do kadry na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, gdzie zagrał we wszystkich trzech meczach grupowych. Obecnie Edu występuje w Szkocji, gdzie trafia bramki takie jak ta dla Rangersów.

Podczas meczu reprezentacji U-20 pomiędzy Urugwajem a Kolumbią fenomenalną bramką z rzutu wolnego popisał się Adrian Luna.

W finale Pucharu Azji Tadanari Lee został bohaterem Japonii kiedy w dogrywce strzelił Australii bramkę, która okazała się decydować o końcowym triumfie jego reprezentacji. W dodatku był to gol niezwykłej urody