Łukasz Teodorczyk i Jelle Vossen to dwaj najpoważniejsi kandydaci do wzmocnienia Sevilli - pisało na początku czerwca "Estadio Deportivo". Obaj napastnicy znaleźli się na okładce sewilskiego dziennika. - Poszukiwany nowy Bacca - głosił tytuł. Polak po znakomitym sezonie został królem strzelców z 22 golami i Anderlecht mógł go sprzedać, ale chciał otrzymać za transfer 15-20 mln euro. Temat Teodorczyka ostatecznie upadł, a Sevilla sprowadziła Luisa Muriela z Sampdorii.
Pod koniec czerwca dziennikarz sportowy Matteo Bonetti poinformował za pośrednictwem Twittera, że AS Roma, a konkretnie jej dyrektor sportowy, Monchi, chce ściągnąć Łukasza Teodorczyka. Wicemistrzowie Włoch oferują za Polaka ponoć 15 milionów Euro. Monchi ponoć bardzo chciał widzieć Teodorczyka na Stadio Olimpico. Według Bonettiego, włoski klub miał zaoferować Anderlechtowi 15 milionów Euro. Dziennikarz nazwał polskiego napastnika "nowym Lewandowskim".
Monchi wants Roma to sign "new Lewandowski"- 26 y/o Polish striker Łukasz Teodorczyk who's coming off a 30 goal season with Anderlecht. €15m
- Matteo Bonetti (@TheCalcioGuy) 26 czerwca 2017
Fenerbahce złożyło dwie oferty już w lipcu. Temat upadł, bo Teodorczyk nie chciał słyszeć o grze w Turcji. Pod koniec sierpnia sytuacja się zmieniła. Polak przestał dogadywać się z trenerem, bo nie odpowiadała mu jego taktyka. To miało być powodem gorszej dyspozycji napastnika reprezentacji Polski.
Dlatego Turcy spróbowali jeszcze raz. I na negocjacje wysłali Mateję Kezmana. On, według tureckiej prasy, miał przekonać Belgów do transferu, czyli do obniżenia zaporowej ceny. Anderlecht chciał w tym momencie za Teodorczyka 10 milionów euro.
W październiku angielski 'Daily Mirror' poinformował, że reprezentant Polski może zimą trafić do Premier League. Zainteresowany był West Ham, którego przedstawiciel obserwował grę Polaka w meczu Anderlechtu z Celtikiem w Lidze Mistrzów.
Polak gola nie strzelił, a jego zespół przegrał na własnym stadionie 0:3. To nie zniechęciło Anglików, którzy gotowi byli zapłacić za reprezentanta osiem milionów euro. Do transferu nie doszło, ale zimowe okienko transferowe w Europie trwa do 31 stycznia.
Na początku grudnia pojawiła się informacja, że Teodorczykiem zainteresowana jest inna angielska drużyna - Sunderland. Trudno jednak byłoby Polakowi zamienić zespół grający w Lidze Mistrzów na jedną z najgorszych drużyn tego sezonu w Championship.
Najnowsze wieści odnośnie transferu Polaka płyną z Belgii. Zdaniem belgijskiego dziennikarza, Stephane'a Pauwelsa Teodorczyk jest jednym z kandydatów na nowego napastnika Tottenhamu. Reprezentant Polski miałby trafić do angielskiego zespołu w przypadku transferu Harry'ego Kane'a do Realu Madryt. Mistrzowie Hiszpanii chcą bowiem pozyskać utalentowanego napastnika najpóźniej w letnim oknie transferowym.
Informacje belgijskiego dziennikarza są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę formę i statystyki wspomnianych napastników. Kane został najlepszym strzelcem 2017 roku (56 goli), a w tym sezonie zdobył już 24 bramki we wszystkich rozgrywkach, podczas gdy Teodorczyk w całym ubiegłym roku wpisywał się na listę strzelców zaledwie dziewięciokrotnie.
Nazwisko Teodorczyka często pojawiało się w prasie nie tylko w kontekście transferów. 'Łukasz Teodorczyk zawieszony za kopnięcie rywala', 'Łukasz Teodorczyk odsunięty od treningów w Anderlechcie', 'Łukasz Teodorczyk z pudłem stulecia' - to tylko niektóre nagłówki tekstów dotyczące 26-letniego napastnika, które dominowały w 2017 roku. W grudniowym meczu z Charleroi Polak schodząc do szatni po otrzymaniu czerwonej kartki uderzył głową w drzwi.
Ostatnio na temat zachowania Teodorczyka wypowiedział się trener Anderlechtu Hein Vanhaezebrouck. - On na wszystko reaguje na swój sposób. Może być radosny z rana, a potem gdy zaczynamy zajęcia kompletnie się zmienia, staje się nerwowy. Po kolejnych pięciu minutach głośno się śmieje. Przez to prowadzenie go jest nieco skomplikowane. On żyje we własnym świecie i nie jest mu łatwo z niego wyjść - powiedział Vanhaezebrouck.