Gwiazdy, które przez kontuzje (i nie tylko) mogą stracić mundial. Najgroźniejszy grupowy rywal Polaków ma problem

MARTIN MEISSNER/AP

Z tym samym urazem, co Brazylijczyk, zmaga się kapitan reprezentacji Niemiec Manuel Neuer. Różnica polega na tym, że złamanie kości w stopie lewej nogi nie jest pierwszym tego typu urazem golkipera Bayernu Monachium. Dlatego też powrót na boisko Niemca zdawał się przeciągać w nieskończoność. Poza grą jest od września zeszłego roku, a należy podkreślić, że złamania doznał też kilka miesięcy wcześniej, w kwietniu. Początkowo zapowiadano, że wróci do treningów w styczniu, potem mowa była o początku marca. Ostatecznie wznowił trenowanie w ten wtorek, w swoje 32. urodziny.

Droga na rosyjski mundial jest jednak jeszcze daleka. Nie wiadomo, czy golkiper zdąży należycie przygotować się na turniej. Na mistrzostwa prawdopodobnie pojedzie, ale czy w roli pierwszego bramkarza, to nie jest już takie pewne. Świetnie dysponowany w ostatnich miesiącach w Barcelonie Marc-Andre ter Stegen jest gotowy zastąpić Neuera, który na powrót do pełnej sprawności ma bardzo mało czasu.

DAVE THOMPSON/AP

Cuadrado jest obok Jamesa Rodrigueza i Radamela Falcao najważniejszym ofensywnym ogniwem reprezentacji Kolumbii. Od stycznia skrzydłowy Juventusu zmaga się z urazem pachwiny, który wymagał operacji. Początkowo przerwa w grze miała potrwać miesiąc. Teraz wiemy jednak, że w tym sezonie ligowym Cuadrado prawdopodobnie już nie zagra, o czym na konferencji prasowej poinformował szkoleniowiec Starej Damy Massimiliano Allegri. Występ Kolumbijczyka na mundialu również stoi pod znakiem zapytania.

VICTOR R. CAIVANO/AP

To w dużej mierze dzięki 34-letniemu Guerrero Peru wystąpiło w barażach. W nich były napastnik Bayernu Monachium i Hamburgera SV już jednak nie zagrał. Piłkarz nie przeszedł testów antydopingowych po meczu z Argentyną i został zdyskwalifikowany na rok. Jego koledzy z drużyny narodowej poradzili sobie co prawda w barażach bez jego pomocy i awansowali na mistrzowski turniej, pokonując Nową Zelandię, ale brak Guerrero byłby dla nich w Rosji więcej niż odczuwalny.

Wyjazdu napastnika na mundial nie możemy jeszcze ostatecznie wykluczyć. Po pozytywnie rozpatrzonej apelacji jego kara została skrócona do pół roku, co oznacza, że wróci do gry w maju. Ciężko jednak przewidzieć, czy po aferze dopingowej otrzyma powołanie.

PAVEL GOLOVKIN/AP

Brazylijczycy w Rosji radzić będą sobie musieli prawdopodobnie bez Filipe Luisa. Obrońca Atletico Madryt, który w reprezentacji rywalizuje o miejsce w składzie z Marcelo, doznał złamania kości strzałkowej w marcowym spotkaniu Ligi Europy przeciwko Lokomotiwowi.

Obecnie szanse na to, że pojedzie na mundial, są niewielkie. W tym roku Luis skończy 32 lata. Mistrzostwa w Rosji mogły być jego ostatnim turniejem tej rangi w karierze.