Donald Trump ostrzega państwa, które nie zagłosują na jego kraj. Pierwsza taka sytuacja w historii

Już wkrótce poznamy organizatora mundialu w 2026 roku. Do głosowania zostały mniej niż dwa miesiące, a w sprawę zaangażował się sam Donald Trump, który... ostrzegł wszystkie państwa na Twitterze.
Donald Trump Donald Trump Fot. Pablo Martinez Monsivais / AP Photo

W grze o organizację mundialu w 2026 bierze Maroko oraz Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk, które złożyły wspólną kandydaturę. Faworytem do organizacji wydają się państwa z Ameryki Północnej, ale niektóre plotki mówią o tym, że Maroko też jest w stanie zgromadzić większość głosów, a te mogą dać zwycięstwo w batalii o mundial w 2026 roku.

Donald Trump postanowił wykorzystać swoje wpływy i zaznaczył na Twitterze, że USA ma duży wpływ na organizacje międzynarodowe pozwalające utrzymać pokój na świecie. Amerykański prezydent stwierdził, że liczy na solidarność innych państw, które nadal chcą korzystać z pomocy Stanów Zjednoczonych.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel z wizytą w USA. Podejmuje ja prezydent Donald Trump. Waszyngton, Biały Dom, 27 kwietnia 2018 Kanclerz Niemiec Angela Merkel z wizytą w USA. Podejmuje ja prezydent Donald Trump. Waszyngton, Biały Dom, 27 kwietnia 2018 Fot. Evan Vucci / AP Photo


- Stany Zjednoczone z Kanadą i Meksykiem złożyły dobrą propozycję organizacji mundialu 2026 roku. To byłby wstyd, gdyby kraje, które zawsze popieramy, były przeciwko naszej kandydaturze. Dlaczego mielibyśmy je wspierać, jeśli one nie wspierają nas? (Mam tu na myśli także ONZ) - napisał w swoim stylu Donald Trump.

Prezydent USA Donald Trump Prezydent USA Donald Trump Manuel Balce Ceneta / AP Photo

To pierwszy raz, gdy prezydent kraju próbuje jawnie wpłynąć na decyzję krajów głosujących w ramach organizacji FIFA. Trump bardzo liczy na wygranie prawa do organizacji mundialu, a po takim wpisie mniejsze kraje mogą bać się nadszarpnięcia relacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.