Transfery. Martin Odegaard pisze niezwykłą historię. 15-latek w Realu za... 12 mln?

Nie ma obecnie w Norwegii piłkarza, o którym mówiłoby się częściej. 15-letni Martin Odegaard trenował już z Bayernem i Manchesterem United, ale ostatecznie ma skończyć w Realu Madryt za niebagatelną jak na jego wiek sumę 12 milionów funtów. Czym przekonał do siebie działaczy "Królewskich"?

Odegaard urodził się pół roku po tym, jak reprezentacja Norwegii po raz ostatni zagrała na mundialu. Jeśli utalentowany 15-latek spełni oczekiwania, być może na kolejny mundialowy występ swoich piłkarzy kibice w jego kraju nie będą musieli już tak długo czekać.

Norweg przyznaje, że jest fanem Liverpoolu. Gdy zaczynał na poważnie interesować się piłką, gwiazdą tam był jego rodak John Arne Riise. Teraz Odegaard może zagrać w jeszcze popularniejszym klubie. Real Madryt chce wyłożyć za młodego piłkarza 12 milionów funtów. Za te pieniądze można już kupić bardzo dobrego i w pełni doświadczonego piłkarza. Czy takie ryzyko na pewno opłaci się zespołowi z Madrytu?

Młody profesjonalista

Choć ma dopiero 15 lat klub, w którym występuje, Stromsgodset, zaoferował mu już profesjonalny kontrakt. W jedenastu oficjalnych meczach tego zespołu ten pochodzący z miejscowości Drammen ofensywny pomocnik strzelił już trzy gole.

15-latek jest niski i szczupły nawet jak na swój wiek, ale mimo to nie boi się indywidualnych starć z silniejszymi fizycznie rywalami. Norweg jest za to znakomicie wyszkolony technicznie, szybki i znakomicie funkcjonuje z piłką przy nodze.

O młodego piłkarza nie tak dawno starał się Celtic Glasgow. Jego trener odmówił jednak zgody na transfer, twierdząc, że w tym momencie nie jest to dobry moment ani dla niego, ani dla klubu. Nie mylił się, talent 15-latka rozwinął się błyskawicznie i teraz Celtic raczej nie wróci już z ofertą. W końcu nie ma najmniejszych szans, gdy będzie trzeba licytować się o kontrakt młodego pomocnika m.in. z Realem Madryt.

"Królewscy" mogą mieć jednak znacznie poważniejszych rywali w walce o zakontraktowanie Norwega. Odegaard był już na pierwszych treningach w Manchesterze United i Bayernie Monachium. Wygląda jednak na to, że Luis van Gaal ma w tej chwili większe problemy na głowie, a Bayern woli kupować piłkarzy od lokalnych rywali. Skauci ekipy z Madrytu mają z kolej 15-latka cały czas na oku i jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z ich planem, to być może już niedługo zobaczymy Odegaarda w koszulce Realu. I to niekoniecznie tego złożonego z młodzików.

Real się zemści? Barca okiełzna Suareza? A może znów Atletico? Sprawdź co słychać w Hiszpanii i u innych po mundialu!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.