Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Kibice Milanu swoim Pac Manem próbowali pożreć groźnego ducha Barcelony przy okazji ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Nie udało się - do półfinału awansowała Barcelona.
Kibice FC Zurich postanowili nastraszyć rywali i w zeszłosezonowym meczu z FC Luzern na trybunach stworzyli podobiznę basisty zespołu Kiss - Gene'a Simmonsa w bojowym makijażu. Zadbali nawet o taki szczegół... Nie, nie szczegół, o taki kluczowy element jak wysuwany język. Pomogło - mecz skończył się zwycięstwem FC Zurich 2:0.
Do klasyki gier wideo sięgnęli także kibice Chicago Fire, którzy w 2010 roku w meczu ze Seattle Sounders stworzyli oprawę z udziałem Mario. Chodzącego, jak pan Bóg przykazał, w prawo. W odróżnieniu jednak od księżniczki Peach, Mario nie uratował Chicago Fire - mecz skończył się zwycięstwem Soundes 1:0.
Kibice rumuńskiego klubu Univeristatea Craiova postanowili zapytać Googla o pewną kwestię związaną z Dinamem Bukareszt. Nawet bez znajomości rumuńskiego można zrozumieć, o co chodzi.
Żeby nie było, że cudze chwalimy, a swojego nie znamy - podczas finałowego meczu turnieju o dziką kartę do Ligi Mistrzów między Vive Targi Kielce i Rhein-Neckar Lowen kibice Vive wywiesili flagę z napisem ''My tu rozdajemy karty''. Oraz z pewnym komiksowym bohaterem, który z rozdawania kart słynął.