Lewandowski faulowany tuż przed polem karnym, sam podchodzi do piłki...

Na trybunach pokazano Uliego Hoenessa... Wspomnijmy, że najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia w Monachium był jego powrót do roli prezydenta Bayernu. Po dwóch i pół roku z których większość były piłkarz spędził w więzieniu za oszustwa podatkowe. Dostał aż 97 proc. głosów. Hoeness bogatą karierę działacza zaczynał w 1979...

Najlepsza szansa Bayernu w drugiej połowie: Douglas Costa ma więcej swobody na lewym skrzydle, wymierza podanie do Robbena na jedenasty metr, ale strzał Holendra jest zablokowany.

A teraz w Bayernie: Renato Sanches za Thomasa Muellera.

Żółta kartka dla Stefana Bella za faul na Lewandowskim.

Dziesięć minut do końca meczu i Bayern powoli przejawia zainteresowanie atakowaniem. A w Mainz zmiana: De Blasis za Ramalho.

Cordoba brzydko fauluje Thiago... ale bez reakcji sędziego. Dziwne. Po chwili strzał, który pewnie wyłapuje Neuer.

Bayern zrezygnował z atakowania i oddał piłkę Mainz. Do tego stopnia, że najlepszym piłkarzem gości w drugiej części meczu jest Mats Hummels, środkowy obrońca.

Douglas Costa za dosyć przeciętnego dziś Francka Ribery'ego.

Wreszcie jakieś wydarzenia! Najpierw Kimmich wywraca rywala we własnym polu karnym, ale sędzia nie decyduje się podyktować jedenastki, a po chwili i po drugiej stronie boiska to Robben wybiega za linię obrony... Pierwszy kontakt jest niezły, ale przy drugim i próbie minięcia bramkarza to golkiper Mainz okazuje się górą.

Levin Oztunali za Alexandera Hacka w drużynie Mainz. Nie, nic ciekawszego się nie dzieje.

Dominacja Bayernu nie podlega dyskusji, ale goście grają dobrze tylko do pola karnego...

Jak na tydzień spokojnych treningów to nie widać w grze Bayernu wielkiej poprawy. Owszem, grają szybciej, a ustawienie z Muellerem w środku się sprawdza, ale brakuje konkretów drużynie Ancelottiego.

Zaczęliśmy drugą połowę.

A tak Robert Lewandowski strzelił swojego pierwszego gola od miesiąca.

Fajne wieści z Neapolu, gdzie Piotr Zieliński strzelił swojego pierwszego dla Napoli gola i zaliczył piękną asystę przy trafieniu Marka Hamsika. TUTAJ przeczytacie o tym więcej.

Podsumowując: typowy mecz faworyta w Bundeslidze, czyli trochę kłopotów na początku, ale później różnica w jakości dała o sobie znać, a indywidualności przeważyły, że do przerwy to Bayern prowadzi 2:1.