Jeden z największych niewypałów transferowych Barcelony zmienił klub. Nie on pierwszy nie poradził sobie w Katalonii

FC Barcelona to jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych klubów w historii piłki nożnej. W jej szeregach grało wielu znakomitych piłkarzy, którzy decydowali o sile "Dumy Katalonii. Jak w każdym innym zespole, zdarzały się jednak też pomyłki transferowe. Jedną z nich z pewnością jest Arda Turan, który właśnie został wypożyczony z klubu. Byli też zawodnicy, którzy w bordowo-niebieskiej koszulce grali jeszcze krócej od Turka.
Arda Turan w Barcelonie Arda Turan w Barcelonie MANU FERNANDEZ/AP

Arda Turan

Arda Turan dołączył do Barcelony latem 2015 roku z Atletico Madryt. Kosztował nowy klub 34 miliony euro (i kolejne siedem milionów bonusach), ale musiał poczekać na swój debiut aż sześć miesięcy, co było spowodowane złamaniem przez Barcelonę zasad przy kupowaniu nieletnich piłkarzy.

30-latek od tamtej pory pojawił się na boisku tylko 55 razy, ale swoją grą nie przekonał do siebie ani władz ani kibiców. Zaufania do niego nie miał także obecny trener, Ernesto Valverde. Dlatego też Turan wrócił do ojczyzny i trafił do Basaksehiru - wicemistrza Turcji i obecnego lidera tamtejszej ligi.

Dmytro Czyhrynski

Czyhrynski podpisał kontrakt z Barceloną w 2009 roku, ale niebawem okazało się, że był to jeden z największych błędów w historii klubu. Zapłacili oni za Ukraińca 25 milionów euro, ale zagrał on tylko w 14 spotkaniach i zupełnie nic nie pokazał. Co ciekawe, ówczesny trener, Pep Guardiola, nalegał, by Czyhryńskiego zatrzymać, ale po roku wrócił on do Szachtara Donieck.

Alex Song

Latem 2012 roku Barcelona poszukiwała piłkarza do gry w środku pola. Po nieudanych negocjacjach z Athletikiem Bilbao na temat transferu Javiego Martineza, na Camp Nou trafił ostatecznie Alex Song z Arsenalu.

Kameruńczyk nie spełnił oczekiwań - zupełnie nie radził sobie w defensywie, a styl gry nowego zespołu zdawał mu się wybitnie nie odpowiadać. Zaliczył kilka słabych występów, dlatego Barcelona go nie zatrzymywała - wkrótce odszedł do West Ham United.

Alexandr Hleb

Innym zawodnikiem, który zamienił Arsenal na Barcelonę, był Aleksandr Hleb. Białorusin przeszedł w 2008 roku za 17 milionów euro i choć zaliczył kilka ważnych występów w pierwszym składzie, to nie uchodził za kluczowy punkt drużyny, która zdobyła potrójną koronę. Po 36 występach opuścił Hiszpanię - przeszedł do Stuttgartu, potem grał w Birmingham i Wolfsburgu, a ostatnio także w Turcji i Rosji.

Keirrison

Brazylijski napastnik, Keirrison, miał być wspaniałym nabytkiem prosto z rodzimego Palmeiras. Choć Barcelona zapłaciła za niego w 2009 roku 14 milionów euro, to piłkarz nie zagrał ani jednej minuty dla nowego klubu. Od razu został wypożyczony do Benfiki Lizbona, potem do Fiorentiny, Santosu, Cruzeiro i Coritiby. W 2014 roku zerwał wszelkie kontakty z Barceloną i stał się pełnoprawnym piłkarzem Coritiby.

Emmanuel Petit Emmanuel Petit FCBarcelona.com

Emmanuel Petit

Emmanuel Petit był mocnym punktem Arsenalu w latach 1997-2000. Dobre występy w drużynie Kanonierów zaowocowały transferem do Barcelony. Choć Arsene Wenger był temu przeciwny, "Duma Katalonii" pozyskała Francuza za 14 milionów euro, ale dzisiaj z pewnością nie zalicza tego ruchu do udanych. Petit w reprezentacji grał bardzo dobrze, a w klubie zawodził. Po roku, w którym zaliczył 38 występów, odszedł do londyńskiej Chelsea, ale do szczytu formy już nigdy nie powrócił.

Fabio Rochemback Fabio Rochemback FCBarcelona.com

Fabio Rochemback

Rochemback już od samego początku swojej przygody w Barcelonie miał ciężkie zadanie - musiał zastąpić znakomitego Pepa Guardiolę, który w 2001 roku odszedł do Brescii. Brazylijczyk w żadnym stopniu nie spełnił oczekiwań, a w Katalonii do dziś zapewne żałują, że wydali na niego 9 milionów euro. Niebawem zawodnik odszedł do Sportingu Lizbona, gdzie prezentował się już dużo lepiej. Następnie grał w Middlesborough, Gremio i chińskim Dalian Yifang F.C.

Vitor Baia Vitor Baia FCBarcelona.com

Vitor Baia

Vitor Baia do dziś jest uważany za legendę i jednego z najlepszych piłkarzy w historii FC Porto. W portugalskim klubie rozegrał ponad 300 spotkań, ale jego pobyt w Barcelonie nie był udany. Portugalski bramkarz grał w Katalonii w latach 1996-1998, ale zupełnie nie przypominał siebie z czasów gry w ojczyźnie. Popełniał masę błędów, przez co ówczesny szkoleniowiec, Louis van Gaal, niechętnie korzystał z jego usług. Po dwóch latach powrócił do Porto i jako jeden z nielicznych w tym zestawieniu - ponownie zaczął wygrywać. I to nie byle co - w sezonie 2002-2004 pod dowództwem Jose Mourinho wygrał Ligę Mistrzów.

Philippe Christanval Philippe Christanval x

Philippe Christanval

FC Barcelona od zawsze była ulubionym klubem Philippe'a Christanvala, nie dziwi więc fakt, że z wielką radością zamienił w 2001 roku Monaco na "Dumę Katalonii". Gra w Hiszpanii okazała się jednak ponad jego siły - francuski pomocnik nie dał rady wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie, dlatego po dwóch trudnych latach odszedł do Olympique Marsylia. Chciał stamtąd trafić do Arsenalu, ale przeciwny temu był Arsene Wenger, więc skończyło się ostatecznie na Fulham. W 2009 roku w wieku zaledwie 31 lat zakończył karierę, ponieważ nie mógł znaleźć żadnego pracodawcy.

Rustu Recber Rustu Recber Fot. Darko Bandic AP

Rustu Recber

Jeden z najznakomitszych tureckich bramkarzy przeszedł do Barcelony za darmo z Fenerbahce. Już na początku mocno podpadł w nowym otoczeniu, ponieważ przez długi czas nie umiał powiedzieć słowa po hiszpańsku. Trener Frank Rijkaard zdecydowanie preferował Victora Valdesa, podczas gdy Recber za jego kadencji rozegrał tylko siedem spotkań. Często żalił się z tego powodu mediom, ale widząc, że nic nie wskóra, powrócił wkrótce do ojczyzny, gdzie w 2012 roku zakończył karierę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.