131 goli bramkarza?! Ranking najskuteczniejszych golkiperów na świecie!

W 33. kolejce ekstraklasy bramkarz Termaliki Bruk-Bet Nieciecza Sebastian Nowak strzelił w 93. minucie gola głową Wiśle Kraków i dał swojej drużynie remis. Jednak w polskiej lidze nie było i nie ma golkiperów, którzy słyną ze swojego talentu do zdobywania bramek. Dlatego ruszyliśmy w świat i poszukaliśmy bramkarzy najskuteczniejszych... pod bramką rywali. Nie wszystkie nazwiska znacie!

8. HANS-JORG BUTT (Niemcy) - 32 gole

Są między słupkami specjaliści od bronienia rzutów karnych, ale w Niemczech był też golkiper z niezwykłym talentem do ich strzelania. Buttowi, który w reprezentacji swojego kraju zagrał cztery razy, zaufano i oddano wykonywanie "jedenastek" już w jego pierwszym poważnym klubie, drugoligowym wtedy Hamburgu. Efekty? W drugim sezonie siedem goli, w trzecim - dziewięć. Nic dziwnego, że zechciały go lepsze kluby. Bayer 04 Leverkusen również dostrzegł talent i Butt pokazał się z wykonaniem rzutów karnych w europejskich pucharach. W sezonie 2001-2002 dotarł nawet do finału Ligi Mistrzów, po drodze strzelając gola Juventusowi. Niestety "Królewscy" nie dali mu strzelić żadnej "jedenastki"...

Później Butt grał jeszcze w Benfice Lizbona (ale zaliczył tylko debiut) i jako 34-latek podpisał kontrakt z Bayernem Monachium. Dla obecnego klubu Roberta Lewandowskiego strzelił swojego ostatniego gola w karierze... tak, tak - znów Juventusowi w Lidze Mistrzów. Najdziwniejsze trafienie? Jeszcze w barwach Bayeru w meczu z Schalke Butt wykorzystał rzut karny, ale wracał do swojej bramki tak opieszale, że rywale zdążyli wznowić grę i zaskoczyć go strzałem z połowy boiska. I cały bieg w dwie strony na nic.

7. JORGE CAMPOS (Meksyk) - 34 gole

Kto nie uwielbiał tych kolorowych, pstrokatych bluz bramkarskich golkipera reprezentacji Meksyku? Dla niektórych to wciąż obrazek z młodości, pierwszych turniejów międzynarodowych oglądanych w telewizji. Ale nie wszyscy pamiętają, że Campos - bramkarz o ledwie 168cm wzrostu! - był także świetnym... napastnikiem. W klubach często był wystawiany w bramce, by następnie w trakcie meczu przenieść się do ataku. Takim sposobem wygrał mistrzowski tytuł z Cruz Azul w 1997 roku, ale najskuteczniejszy był w swoim pierwszym zawodowym klubie, Club Universidad Nacional. Później trenerzy już nie pozwalali niziutkiemu golkiperowi tak szarżować do ataku, czy nawet wymieniać się pozycjami, gdy napastnicy zawodzili. Wszystko przez to, że Campos okazał się zbyt dobry między słupkami. Ale przekleństwo. Także dlatego w 130 meczach reprezentacji Meksyku nie strzelił żadnego gola.

6. MARCIO (Brazylia) - 34 gole

O Brazylijczyku niewiele wiemy, bo golkiperem nie jest najwyższej klasy. Za to gdy jego zespół - obecnie Atlético Goianiense - zdobędzie rzut wolny w pobliżu bramki rywala lub "jedenastkę", to do piłki zawsze podchodzi kapitan, Marcio. I wykorzystuje, bo ma świetnie ułożoną stopę. Zakręcić piłkę nad murem? Proszę bardzo. Mocne uderzenie tak, że rywal w bramce jest bez szans na reakcję? Marcio służy uprzejmie. W sezonie z 2011 roku po raz pierwszy w historii ligi brazylijskiej to nie Rodrigo Ceni (o nim później) był najskuteczniejszym bramkarzem, ale właśnie Marcio (strzelił wtedy 3 gole). W poprzednim roku przebił granicę pięciuset meczów dla Atletico, choć 35-latkowi będzie ciężko zdobyć choćby 50 trafień dla klubu, w którym stał się legendą.

5. RENE HIGUITA (Kolumbia) - 41 goli

Pierwsze skojarzenie? Ten od słynnego "kopnięcia skorpiona" z meczu z Anglią w 1995 roku. On jednym niekonwencjonalnym, niesamowitym zagraniem ubarwił nudny, bezbramkowy mecz towarzyski. Kolejne skojarzenie - fryzura, burza blond loków i charakterystyczny czarny wąs. Dopiero na trzecim miejscu są jego gole, choć w długiej karierze lubił wybrać się pod bramkę rywali. On także strzelał w reprezentacji narodowej - Peruwiańczykom, Finom i Wenezuelczykom. Bramkarz o ksywie "szaleniec" - przez swój styl gry, a nie zachowanie wobec kolegów czy rywali - wykorzystywał rzuty wolne i karne. Obecnie trener bramkarzy w Al Nassr, czasem wspomina na swoim koncie Twitterowym (@higuitarene) dawne czasy. Wcale jednak nie 41 strzelonych goli, ale właśnie "scorpion-kick".

4. JOHNNY VEGAS FERNANDEZ (Peru) - 42 gole

Jak pokazuje nasz ranking, szukać bramkarzy-napastników należy za oceanem. O tym Peruwiańczyku pewnie większość z was nie słyszała, choć imiona ma bardzo charakterystyczne. Podobnie jak Campos jest niewysoki (177cm wzrostu), trochę już wiekowy (40-lat), ale wciąż strzela - 27 kwietnia 2014 roku wyprzedził Higuitę. I wciąż występuje w składzie peruwiańskiego Los Caimanes. Dwa lata temu z okazji pobicia Higuity nakręcono o nim materiał w którym widać, że był nie tylko specjalistą od wykonywania rzutów karnych, ale w karierze wpadło mu też kilka strzałów z rzutów wolnych.

3. DIMITAR IWANKOW (Bułgaria) - 42 gole

Wychowanek Lewskiego Sofia tam właśnie zasłyną ze strzelanych goli - w dziewięć sezonów od czasu wejścia w dorosły futbol do siatki trafiał 25 krotnie. Wygrywał mistrzostwa kraju (trzy razy), pięciokrotnie podnosił w górę puchar Bułgarii. Ale sprawdził się także w lidze zagranicznej - w Turcji przyczynił się do sukcesów Kayserisporu, który w 2008 roku wygrał krajowy puchar, a Iwankow strzelił trzy gole z rzutów karnych, samemu dwie "jedenastki" broniąc. Był specjalistą właśnie od rzutów karnych, ostatniego gola strzelił w Bursasporze w 2010 roku. Został też pierwszym Bułgarem, który wygrał mistrzostwo Turcji. W reprezentacji kraju nie strzelał, choć zagrał w aż 63 meczach. Za to ostatnie spotkanie zaliczył przeciwko... Polsce.

Jose Luis Chilavert Jose Luis Chilavert Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

2. JOSE LUIS CHILAVERT (Paragwaj) - 62 gole

Chilaverta nie trzeba przedstawiać, bo to legenda. Miną dekady zanim pojawi się bramkarz, który dorówna jego najsłynniejszemu osiągnięciu i w meczu strzeli hat-tricka. W swojej karierze Chilavert wygrał 12 tytułów, w tym Copa Libertadores. Trzykrotnie uznawany przez stowarzyszenia IFFHS najlepszym bramkarzem na świecie. Kapitalnie potrafił przymierzyć z rzutów wolnych, dla reprezentacji Paragwaju strzelił osiem goli. - Nie wiem, ile obecnie wart byłby bramkarz Chilaver, ale na pewno sporo pieniędzy - powiedział... sam Chilavert. Ma rację. Kto nie chciałby mieć takiego specjalisty w swojej drużynie?

1. ROGERIO CENI (Brazylia) - 131 goli

Wreszcie on - najlepszy. Bramkarz-napastnik. Legenda. Aż 61 goli z rzutów wolnych, jedyny bramkarz, który przekroczył granicę stu bramek w zawodowym futbolu. Czy kiedykolwiek ktoś 43-letniemu Brazylijczykowi dorówna? Niestety Ceni już karierę zakończył, w grudniu 2015 ogłaszając odejście na emeryturę, co spotkało się ze smutkiem fanów jego klubu, Sao Paulo. Dla nich rozegrał prawie 1200 meczów, strzelił 131 goli. W tym ostatnim roku osiem, w najlepszym (2005) aż 21. Szesnaście razy zagrał w reprezentacji Brazylii, choć gola nie strzelił. Ekspert od rzutów wolnych, ale nie zapominajcie o jego atutach bramkarskich - to dzięki nim w 2005 roku Sao Paulo pokonało Liverpool w finale Klubowych Mistrzostw Światach (1:0).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.