Crystal Palace zainteresowany Saganowskim ?
Przestępcy coraz częściej wykorzystują piłkę nożną jako pralnię pieniędzy i metodę uchylania się od podatków. Pomaga im w tym globalny wymiar tej dyscypliny i wzrastające potrzeby finansowe klubów - Najpopularniejszy sport świata przyciąga przestępców olbrzymimi transferami i często niejasną księgowością - uważa specjalna jednostka OECD.
- Kluby piłkarskie są postrzegane przez przestępców jako najlepszy środek do prania pieniędzy - czytamy w raporcie jednostki finansowej organizacji.
Takie sporty jak krykiet, rugby, wyścigi konne czy samochodowe również są zagrożone, ale futbol to "oczywisty kandydat", bo globalną popularnością przewyższa wszystkie inne.
Raport wspomina o przypadku, w którym próbowano kupić słynnego włoskiego piłkarza za pieniądze organizacji przestępczej, prowadzącej działalność w środkowych Włoszech.
- Pranie pieniędzy, transakcje wewnątrz jednej struktury, wymuszenia, nieuczciwa konkurencja i inne przestępstwa są tam na porządku dziennym - mówi raport o klubie zamieszanym w ten transfer, nie podając jego nazwy.
Na podstawie 20 przypadków prania pieniędzy w piłce nożnej wysnuwa się wnioski końcowe, że struktura, finansowanie i kultura tego sportu sprzyjają przestępstwom finansowym.
Podaje się też sytuację, w której dwóch piłkarzy ligi angielskiej uchylało się od płacenia podatków - w jednym przypadku chodziło o ukrywanie dochodów z praw do wizerunku, w drugim o kwotę, jaką piłkarz otrzymał za podpisanie kontraktu, jednak nie została ona w nim zawarta, aby ukryć ją przed służbami podatkowymi.
Ogromne zastrzyki finansowe z rajów podatkowych, olbrzymie, irracjonalne kwoty transferowe i sieci bukmacherskie też mogą pomóc przestępcom w ich próbach wyprania pieniędzy.
W walce z tym zjawiskiem istotny jest też wizerunek dyscypliny. Kluby boją się zgłaszania takich przypadków, bo nie chcą stracić wiarygodności i sponsorów. Może się też zdarzyć, że właścicielem klubu jest przestępca, a futbol jest jedynie przykrywką dla jego interesów - wtedy nikt nawet nie pomyśli o zgłaszaniu nieprawidłowości.
Raport wspomina też o kilku klubach, które w kłopotach finansowych wspierane były przez podejrzanych biznesmenów.
Inwestorzy otrzymują "wyprane" pieniądze z powrotem poprzez sprzedać klubowego wyposażenia czy usług za zwiększone kwoty lub przez sprzedać praw telewizyjnych, biletów, graczy i gadżetów.
Międzynarodowe transfery młodych piłkarzy mogą też przyciągać handlarzy żywym towarem, czytamy w raporcie.
Jako sposób na poprawę sytuacji, poleca się zbudowanie większej świadomości i ulepszenia nadzoru nad klubami, które powinny też być przejrzyste finansowo.
W czerwcu pobity nowy finansowy rekord - Real Madryt kupił z Manchesteru United Cristiano Ronaldo za 93 mln euro.
Na świecie jest 38 milionów zarejestrowanych piłkarzy oraz 5 mln sędziów i działaczy.
Polskę w rankingu FIFA wyprzedził Gabon ?