KONIEC MECZU
90. min. + 3KONIEC MECZU. City po ciekawym spotkaniu wygrywa z QPR 3:1.

KONIEC MECZU
90. min. + 3KONIEC MECZU. City po ciekawym spotkaniu wygrywa z QPR 3:1.
GOOOOOOL
90. min. + 33:1! I na pożegnanie z publicznością jeszcze jeden gol dla City. Dżeko uderzał z dystansu, a piłka wpadła do siatki po drodze odbijając się od nogi Carlosa Teveza. To oznacza, że Argentyńczyk miał udział przy wszystkich golach dla gospodarzy.
QPR nie mają jak zaatakować. City ciągle na ich połowie. Mądra gra gospodarzy.
Goście atakują coraz bardziej groźnie. Granero kapitalnie wrzuca piłkę z rzutu wolnego na długi słupek, ale Ryan Nelsen nie trafia z najbliżej odległości do pustej bramki. Trzeba jednak przyznać, że uderzał samą końcówką buta.
Tysiąc słów o bramce Zamory na 1:1...
Kolarov znów zderza się z rywalem, tym razem jego ofiara jest Onuoha. Trener QPR zdenerwowany. Uważa, że Koralov zrobił to celowo. Sędzia nie pokazuje mu jednak drugiej żółtej kartki.
Dżeko wychodzi sam na sam z Greenem i strzela po długim rogu tuż obok słupka. Ale nawet gdyby trafił, bramka nie zostałby uznana, bo Bośniak był na spalonym.
Dopiero teraz trener QPR decyduje się zdjąć z boiska Ferdinanda, który ucierpiał w zderzeniu z Koralovem kilkanaście minut wcześniej. Zmienia go Onuoha.
GOOOOOOL
60. min.2:1! Co za odpowiedź City. Kapitalne dośrodkowanie z lewej strony boiska Teveza wprost na głowę Dżeko, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Radość gości trwała bardzo krótko.
GOOOOOOL
59. min.1:1! Andy Johnson strzela z dystansu, fatalnie zachowuje się Hart, który odbija przed siebie piłkę, doskakuje do niej Zamora i pakuje futbolówkę głową do pustej bramki. Mamy niespodziankę!
Znakomita akcja ”The Citizens”. Silva zagrał do Zabalety, który pięknie uderzył z dystansu, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Oszołomiony Ferdinand schodzi z boiska. Za linią opatrują go lekarze.
Ferdinand zderzył się z Kolarovem i nie podnosi się z boiska. Prawdopodobnie nie będzie w stanie dokończyć spotkania. Nie wygląda to dobrze.
Pierwsza groźna akcja gospodarzy. Strzał Teveza w krótki róg broni dobrze ustawiony Green.
Zaczynamy drugą połowę.
KONIEC I POŁOWY. Manchester City, który jest zdecydowanie lepszy, prowadzi po pierwszej odsłonie 1:0. Gola dla gospodarzy strzelił efektownym wolejem Yaya Toure.
A znudzony Mourinho wygląda tak:
Mourinho wygląda na lekko znudzonego. Ciekawe kogo przyjechał obserwować. Balotellego, który siedzi na ławce? Bo chyba nie Granero, który przeszedł właśnie do QPR z Realu.
Transfery. Granero przeszedł z Realu Madryt do Queens Park Rangers
Hiszpański pomocnik Realu Madryt Esteban Granero przeszedł do Queens Park Rangers. Nie ujawniono kwoty transferu.
Piłkarze City mają mnóstwo wolnego miejsca i przeprowadzają błyskawiczne kontry. Brakuje im jednak dokładności. Np. Tevezowi, który strzela wysoko ponad bramką.
Goście bardziej się otworzyli, dzięki czemu wzrosło tempo spotkania. Po strzale Granero odbitym przez Harta poszła kontra, którą zakończył strzałem Silva. Ale jego uderzenie zostało zablokowane.
Mamy już pierwsze zdjęcia ze spotkania. Tak składał się do strzału Yaya Toure. Po chwili ta piłka, która jest przy jego nodze, zatrzepotała w siatce gości.
Kolejna doskonała okazja dla City. Nasri wychodzi sam na sam, ale fantastyczną interwencją popisuje się Robert Green odbijając strzał Francuza.
Goście próbują atakować. Pod bramkę nie potrafią dotrzeć wiec uderzają z dystansu. Kąśliwy strzał Granero broni jednak Hart.
Asystę przy golu zaliczył Carlos Tevez. Argentyńczyk ma świetny początek sezonu. W pierwszych dwóch spotkaniach strzelił dwa gole i popisał się jedną asystą.
GOOOOOOL
16. min.Gol dla City! Yaya Toure popisał się pięknym uderzeniem z woleja w okolice okienka bramki gości.
Co za sytuacja. Rodwell w środku pola wybił piłkę na oślep i ta przeleciała przez pół boiska i zatrzymała się na siatce... bramki City. Hart się smieje, ale niewiele brakowało, by musiał wyciągać piłkę z bramki po samobójczym trafieniu.
Gospodarze w nieustannym natarciu. Mieli już z sześć rzutów rożnych. Przed chwilą byli bardzo bliscy strzelenia pierwszego gola. Piłkę z linii bramkowej po strzale Dżeko wybijają obrońcy QPR.
Na trybunach wielu znakomitych gości. Kamery uchwyciły m.in. tego pana...
Pierwsza świetna okazja dla gospodarzy, zmarnowana jednak przez Bośniaka Edina Dżeko, który nie zdołał uderzyć celnie głową.
Zaczęli!
Mistrzowie Anglii po dwóch meczach mają cztery punkty, piłkarze QPR z zaledwie jednym ”oczkiem” plasują się na trzeciej pozycji od końca. Wszystko nam mówi, że podopieczni Roberto Manciniego urządzą sobie ostre strzelanie. Czy tak rzeczywiście będzie? Za chwilę się przekonamy.