Transfery. Legii budżet bez dna: znów pobiją transferowy rekord

PRZEGLĄD PRASY. - Czy Vrdoljak został najdroższym piłkarzem w historii ekstraklasy? To i tak nieważne, bo przyjdzie do Legii droższy zawodnik - odważnie zapowiada w wywiadzie z "Polska The Times" dyrektor sportowy stołecznego klubu, Marek Jóźwiak.

O kwocie, którą za transfer Ivicy Vrdoljaka na Łazienkowską musiała zapłacić Legia oficjalnie nie wiadomo nic. Nieoficjalnie mówi się, że za sprzedaż Chorwata Dynamo Zagrzeb otrzymało milion euro. Jeżeli to prawda, 26-letni pomocnik zostałby najdroższym zakupem w dziejach polskiej ligi.

Jednak Legia już teraz przygotowuje kibiców na dalsze, jeszcze kosztowniejsze transfery. - Mogę tylko powiedzieć, że chodzi o napastnika z Ameryki Południowej - podpowiada Jóźwiak, mówiąc o piłkarzu, który ma być jeszcze droższy od Vrdoljaka. - Być może kupimy go już w grudniu - twierdzi.

Jóźwiak nie chce potwierdzić czy pogłoski o sprowadzeniu Manu i Habibie Bamogo są prawdziwe. - Te nazwiska to tylko spekulacje prasowe. Powiem tylko, że rozmawiamy z czterema, pięcioma zawodnikami. Z niektórymi omawiamy już kontrakty indywidualne. Na temat innych negocjujemy dopiero z klubami. Myślę, że dwóch lub trzech jeszcze latem dołączy do naszej drużyny - wyjaśnia dyrektor sportowy Wojskowych.

W ostatni piątek maja Legia przedstawiła trójkę nowych zawodników. Nie licząc transferu Vrdoljaka, Jóźwiak dogadał się z Partizanem Belgrad w sprawie Srdji Kneżevicia oraz z Flamengo ws. wypożyczenia Bruno Mezengi. We wtorek na Łazienkowskiej pojawił się też nowy trener, którym został były szkoleniowiec Wisły Kraków - Maciej Skorża.

Zobacz powitalną konferencję prasową Macieja Skorży ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA