Klepczarek na testy pojechał dzięki pomocy Pawła Hajduczka, byłego piłkarza Tawirji, obecnie występującego w Metalurugu Zaporoże. Obaj piłkarze znają się jeszcze z gry w UKS SMS Łódź.
Ostatnio kariera Klepczarka była na zakręcie. Rok temu przeszedł do Jagiellonii Białystok, ale Michał Probierz, trener Jagiellonii nie dał mu szansy. Latem piłkarz chciał rozwiązać umowę z klubem z Białegostoku, ale nie osiągnął porozumienia z działaczami. Dlatego jesienią tylko indywidualnie ćwiczył w Jagiellonii.
Teraz wydaje się, że Klepczarek wychodzi na prosta. Na Ukrainie rozegrał trzy sparingi i spodobał się szkoleniowcowi. W tym tygodniu pojedzie z drużyną na zgrupowanie do Turcji. Tam ma podpisać dwuletni kontrakt. Do załatwienia zostało mu sporo formalności m.in. wiza. Na Ukrainie wymagają też zaświadczenia o niekaralności, a także potwierdzenia zdania matury.
Rywalem do miejsca w składzie będzie rok młodszy Brazylijczyk Leandro. Tawrija po 19. kolejkach jest 9. Może być raczej pewna utrzymania - ma dziewięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Nie grożą jej też raczej europejskie puchary, w których grała w tym sezonie (odpadła w walce o fazę grupową Ligi Europy z Bayerem Leverkusen) - do 5. pozycji dającej prawo występów traci dziewięć punktów.
Być może 17 lutego Klepczarek zagra przeciwko Jagiellonii. Wtedy zaplanowany jest w Turcji sparing lidera polskiej ekstraklasy z Tawriją.
Z Ligi Mistrzów do Ruchu ?