Katalończycy namawiają angielski klub do sprzedaży 23-latka od długiego czasu, ale Kanonierzy nie wyobrażają sobie straty kluczowego zawodnika. Odrzucili ofertę wartą 29 milionów euro i zapewnili, że nie oddadzą Fabregasa za żadne pieniądze.
Mimo to Barcelona nie złożyła broni. Podczas świętowania mistrzostwa świata dwaj reprezentanci Hiszpanii i gracze Blaugrana, Carles Puyol i Gerard Pique siłą założyli Fabregasowi koszulkę Barcy. W tym samym czasie Pepe Reina (wychowanek Katalończyków) krzyczał do mikrofonu, że Cesc jest "przyszłością Barcelony".
Środkowy pomocnik oświadczył już Wengerowi, że chce zmienić barwy klubowe, ale teraz rozważa złożenie oficjalnej prośby o transfer.
Niezależnie od tego, jak potoczą się ewentualne negocjacje pomiędzy Arsenalem a Barceloną wiadomo, że Hiszpan nie przyjedzie w sierpniu do Polski. Drużyna Arsene'a Wengera będzie rozgrywała towarzyskie spotkanie z Legią Warszawa, ale w kadrze na ten mecz kapitan - podobnie jak Robin van Persie i Nicklas Bendtner - się nie znalazł.