Ekstraklasa. Zapowiedź 16. kolejki

Po przerwie reprezentacyjnej w Ekstraklasie sporo nowości: nowy trener Lechii, nowy piłkarz w Zawiszy i nowe... piętnaście kolejek. W ten weekend rozpoczynamy bowiem rundę rewanżową, której pierwsze cztery serie rozegrane zostaną jeszcze w listopadzie oraz grudniu. Oto nasza zapowiedź pierwszej z nich.

Ruch - Śląsk: postraszą kolejnego faworyta?

Zmiana trenera pomogła chorzowianom z opóźnieniem - po trzech kolejnych porażkach w ostatniej kolejce wreszcie wygrali i to nie z byle kim, bo z rewelacyjną Jagiellonią, do tego nie byle jak, bo wypuścili zespół Michała Probierz z bagażem aż pięciu bramek. Teraz do Ruchu przejeżdża kolejne z tegosezonowych zaskoczeń. To właśnie zespół Tadeusza Pawłowskiego zmienił Jagiellonię na pozycji lidera grupy pościgowej za Legią i na kolejny mecz udaje się pewny swego. Na stadionie "Niebieskich" w Ekstraklasie ostatni raz przegrał w... 2001 roku. Teoretycznie problemem może być tylko termin spotkania - występy w kadrze musiały zmęczyć Sebastiana Milę, choć ten w ostatnich kolejkach i tak nie był najmocniejszym ogniwem swojej drużyny klubowej. Jednak to właśnie siła Śląska w tym sezonie - wąska, ale mocna grupa piłkarzy, którzy przejmują na siebie odpowiedzialność, gdy partnerom idzie nieco gorzej.

GKS Bełchatów - Legia: będzie rewanż?

Na starcie sezonu beniaminek niespodziewanie ograł Mistrza Polski, w dodatku uczynił to na jego stadionie. Jednak tamto spotkanie Legia rozegrała w nieprzesadnie podstawowym składzie, teraz taryfy ulgowej - przynajmniej jeśli chodzi o personalia - być nie powinno. Po pierwsze, mecz LE z Lokeren dopiero w czwartek, po drugie, może ważniejsze, porażka z Pogonią w poprzedniej kolejce sprawiła, że legioniści nadal nie mogą czuć się zbyt pewnie jeśli chodzi o sytuację w tabeli. Pewnie za to na własnym stadionie czuje się zespół Kamila Kieresia, który u siebie jeszcze nie przegrał, a w siedmiu domowych spotkaniach stracił dopiero 2 bramki. M.in. dzięki tak dobrej postawie bełchatowianie tracą do lidera tylko 3 punkty i wygląda na to, że "dodatkowe" kolejki z rundy rewanżowej, jakie Ekstraklasa rozegra jeszcze w tym roku, mogą być dla drużyny zbawienne. Wszystko bowiem wskazuje na to, że w otwierającym się w styczniu okienku transferowym piłkarze GKS-u będą rozchwytywani - wiele nawet polskich klubów jest im w stanie zapewnić lepsze warunki płacowe, a chęć odejścia zgłosił już jeden z liderów, Michał Mak.

Wisła - Górnik Łęczna: kto złapie drugi oddech?

W ostatnich kolejkach obie drużyny były skupione na minimalizowaniu strat. Tak Wisła, jak i (choć oczywiście na mniejszą skalę) Górnik zaliczyły świetny początek sezonu, potem jednak coś w dobrze naoliwionych mechanizmach zaczęło się psuć i o regularne zdobywanie punktów było już trudniej. Krakowianie zanotowali niedawno wyjazdową wpadkę z Koroną, więc remis z silnym Śląskiem sprzed dwóch tygodni przyjęli z ulgą - tym bardziej, że musieli gonić wynik. Z kolei Łęczna po dwóch porażkach zdołała się pozbierać i dwukrotnie remisowała, jednak biorąc pod uwagę podział punktów po 30 kolejkach, podopieczni Jurija Szatałowa powodów do zadowolenia nie mają - gościli już w grupie mistrzowskiej, teraz do czołowej ósemki tracą 6 punktów i wiele wskazuje na to, że pisana jest im jednak walka o utrzymanie. A jeśli spojrzeć na historyczne wyniki, w sobotę pisana jest im także porażka lub remis: przy Reymonta nigdy w Ekstraklasie nie wygrali. Swojej szansy mogą upatrywać głównie w reprezentacyjnych wojażach wiślaków - z wąskiej i tak kadry Franciszkowi Smudzie na kilka dni ubyli Uryga, Guerrier, Sarki oraz Stępiński. Dużą popularność zdobyło sobie ostatnio wideo prezentujące akcję z udziałem tego ostatniego, niestety Polak nie wystąpił w szczególnie pozytywnej roli -  pozwolił bramkarzowi niemieckiej młodzieżówki założyć sobie siatkę . Żeby to chociaż Neuer był...

