Według hiszpańskiej gazety Sport, transfer Henry' ego do amerykańskiej drużyny jest już przesądzony, a oficjalne oświadczenie w tej sprawie "Czerwone Byki" wydadzą lada moment. Do francuskiej gwiazdy dołączyć miałby właśnie Marquez. Dyrektor sportowy zespołu, Erik Soler w wypowiedziach do prasy, zastrzegł, że jego klub czyni wszelkie starania, aby do Nowego Jorku ściągnąć jeszcze jednego piłkarza o "wielkim nazwisku".
Soler zapytany przez dziennikarzy, czy tą drugą osobą, która w tym oknie transferowym miałaby przejść do MLS, grała razem z Francuzem w jednej drużynie, Amerykanin nie potwierdził, ani nie zaprzeczył. - Nie mogę komentować tej sprawy - powiedział.
Meksykanin trafił do Barcelony w 2003 roku z AS Monako, za 5 milionów euro. W barwach Katalończyków wystąpił do tej pory 163 razy, zdobywając 9 bramek. Marquez jest nominalnym obrońcą, grał też na pozycji defensywnego pomocnika.
Henry w MLS