Ekstraklasa. Kibice Legii znów nie zobaczą meczu z Jagiellonią

Ponad dwie godziny czekali kibice Legii na parkingu pod stadionem w Białymstoku. Fani mistrza Polski niedzielnego meczu z Jagiellonią jednak nie zobaczą. Wszystko przez decyzję gospodarzy o nie wpuszczeniu na obiekt ich flag.
Mecz finału Pucharu Polski Legia Warszawa-Arka Gdynia 
Mecz finału Pucharu Polski Legia Warszawa-Arka Gdynia KUBA ATYS

Atmosfera przed niedzielnym meczem była gorąca i nie chodziło jedynie o boisko. Niespełna dwa tygodnie przed spotkaniem Jagiellonia przysłała do Warszawy pismo, w którym poinformowała, że kibice Legii mają zakaz wnoszenia na stadion barw swojego klubu. Zakaz obejmował "jakiekolwiek symbole klubowe" czyli np. koszulkę z herbem, szalik, flagi czy elementy oprawy meczowej.

Aktualizacja:

Piłkarze Legii Warszawa w ramach solidarności z kibicami opóźnili początek meczu. Gdy Legioniści pojawili się na murawie to podeszli do pustych trybun. Mecz został rozpoczęty niemal z 10. minutowym opóźnieniem. 


Chociaż po pisemnej odpowiedzi Legii, Jagiellonia zapewniała, że jej pismo zostało źle zrozumiane, to fani z Warszawy na stadion w Białymstoku i tak nie weszli. Kibice ze stolicy pojawili się pod stadionem po godz. 14 i po dwóch godzinach oczekiwania postanowili, że wracają do domu. Powód? Jagiellonia nie zgodziła się na to, by kibice Legii wnieśli ze sobą flagi.

Do sprawy na Twitterze odniósł się m.in. członek zarządu Legii, Jarosław Jankowski.

To kolejny raz, kiedy kibice Legii nie obejrzą meczu swojej drużyny z trybun stadionu w Białymstoku. Niemal identyczna sytuacja miała miejsce m.in. we wrześniu minionego roku, kiedy obie drużyny mierzyły się ze sobą w sezonie zasadniczym.