Legia - Real. Polscy kibice przywitali gwiazdy Realu. Tylko jedna rozdawała autografy Piłka nożna - Sport.pl
Legia - Real. Polscy kibice przywitali gwiazdy Realu. Tylko jedna rozdawała autografy
Michał Madanowicz
We wtorek do Warszawy przylecieli piłkarze Realu Madryt. Następnego dnia Królewscy zmierzą się przy pustych trybunach z Legią Warszawa w ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gwiazdy jednego z najlepszych klubów na świecie zostały przywitane przez polskich fanów na lotnisku Okęcie, a także przed hotelem Bristol.
We wtorek do Warszawy przylecieli piłkarze Realu Madryt. Następnego dnia Królewscy zmierzą się przy pustych trybunach z Legią Warszawa w ramach 4. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gwiazdy jednego z najlepszych klubów na świecie zostały przywitane przez polskich fanów na lotnisku Okęcie, a także przed hotelem Bristol. PRZEMEK WIERZCHOWSKI
REKLAMA
Najgłośniej pod hotelem było oczywiście w momencie, gdy autokar opuszczali Cristiano Ronaldo i Gareth Bale, dwaj najdrożsi piłkarze Realu. PRZEMEK WIERZCHOWSKI
Portugalczyk, będący najlepszym strzelcem w historii Królewskich, nie znalazł jednak czasu, by rozdać autografy fanom, nawet tym najmłodszym. "Witaj w piłkarskim świecie, Cristiano" - możemy przeczytać na kartce trzymanej przez chłopca. KUBA ATYS
Piłkarze Realu praktycznie nie zwracali uwagi na oczekujący na nich tłum, w pośpiechu pokonując drogę od autokaru do hotelowego wejścia. PRZEMEK WIERZCHOWSKI
Dani Carvajal i Isco w autokarze siedzieli obok siebie. FOT. KUBA ATYS
Podobnie jak ich koledzy, nie pozowali do żadnych zdjęć z kibicami ani nie rozdawali autografów. Na to zdecydował się jedynie ich trener, Zinedine Zidane. PRZEMEK WIERZCHOWSKI
Polscy kibice czekali m.in. na Alvaro Moratę. Wychowanek Królewskich zagra prawdopodobnie w środę od pierwszych minut. KUBA ATYS
Morata do Madrytu wrócił latem. Poprzednie dwa sezony spędził w Juventusie Turyn. KUBA ATYS
Fanów od ich idoli oddzielała policja. PRZEMEK WIERZCHOWSKI
Królewscy do hotelu Bristol przyjechali trzema wynajętymi autokarami. PRZEMEK WIERZCHOWSKI