- Dla Alexisa to trudny okres. Do tej pory zawsze był oddany klubowi. Decyzja o jego odejściu zostanie podjęta w ciągu 48 godzin. Dlatego postanowiłem, że nie zagra przeciwko Bornemouth. On sam nie odmówił występu w meczu - powiedział Arsene Wenger po niedzielnym spotkaniu wyjazdowym (1:2).
W przypadku transferu 29-latka w grę wchodzi kilka wariantów. Manchester United może bowiem zaoferować za niego 35 mln funtów. Szefowie Czerwonych Diabłów rozważają też ofertę na 25 mln, do której dołączony zostałby Henrich Mychitarian.
Agent Ormianina Mino Raiola powiedział, że to właśnie od Mychitariana zależy, czy transfer dojdzie do skutku. - Manchester United nie pozyska Sáncheza, dopóki Mkhitaryan nie osiągnie porozumienia z Arsenalem - powiedział Raiola.
- Sanchez jest częścią oferty za Mychitariana, nie odwrotnie. Henrich jeszcze nie zdecydował, ale zrobi to, co dla niego najlepsze. On wciąż ma przed sobą dwa i pół roku kontraktu.
Zdaniem angielskich mediów sam Sanchez zdecydowany był na przenosiny do Manchesteru City. Piłkarz chciał bowiem grać w drużynie prowadzonej przez Pepa Guardiolę, którego zna doskonale z Barcelony. Problemem w tym przypadku jest fakt, że "The Citizens" oferowali za niego jedynie 25 mln funtów.
Chilijczyk okazał się za drogi dla Manchesteru City, który nie chciał również zapłacił 5 milionów funtów agentowi piłkarza.
Po wycofaniu się Manchesteru City do walki o skrzydłowego Arsenalu włączyła się Chelsea. Antonio Conte chciał sprowadzić Chilijczyka już latem, ale po wejściu do gry Manchesteru City, klub ze Stamford Bridge odpuścił.
Teraz sytuacja wygląda zupełnie odwrotnie. To 'The Citizens' zrezygnowali z transferu, co daje Chelsea szanse na pozyskanie asa Arsenalu.
City officially pull out of Sanchez deal.
- James Robson (@JamesRobsonMEN) 15 stycznia 2018
Chelsea making late bid
Antonio Conte bardzo ceni Sancheza i zabiega o ten transfer. Jeszcze kiedy był trenerem Juventusu chciał sprowadzić Chilijczyka z Udinese. Wtedy skrzydłowy wybrał jednak Barcelonę.
Pod koniec ubiegłego roku "The Sun" poinformował, że Alexis Sanchez otrzymał kosmiczną propozycję od Hebei China Fortune. Piłkarz Arsenalu miał zarabiać 400 tys. funtów tygodniowo. Drużyna z Chin kusiła Sancheza zarobkami w wysokości 21 milionów funtów rocznie. Piłkarz odrzucił jednak lukratywny kontrakt, bo zamierzał zostać w Premier League.