Jan Kocian Jan Kocian CEZARY ASZKIEŁOWICZ

Pogoń - Podbeskidzie: słowacki restart

Wygrane z Cracovią oraz Legią, wyjazdowy remis z Górnikiem Zabrze - wyniki Pogoni pod wodzą pochodzącego ze Słowacji Jana Kociana robią wrażenie, choć nowy szkoleniowiec boryka się z problemami kadrowymi. Od kilku tygodni nie może grać Marcin Robak, na wiele miesięcy wypadł Patryk Małecki. W tej sytuacji bohaterami mogą okazać się ci, którzy zapewnili "Portowcom" zwycięstwo nad Podbeskidziem w 1. kolejce - Łukasz Zwoliński i Adam Frączczak. Jednak nawet porażka nie strąci gospodarzy z miejsca w czołowej ósemce, za to 3 punkty bardzo przydałyby się bielszczanom, o ile oczywiście myślą o czymś więcej niż walce o utrzymanie. Zespół Leszka Ojrzyńskiego po dwóch kolejnych porażkach wydarł ostatnio remis Lechowi w 89. minucie za sprawą trafienia Bartosza Śpiączki. Uśpić czujność szczecinian będzie jednak trudno, bo ci bramkę w ostatnim kwadransie stracili w tym sezonie tylko raz, w meczu z Cracovią, gdy pewnie prowadzili dwoma bramkami (i zwycięstwa nie oddali).

Korona - Zawisza: czyszczenie składu

Najgorszy dorobek punktowy w lidze musiał zakończyć się wstrząsem: bydgoszczanie wietrzą kadrę. Piłkarzem klubu nie jest już Joshua Silva, w kolejce czekają następni, a części zawodników pozostały już tylko 4 kolejki na to, by udowodnić swoją przydatność. Do rundy rewanżowej Zawisza przystępuję już z nowym obrońcą, Luką Mariciem. Chorwat ostatnio grał w swojej ojczyźnie w Rijece i jest pierwszym z zapowiadanych kilku wzmocnień. Przydadzą się, bo zespołowi Mariusza Rumaka najpierw odskoczyła Korona, ostatnio zapunktował Ruch Chorzów i rzut oka na tabelę może przyprawić szkoleniowca o ból głowy. Ale spokoju nie ma również Ryszard Tarasiewicz, któremu ze składu wypadli ważni piłkarze. Vanja Marković zerwał więzadła krzyżowe i obecny sezon ma już z głowy. Z urazem zmagał się też kolejny pomocnik, Vlastimir Jovanović - z tego powodu nie zagrał ostatnio z Lechią, wcześniej jednak należał do zdecydowanie wyróżniających się graczy Korony.

Lechia - Jagiellonia: mecz na przełamanie

 

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie kolejki. Gospodarze przystąpią do niego z kolejnym w tym sezonie szkoleniowcem - Tomasza Untona zastąpił Jerzy Brzęczek, który w roli pierwszego trenera prowadził do tej pory jedynie Raków Częstochowa. Obejmuje drużynę typowaną na rewelację sezonu, która okazała się faktycznym zaskoczeniem, ale na minus i obecnie ma tyle samo punktów, co trzecia od końca Korona. Powalczyć o przełamanie serii fatalnych wyników będzie trudno, bo już na starcie rywalem będzie drużyna, która jeszcze 2 kolejki temu wydawała się bardzo mocna, potem jednak straciła lidera defensywy i w kolejnych meczach zanotowała dwie porażki, ostatnio przyjmując aż 5 bramek od Ruchu. Trener Michał Probierz pokazał już jednak w tym sezonie, że z podobnymi problemami potrafi sobie radzić. W niedzielę okaże się, czy i tym razem zdoła znaleźć szybką receptę, bo Michał Pazdan już w tym roku nie zagra.

