Jesienią 2017 roku Giampiero Ventura został zwolniony ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Włoch, po tym, jak "Squadra Azzurra" nie awansowała na mistrzostwa świata pierwszy raz od 1958 roku.
Media prześcigały się w kolejnych nazwiskach. Mowa była m.in. o Fabio Capello, Massimiliano Allegrim, Antonio Conte czy Roberto Mancinim. I to właśnie ten ostatni najprawdopodobniej zostanie nowym trenerem Włochów
53-letni szkoleniowiec wydaje się być pewniakiem do objęcia roli selekcjonera. Kilka dni temu włoska prasa podawała, że w poniedziałek Mancini ma przylecieć do Rzymu w celu dopinania ostatnich szczegółów umowy z włoską federacją. Maksymalnie do końca przyszłego tygodnia podpisać dwuletni kontrakt.
Według nieoficjalnych informacji, jeżeli faktycznie Mancini zostanie selekcjonerem, to do jego sztabu ma trafić m.in. Andrea Pirlo.
Nazwisko Manciniego od kilku miesięcy pojawiało się w mediach, jako potencjalny następca Giampiero Ventury. Niewykluczone, że faktycznie wstępne rozmowy między trenerem, a federacją trwały od przełomu roku, natomiast sam Mancini chciał przede wszystkim dokończyć sezon z Zenitem Sankt Petersburg.
Rosyjski zespół w tym sezonie zajął dopiero 5. miejsce.
53-letni trener w karierze zawodniczej rozegrał 36 meczów reprezentacji Włoch, dla której strzelił cztery gole. Jako szkoleniowiec pracował wcześniej m.in. w Interze, Galatasaray czy Manchesterze City.
Mancini już 28 maja ma poprowadzić Włochów w towarzyskim meczu przeciwko Arabii Saudyjskiej. Pierwsze spotkanie o punkty czeka go 7 września w Bolonii, kiedy Włosi podejmą Polaków w meczu Ligi Narodów.