Młody Portugalczyk jest jednym z największych sensacji letniego okienka transferowego. Manchester United zapłacił Vitorii Guimaraes 7,4 miliona funtów. Jak się okazuje, Alexowi Fergusonowi nigdy wcześniej nie było dane zobaczyć Bebe w akcji. W rozmowie z dziennikarzami Szkot opowiedział o kulisach niespodziewanego transferu.
- W tym wyjątkowym przypadku nie obserwowałem go. Teraz dopiero mam okazję. Nasz skaut w Portugalii zawiadomił nas, że musimy działać szybko - przyznał Ferguson.
Nieoficjalnie mówi się, że za polecenie młodego Portugalczyka odpowiedzialny jest były współpracownik Fergusona w Manchesterze, Carlos Queiroz. Ferguson opowiedział także, na co zwraca uwagę przyglądając się piłarzowi.
- Patrzysz na jego wiek, jak utrzymuje tempo, balans ciała, zapał do gry. Ufam moim ludziom, więc poprosiłem Davida Gilla o transfer - powiedział Szkot.
Bebe nie jest zbyt dobrze znany fanom piłki nożnej. Po ogłoszeniu transferu częściej mówiło się o jego przeszłości (dorastaniu na ulicy i grze w drużynach bezdomnych) niż o realnych umiejętnościach. Dlatego też dziennikarze zapytali nowy nabytek 'Czerwonych Diabłów" o jego największe zalety.
- Jestem szybki, dobrze kopie i zdobywam mnóstwo goli - powiedział pewny siebie Bebe.
Bebe w Manchesterze. Najbardziej nieoczekiwany transfer lata ?