Najciekawiej zapowiadające się spotkanie kolejki. Gospodarze przystąpią do niego z kolejnym w tym sezonie szkoleniowcem - Tomasza Untona zastąpił Jerzy Brzęczek, który w roli pierwszego trenera prowadził do tej pory jedynie Raków Częstochowa. Obejmuje drużynę typowaną na rewelację sezonu, która okazała się faktycznym zaskoczeniem, ale na minus i obecnie ma tyle samo punktów, co trzecia od końca Korona. Powalczyć o przełamanie serii fatalnych wyników będzie trudno, bo już na starcie rywalem będzie drużyna, która jeszcze 2 kolejki temu wydawała się bardzo mocna, potem jednak straciła lidera defensywy i w kolejnych meczach zanotowała dwie porażki, ostatnio przyjmując aż 5 bramek od Ruchu. Trener Michał Probierz pokazał już jednak w tym sezonie, że z podobnymi problemami potrafi sobie radzić. W niedzielę okaże się, czy i tym razem zdoła znaleźć szybką receptę, bo Michał Pazdan już w tym roku nie zagra.

Piast - Lech: poobijani

Dla gości ostatnie dni minęły pod znakiem leczenia siniaków. Poobijany z meczów (a w jego przypadku właściwie: treningów) reprezentacji wrócił Karol Linetty, ale mocno obita - mentalnie - jest cała drużyna "Kolejorza", która po przyjściu Macieja Skorży ma ogromne problemy z dowożeniem korzystnego wyniku do końca spotkania. Nowy szkoleniowiec szuka rozwiązań, na potęgę organizuje sparingi, sprawdza dostępne opcje, ale póki co nie ma wpływu na stan posiadania - do otwarcia okienka transferowego jest jeszcze trochę czasu, zresztą możliwości zakupowe poznaniaków wcale nie są takie pewne. Pewne jest za to, że lechici będą chciali przełamać wyjazdową niemoc: ostatni raz w gościach wygrali na początku sierpnia. Piast za to kontynuuje serię niezłych wyników, dzięki którym z dna tabeli wygrzebał się na miejsce tuż za pierwszą ósemką. Do piątkowego rywala traci 4 punkty, co na tym etapie sezonu jest już małą sensacją.

Cracovia - Górnik: coraz bliżsi (w tabeli) rywale

Kolejna para drużyn, które w pierwszej i drugiej części rundy jesiennej zaprezentowały się zupełnie inaczej. Ale cieszy to wyłącznie kibiców gospodarzy - po fatalnym początku Cracovia zaczęła wreszcie punktować i choć gra nadal pozostawia wiele do życzenia, widmo spadku zdecydowanie się oddaliło. Z kolei od zabrzan oddaliło się widmo walki o mistrzostwo, choć gra w kratkę właściwie wszystkich zespołów górnej części tabeli sprawiła, że kwestią dwóch kolejek może być kolejne przetasowanie na szczycie. Póki co tasować, ale obroną, będzie musiał Robert Podoliński, któremu z powodu żółtych kartek wypada Mateusz Żytko. Na zmianę sposobu przygotowań zdecydowali się w Zabrzu - poprzednie przerwy reprezentacyjne drużynie nie posłużyły, dlatego tym razem Górnik czas odpoczynku poświęcił na mecz sparingowy z Przyszłością Ciochowice. Udało się wygrać 4-0, w poniedziałek okaże się, czy ze swoją kolejną "przyszłością", tą z Krakowa, pójdzie równie gładko.

Więcej o:
Copyright © Agora SA