KONIEC SPOTKANIA. PSG JEDNĄ NOGĄ W 1/4 FINAŁU LIGI MISTRZÓW.

W końcu dobra akcja PSG. Kilka kapitalnych podań, Lucas wystawił piłkę, a Cabaye dostawił nogę. Piłka przeleciała kilkanaście metrów i wpadła w okienko bramki Leno.

Kibice opuszczają stadion. A PSG klepie i klepie, ale nic z tego nie wynika.

PSG atakuje, Bayer cofnięty, jak ten pancernik.

Mocna główka Reinartza, ale wprost w ręce Sirigu.

Zmiana w PSG: Lavezzi schodzi, Pastore wchodzi.

Lucas próbował strzału z 20 metra. W bramkę trafił, ale Leno nie miał problemów z obroną.

Nawet jemu już nie zależy? Hat-trick, przecież wiadomo, fajna rzecz.

PSG się nie spieszy. Chyba już im nie zależy na kolejnych bramkach.

Zmiana w PSG: Cabaye za Matuidiego.

Matuidi strzela bramkę, ale sędzia boczny pokazał, że był spalony. Powtórka z kolei pokazała, że spalonego nie było.

Ibrahimović wpadł w pole karne z piłką, próbował dryblować dwóch obrońców, ale piłka uciekła mu spod nóg i trafiła w ręce Leno.

Zmiana w Leverkusen. Ostatnia. Schodzi Sam, wchodzi Wollscheid.

I druga żółta dla Spahicia, za pyskówkę. Konsekwencja tego - wiadomo jaka. Bayer pół godziny będzie grał w osłabieniu. Szykuje się pogrom?

Żółta kartka dla Castro.

Ibrahimović próbował dryblingu, ale Toprak cały czas patrzył na piłkę i nie dał się oszukać.

Tymczasem gol dla Barcelony, w drugim dzisiejszym meczu. Messi z karnego. Tylko, że karnego nie było...

Pojedynek Kiesslinga i Thiago. Ten drugi już padał na murawę, przepchnięty przez Niemca, który z kolei wychodził na sam na sam z Sirigu, ale Thiago padł tak, że sędzia gwizdnął rzut wolny. Oto, co znaczy rutyna.

Dwie zmiany w Leverkusen. Reinartz za Rolfesa i Brandt za Sona. Czy to coś zmieni?