Zaporowa cena za Fernando Torresa

Liverpool chce za wszelką cenę zatrzymać na Anfield Road Fernando Torresa. Jak podaje angielski dziennik ?Daily Mail? klub, który chciałby ewentualnie kupić Hiszpana musiałby zapłacić aż 100 milionów funtów.

Nowy szkoleniowiec Liverpoolu - Roy Hodgson, chce budować prowadzoną przez siebie drużynę właśnie wokół utalentowanego Torresa. Już wcześniej do pozostania na Anfield zdołał namówić Stevena Gerrarda, którego perspektywą gry o najwyższe cele i z pewnością lepszymi zarobkami kusił Rela Madryt i trener Jose Mourinho.

Mimo, że do rozmów na temat przyszłości Hiszpana ma dojść dopiero po zakończeniu turnieju, Hodgosn już teraz od ręki odrzucił 30 milionową ofertę Chelsea.

Każdy kolejny klub, który będzie zainteresowany zawodnikiem musi złożyć propozycję nie mniejszą niż 100 milionów funtów. To kwota o 20 milionów wyższa niż ta, jaką za transfer Cristiano Ronaldo do Realu otrzymał zeszłego lata Manchester United. "Taka cena za Torresa świadczy o tym, że Liverpool daje jasny sygnał, że zawodnik nie jest na sprzedaż" - pisze gazeta powołując się na swoje źródła.

Przebywający w RPA Torres obecnie ma inne zmartwienie. Jego występ w wielkim finale przeciwko Holandii stoi pod znakiem zapytania. W niedzielę ma ostatnią szansę, aby udowodnić, że mundial nie był dla niego słabym turniejem. Selekcjoner Vincente del Bosque dał do zrozumienia, że tak jak w półfinale może pominąć go przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. - Mam doskonałych 23 piłkarzy i każdy może być przydać się w tym spotkaniu - powiedział szkoleniowiec.

Jak do tej pory Torres rozegrał na afrykańskim mundialu sześć spotkań. Zagrał 277 minut i oddał w światło bramki tylko dwa strzały.

Trwa mundial! Śledź newsy o MŚ 2010 na Facebooku ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA